Pies pomaga choremu na schizofrenię. „Jest przeszkolony, ​​by witać ludzi na komendę. Jeśli tak robi, wiem, że naprawdę tam są”

Kody Green choruje na schizofrenię i często doznaje halucynacji. Kiedy nie wie, co jest omamem, a co rzeczywistością, pomaga mu jego niewielka suczka Luna. Ich historia jest inspirującym przykładem na to, że czworonogi mogą odgrywać kluczową rolę w życiu osób ze schizofrenią.

„Podczas kręcenia tego wideo doznałem halucynacji”

W dzisiejszym świecie media społecznościowe stały się potężnym narzędziem do dzielenia się historiami, które mogą inspirować i edukować innych. Jedną z osób, które wykorzystują swój profil do podniesienia świadomości na temat schizofrenii, jest Kody Green. Znany na Instagramie jako „Schizophrenic Hippie” zdobył szerokie uznanie dzięki otwartości i szczerości w dzieleniu się swoimi doświadczeniami z chorobą. Kody otwarcie opowiada o codziennych zmaganiach ze schizofrenią. Jednym z kluczowych elementów jego strategii radzenia z nią sobie jest suczka Luna, która odgrywa niezwykle ważną rolę w jego życiu. To, jak cenna jest dla mężczyzny pomoc czworonoga, pokazał na jednym ze swoich filmów w mediach społecznościowych.

„Mam na imię Kody i mam schizofrenię. Podczas kręcenia tego wideo doznałem halucynacji wzrokowych. Luna jest psychiatrycznym psem asystującym, która pomaga mi zidentyfikować halucynacje” – czytamy w opisie.

Osoby ze schizofrenią często doświadczają halucynacji wzrokowych i słuchowych. Psy asystujące mogą pomóc im w odróżnieniu rzeczywistości od halucynacji, co może zmniejszyć lęk i niepewność w takiej sytuacji. Przykładowo, kiedy pacjent słyszy głosy, pies może reagować w sposób, który pozwala ocenić, czy dźwięki są rzeczywiste. Na filmie widzimy, jak Kody wskazuje psu jakiś obiekt palcem i wypowiada komendę „przywitaj”. Pies jednak nie reaguje i pozostaje w tym samym miejscu, przy swoim opiekunie. Jak wyjaśnia Kody, w ten sposób czworonóg daje mu cenne informacje.

„Jest przeszkolony, ​​by witać ludzi na komendę. Jeśli tak robi, wiem, że naprawdę tam są, jeśli zostaje i jedynie patrzy na mnie, wiem, że to halucynacje” – wyjaśnia Kody.

Kody podkreśla, że Luna nie tylko ułatwia mu rozpoznawanie halucynacji. „Pomaga mi także w uziemianiu i zapobieganiu samookaleczeniu„ – dodaje.

Schizofrenia – co to za choroba?

Schizofrenia to choroba z grupy schorzeń psychiatrycznych, której głównymi objawami są omamy i urojenia, chociaż towarzyszą jej również zmiany nastroju. Szacuje się, że dotyczy około 1 proc. populacji, a zachorowalność u kobiet i mężczyzn jest podobna. Jej przebieg może być łagodny lub bardzo ciężki, uniemożliwiający funkcjonowanie.

Pierwsze objawy schizofrenii pojawiają się u osób w wieku 20–30 lat, choć obserwowane są czasem objawy schizofrenii u dzieci i u osób starszych. Ze względu na towarzyszące jej objawy, zwłaszcza przy ich znacznym nasileniu, funkcjonowanie chorego w społeczeństwie bywa niemożliwe, gdyż może on stanowić zagrożenie dla siebie i innych. Leczenie schizofrenii w dużej mierze opiera się na farmakoterapii, jednakże dobór odpowiednich leków i tolerowanie ich przez chorych jest bardzo różne, w związku z czym często mija wiele miesięcy, zanim pojawią się pierwsze sukcesy terapeutyczne.

Udowodniono, że u schizofreników w jednej części mózgu dopamina znajduje się w nadmiarze, a w innej jest jej za mało. Zbyt duża ilość tego neuroprzekaźnika może powodować, że osoba, u której taka anomalia występuje, może mieć problem z odbieraniem bodźców z zewnątrz. Zakłócenie odbierania bodźców zewnętrznych prowadzi do zaburzeń funkcjonowania i rozpadu osobowości chorego.