Nowa reklama akcesoriów do karmienia Tomme Tippe została przez niektórych ocenzurowana. Ale lepszej dzisiaj nie zobaczysz!
Z piersi, butelki czy z laktatora? Nieważne, co wybierzesz. Karm swoje dziecko, jak chcesz i gdzie tylko chcesz. Nowa reklama akcesoriów do karmienia marki Tomme Tippe pokazuje, że każda matka wie, co jest najlepsze dla niej i dla jej dziecka. Jak piszą twórcy spotu, najwyższy czas postawić matki na pierwszym miejscu.
Życie każdego cycka jest inne
„Karmienie, pompowanie, odpływanie i płynięcie. Dziecko przystawiane do piersi lub dziecko przystawiane do butelki. Życie każdego cycka jest inne.
Poprzez pokazanie nieoczekiwanych, często przytłaczających wzlotów i upadków chcemy, aby każda mama widziała, że cokolwiek się stanie, jest w porządku.
Chwyć swoje cycki i bądź dumna, mogąc opowiedzieć swoją historię, jakakolwiek by nie była” – tak twórcy marki Tomme Tippe, produkującej m.in. laktatory i wkładki laktacyjne, zachęca do obejrzenia swojej najnowszej reklamy.
Spot „Życie cycka” przedstawia różnorodność. Występuje tutaj kobieta niepełnosprawna, kobieta po mastektomii czy matka karmiąca swoje bliźnięta w tandemie. Mamy tu też wszystkie odcienie karmienia piersią: od odciągania pokarmu laktatorem po wyciek mleka z piersi na koszulkę.
I chociaż to wszystko jest naturalne i znane wszystkim od tysięcy lat, Facebook nie zgodził się na promowanie reklamy w całości. W mediach społecznościowych możemy zobaczyć jedynie 15-sekundowy spot reklamowy, który skupia się na produktach Tommee Tippee, a nie na samych matkach.
Nie zgadza się z tym Vanessa Gonzalez, menadżerka ds. marketingu marki.
„Jeśli obraża cię matka karmiąca swoje dziecko, po prostu odwróć wzrok. Cenzurowanie życia cycków służy jedynie wzmocnieniu archaicznych postaw wobec matek i kobiet. Reklamodawcy mają okazję to zmienić” – uważa specjalistka.
Według Tomme Tippee, cenzura reklamy sugeruje, że kobiety powinny ukrywać karmienie piersią, bo jest to haniebne i niewłaściwe. Zdaniem marki, umieszczanie zdjęć karmienia piersią w kategorii „treści dla dorosłych” jest przestarzałe, ponieważ łączy karmienie dziecka z pornografią. A przecież w matce karmiącej piersią nie ma nic seksualnego.
Karmienie piersią w miejscach publicznych
W związku z reklamą firma Tommee Tippee przeprowadziła badania. Wykazały one, że zdaniem 93 proc. matek emocjonalne, psychiczne i fizyczne wyzwania związane z karmieniem niemowląt są niedoceniane w społeczeństwie. Kobieta po urodzeniu dziecka staje się zapomniana. Po porodzie dla wielu liczy się tylko dziecko.
„Stworzyliśmy tę kampanię, ponieważ chcieliśmy pokazać surowy i szczery obraz różnych historii związanych z karmieniem piersią. Nawet jeśli jedna mama po obejrzeniu 'Życia cycka’ zobaczy siebie w filmie, zrobiliśmy to, co zamierzaliśmy” – mówi Vanessa Gonzalez.
Midwife Cath, jedna z najbardziej znanych australijskich położnych, poparła reklamę i wezwała Facebooka do ponownego rozważenia decyzji. W oświadczeniu dodała, że jedną z uniwersalnych prawd dotyczących bycia matką jest to, że karmienie dziecka jest inne dla każdej mamy, a piersi mają różne kształty i rozmiary.
„Uwielbiam tę reklamę. Podnosi na duchu i przedstawia realistyczny obraz kobiet i ich doświadczeń związanych z karmieniem dzieci” – mówi położna.
Twórcy reklamy mają nadzieję, że Facebook ponownie rozważy swoją decyzję dotyczącą zarówno oryginalnej reklamy, jak i 30-sekundowej wersji bez sutków.
W Hello Zdrowie żadnej cenzury nie ma. Zobaczcie oryginalną wersję spotu.
Polecamy
Doda o karmieniu piersią w miejscach publicznych: „Jest milion sposobów, żeby się zasłonić”
Zapalenie piersi podczas karmienia to problem wielu młodych mam
Kourtney Kardashian skrytykowana za zdjęcie z laktatorem. „Takie jest życie” – napisała
Wymowny gest Sereny Williams. „Ktoś tam dostanie mleko superżołnierza”
się ten artykuł?