Odcinek 7: Jak chorować i nie zwariować. O bólu przewlekłym, czyli nie musi boleć
Czy da się żyć z bólem przewlekłym? Czy każdy ból można uśmierzyć? Ból bywa nieodłącznym i bardzo niechcianym towarzyszem osób chorujących przewlekle. Przez lekarzy często bywa bagatelizowany, chociaż ból przewlekły jest oficjalnie uznany za osobną jednostkę chorobową. O tym, że cierpienie z powodu bólu nie musi być wyrokiem na całe życie, z Anią Charko rozmawiają Helena Butkiewicz z fundacji Ludzie i Medycyna, zmagająca się z bólem przewlekłym jako pacjentka, oraz anestezjolożka specjalizująca się w leczeniu bólu, Anna Łotowska-Ćwiklewska.
Posłuchaj nas również na:
– Od tylu lat odczuwam ból, że czasem kiedy budzę się i tego bólu nie ma, to się zastanawiam, czy ja jeszcze żyję. To już jest ten etap. Ale to jest mój przyjaciel. Musiałam się go nauczyć, musiałam nauczyć się czuć jego nastroje. Musiałam się nauczyć z nim żyć, więc nie mogę go nazywać swoim wrogiem, bo mi to nie da normalnie funkcjonować, jeżeli będę wiedziała, że mój wróg jest zawsze ze mną – mówi o bólu w rozmowie z Anią Charko Helena Butkiewicz.
Jak przekonuje, jej w zaakceptowaniu bólu, pogodzeniu się z nim pomogła psychoterapia. To dzięki niej jest w stanie funkcjonować – jeść, spać, pracować, żyć – nawet kiedy według jej szacunków ból osiąga wartość 5 w dziesięciostopniowej skali.
Większość ludzi, którzy żyją z bólem przewlekłym, nie musi być na niego skazana – tłumaczy Anna Łotowska-Ćwiklewska i wyjaśnia, że pacjenci (nie tylko ci onkologiczni, jak się powszechnie sądzi) mają prawo do leczenia bólu, a ból przewlekły jest jednostką chorobową.
– Lekarze nie potrafią leczyć bólu, bo nikt ich tego nie uczy i ciągle mają w głowie takie jakieś przekonania, które działają na mnie jak płachta na byka: że boleć musi, w pewnym wieku jak nie boli, to znaczy, że człowiek nie żyje – wyjaśnia.
Dla kogo jest podcast „Jak chorować i nie zwariować”, opowiada jego twórczyni, Ania Charko:
„Nie wiem, czy masz astmę, SM, raka, chorobę rzadką, chorobę serca, IBS, łuszczycę, cukrzycę czy hashimoto, czy coś jeszcze innego – umówmy się, masz dość skomplikowane życie wewnętrzne. Bo choroba komplikuje. Może ze stresu nie możesz spać, może wstydzisz się pokazać na basenie, może nie wiesz, jak powiedzieć o swojej chorobie chłopakowi, może ból odbiera ci radość życia, a może jesteś tak zmęczona, że chcesz rzucić pracę, może stoisz przed dylematem: mieć dzieci czy zrezygnować, a może jesteś przerażona, że wkrótce umrzesz. Te wszystkie stany i dużo więcej może wprowadzić w Twoje życie choroba.
Mam nadzieję, że obojętnie, w jakim miejscu swojej drogi w chorobie jesteś, gdzieś tli się u Ciebie nadzieja, że ‘można z tym żyć’, oraz pewność, że jesteś czymś więcej niż swoją chorobą, że na chorobie Twoje życie się nie kończy, w niej się nie zawiera. Tę Twoją nadzieję i tę pewność będę chciała wzmacniać i pielęgnować w kolejnych odcinkach podcastu”.
Polecamy
Kobiety inaczej radzą sobie z bólem niż mężczyźni i są bardziej podatne na uzależnienia od opioidów
Norweska księżna walczy z poważną chorobą. Pałac poinformował, że Mette-Marit wycofuje się ze swoich obowiązków
To mit, że na RZS chorują tylko starsi ludzie. „Bolało mnie dosłownie wszystko. Nawet kołdra była za ciężka”
Czy migrena bez bólu głowy jest możliwa? Jak ją leczyć?
się ten artykuł?