Pobranie krwi u noworodka. Jak wygląda? Skąd się pobiera? Wyjaśnia położna
Pobranie krwi dla większości osób nie jest niczym przyjemnym. Niektórzy mdleją, u innych pojawiają się siniaki po pobraniu. Nic więc dziwnego, że świeżo upieczeni rodzice tak obawiają się pobrania krwi u ich dziecka. Dodatkowo myśl o płaczącym niemowlęciu z powodu bólu lub strachu wzmaga ich obawy. Położna Katarzyna Płaza-Piekarzewska postanowiła więc przybliżyć ten temat i wyjaśniła, jak wygląda pobranie krwi u tak małych dzieci.
Położna Kasia
Katarzyna Płaza-Piekarzewska, czyli „Położna Kasia”, jest położną, certyfikowaną doradczynią laktacyjną i instruktorką masażu Shantala dla niemowląt. Prowadzi także szkołę rodzenia on-line. Jest aktywna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 30 tys. osób, które często dzięki niej zyskują cenną wiedzę dotyczącą porodu i noworodków.
W swoim najnowszym wpisie postanowiła wyjaśnić, jak wygląda pobieranie krwi u noworodka. Zabieg ten większości świeżo upieczonych rodziców wydaje się być dość przerażający. Jak to wygląda w praktyce?
Pobranie krwi u noworodka po raz pierwszy
Pierwsze pobranie krwi dziecko przechodzi jeszcze w szpitalu. Badanie odbywa się jednak inaczej niż u osoby dorosłej. Krew pobiera się z pięty, a nie z ręki.
Kiedy dziecko ma pobieraną krew po raz pierwszy?
W szpitalu u noworodka pobiera się rutynowo krew włośniczkową, nakłuwając piętkę dziecka na badanie przesiewowe w kierunku fenyloketonurii, niedoczynności tarczycy i mukowiscydozy.
W wyjątkowych sytuacjach pobiera się krew z żyły obwodowej dziecka np. gdy podejrzewa się wysoki poziom bilirubiny (odpowiada za żółtaczkę i chcemy sprawdzić, czy jest fizjologiczna, czy wymagająca leczenia). Później badania u dziecka są w razie potrzeby. Choć są głosy, by profilaktycznie badać krew u dziecka. Tę kwestię warto omówić z lekarzem
– wyjaśnia Płaza-Piekarzewska.
Jak wygląda pobieranie krwi u noworodka?
W pierwszym tygodniu życia dziecka rodzice będą mieli zadanie do wykonania, jakim jest badanie przesiewowe krwi u ich potomka. Wielu rodziców jest wystraszonych wizją kłucia igłą tak małego dziecka. Jak tłumaczy położna, nie ma się czego obawiać. Owszem, niektóre dzieci płaczą w trakcie badania. Jednak zdarzają się i takie, które cały zabieg po prostu przesypiają.
Jak wygląda pobranie krwi u noworodka?
Dziecko układane jest na przewijaku, odsłaniania jest cześć dłoni, dokładnie oglądana, wybierana jest dłoń, na której widać najlepiej żyły i przemywana środkiem dezynfekującym. Następnie wprowadzana jest igiełka. Chciałam napisać tutaj, że delikatnie. Choć nie wiem, jak to odbierzecie. Następnie do podstawionej probówki jest pobierana krew. Z boku wygląda to tak, że krew sobie kapie do probówki.
Są dzieci, które śpią w trakcie pobrania.
Są takie, które płaczą.
Płaza-Piekarzewska wyjaśnia także, że w momencie kiedy dziecko płacze, równocześnie podnosi się ciśnienie w organizmie, więc krew może wtedy kapać do probówki szybciej niż standardowo.
U małych dzieci czasami zakładana jest stacza i krew pobierana w zależności od widoczności żył z grzbietu dłoni lub w okolicy zgięcia łokcia – dodaje położna.
Ekspertka zaznacza także, aby starszym dzieciom tłumaczyć dokładnie, co stanie się w gabinecie.
RozwińMałym i starszym dzieciom ważne jest, żeby wytłumaczyć, na czym będzie polegać pobranie np:. igiełka będzie niczym komar, którego ukłucie sprawi, że krew będzie kapać do probówki. A probówka z krwią leci do laboratorium, tam będzie oglądana pod mikroskopem. Dowiemy się, czy jesteś zdrowy, czy trzeba cię leczyć.
Pomocne może być obejrzenie bajki „Było sobie życie”. Jestem całym sercem za tym, żeby przed wizytą mówić dziecku prawdę. Dzieci są bardzo bardzo mądre i dużo można im wytłumaczyć. Jeśli ciebie stresuje pobranie krwi, poproś, żeby na pobranie poszedł np. partner, który mniej się boi
– wyjaśnia specjalistka.
Polecamy
Boją się namawiania do rozwodów i nauki masturbacji. Ekspertka wyjaśnia, czym tak naprawdę będzie edukacja zdrowotna
Naukowcy odkryli kolejną grupę krwi – MAL. Dzięki temu przetaczanie krwi stanie się bezpieczniejsze
Polscy naukowcy wynaleźli sztuczną krew. „To przełom na skalę światową” – mówi prof. Wojciech Lisik
Sandra Kubicka nie pozwala nikomu dotykać swojego dziecka. „Nie i koniec” – podkreśla
się ten artykuł?