Oglądanie cipki – filmowy wymysł czy podstawy edukacji seksualnej? Odpowiada seksuolożka Olga Woźna
„W filmie lub serialu na ogół wygląda to tak: młoda dziewczyna dowiaduje się o istnieniu łechtaczki, sięga po lusterko, zaczyna obserwację i jest absolutnie zachwycona tym, co widzi. Kojarzycie to?” – pyta na Instagramie seksuolożka Olga Woźna. Taki obraz to przesada czy normalizacja? Sprawdź, co na ten temat myśli ekspertka.
Oglądanie cipki – tak czy nie?
Olga Woźna przyznaje, że filmowe obrazy, w których bohaterki oglądają swoje cipki, przez bardzo długi czas wydawały jej się „przesadzone i bezsensowne”.
„Dziwiło mnie, o co w tym chodzi, co je tak cieszy, czemu tak zaleca się to robić. Powiem wam, na czym polega ta wartość. Bardzo brakuje nam normalizacji wyglądu rozmaitych genitaliów. Widujemy albo te 'niewidoczne’ na filmach, obrazach, u lalek, manekinów, albo te wystandaryzowane w filmach pornograficznych, gazetach erotycznych” – podkreśla seksuolożka.
Jak wyjaśnia, wszystkie cipki, które oglądamy w przeróżnych przekazach wyglądają tak samo – są gładkie, tego samego koloru co reszta skóry. Według niej, jest tak z jednego prostego powodu – żeby genitalia były jeszcze mniej widoczne, zlewały się z resztą naszych ciał i żeby nie było ich widać zbyt dokładnie.
„To wszystko buduje w nas poczucie, że należy je chować, że nie ma czego oglądać, że to wstydliwe, grzeszne” – zaznacza ekspertka. „Dlatego też oglądanie swoich własnych genitaliów jest najlepszą akcją normalizacyjną, jaką możecie sobie zafundować. Wasze genitalia są zdrowe, normalne, piękne, adekwatne. Mogą mieć różne kolory, odcienie, rozmiary. Ale nadal są ok” – dodaje Woźna.
Olga Woźna – kim jest?
Olga Woźna to psycholożka i seksuolożka, która stoi za profilem na Instagramie @psycholog.seksuolog. Ukończyła podyplomowe studia z zakresu seksuologii klinicznej oraz podyplomowe studia przygotowania pedagogicznego. Prowadziła warsztaty, szkolenia dla dzieci i młodzieży, dla nauczycieli, rodziców, dla specjalistów z zakresu edukacji seksualnej.
Aktualnie koncentruje się na pracy z pacjentem/klientem indywidualnym w gabinecie prywatnym. Od października 2019 roku prowadzi konto psycho- i seksedukacyjne na Instagramie. Obserwuje je ponad 13 tys. osób.
RozwińZobacz także
„Mamy do wykonania pracę ze złością i wstydem. Dotyczy to nie tylko cipki, ale też tego, jak się czujemy z naszymi pośladkami” – mówi Agata Loewe
Fantastyczna masturbacja solo i w duecie
Kobieca ejakulacja? Opisywał ją już Arystoteles, a jednak dziś często niewiele o niej wiemy. Dlaczego warto to zmienić?
Polecamy
„Zacisnąć zęby i przetrwać”. Kasia Koczułap wymienia, co słyszą kobiety, kiedy mówią, że seks je boli
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
Medroxy: „Ludzie mają mnóstwo ohydnych określeń na to, co robimy i kim jesteśmy, a ja chcę, żeby wiedzieli, że praca seksualna to mój wybór”
„Wiecie, że kobiety mają jeden otwór więcej niż mężczyźni?”. Wpis dziennikarza wywołał poruszenie w sieci
się ten artykuł?