Przejdź do treści

Pocenie się jest OK! „Nie musisz się tego wstydzić ani używać dezodorantu, jeśli nie chcesz” – przekonują Dziewuchy Dziewuchom

Pocenie się jest okej! / istock
Shot of a young woman drinking water while exercising at home
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jest gorąco, więc to normalne, że się pocisz. I chociaż wiele z nas używa antyperspirantów blokujących pot, a w upalne dni wyciągamy z szafy tylko takie ubrania, w których plam z potu nie będzie widać, przypominamy: pocenie się jest OK! „Skończmy wierzyć reklamom antyperspirantów próbujących sprzedać nam wstyd” – piszą Dziewuchy Dziewuchom na swoim profilu na Facebooku.

Pocenie się jest OK!

„Przyjazna przypominajka: jest gorąco, to normalne i naturalne, że się pocisz. Nie musisz się tego wstydzić ani używać dezodorantu, jeśli nie chcesz. Wszystko z tobą w porządku!” – tymi słowami rozpoczyna się jeden z postów na fanpage’u organizacji Dziewuchy Dziewuchom.

Dalej aktywistki piszą, że przez wszechobecny kult ciała i presję związaną z wpasowaniem się w kanon urody, zdarza nam się zapomnieć o fizjologicznych funkcjach naszego organizmu.

„On ciągle pracuje. Wydzielając pot, termoreguluje się i oczyszcza z toksyn. Co ważne, pocić możemy się na całym ciele, każda osoba w innym stopniu. Więc skończmy wierzyć reklamom antyperspirantów próbujących sprzedać nam wstyd. Otoczmy się wyrozumiałością i nie bójmy się plam z potu na ubraniach!” – apelują Dziewuchy Dziewuchom.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy zgadzają się z aktywistkami. W komentarzach pod postem zawrzało.

„Miałyście mnie do momentu tego dezodorantu, no nie, sorry. Ciałopozytywność =/= brak higieny”,

„Dezodorant nie jest przymusem, tak samo jak golenie ciała, pocenie to fizjologia, ale niestety lato boleśnie obnaża niedostatki w kwestii edukacji higienicznej w naszym społeczeństwie – ludzie się po prostu nie myją, a pot, którego się nie myje, który wsiąka w ciuchy, których się nie pierze, daje wyjątkowo przykro pachnący efekt. Myjmy się, dziewuchy i chłopaki”,

„Nie muszę, ale na szczęście MOGĘ, nie lubię śmierdzieć i myślę, że ludzie wokół mnie też nie są zachwyceni, gdy ktoś obok nich śmierdzi, ja też nie lubię wąchać kogo,ś kto nie dba o higienę osobistą. Bez przesady”,

„No, że wstydzić się nie trzeba, to git, ale nie używać dezodorantu? Co jeszcze? Nie kąpać się? Niech inni dookoła sobie wąchają”,

„Pocenie się to jedno, ale błagam, nie normalizujmy nie używania dezodorantów. W komunikacji miejskiej to umrzeć można, oddychać się nie daje. Wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się dobro innych” – czytamy w komentarzach.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Pocenie się a dobro ogółu

Z reakcji internautów możemy wyczytać jedno – można się pocić, a plamy pod pachami nie są niczym złym, ale dla dobra ogółu warto, by „coś z tym zrobić”. Komentujące polecają mycie pach w ciągu dnia czy dodawanie octu do prania (by zneutralizować zapach potu). Pojawiają się też głosy, by – pomimo wszystko – stosować dezodoranty. Żyjemy z innymi ludźmi i nie powinniśmy zmuszać ich do funkcjonowania w pomieszczeniu, w którym czuć nieprzyjemny zapach potu.

„Pot nie jest naszym wrogiem, jest naturalnym bodźcem obronnym naszego organizmu. Pocimy się wtedy, gdy ciało chce wyregulować temperaturę i poprzez pory usuwa toksyny. Jeśli organizm nagrzewa się, wydzielany jest pot, dzięki czemu dochodzi do schłodzenia. Nie bez powodu podczas aktywności fizycznej pocimy się intensywniej i postrzegamy to jako naturalną reakcję ciała” – podkreśla Barbara Grabowska, lekarz dermatolog w rozmowie z HelloZdrowie.

Specjalistka dodaje jednak, że normalny zapach potu nie powinien być drażniący. Problematyczna staje się sytuacja, w której pocenie jest nadmierne. Sprzyjają temu m.in. czynniki stresogenne, pogoda czy choroby. Najczęstszą przyczyną są uwarunkowanie genetyczne.

„Problemu nie można bagatelizować. Bo oprócz dyskomfortu i wstydu, który mu towarzyszy, może oznaczać pewne jednostki chorobowe. Może być przyczyną między innymi: cukrzycy, insulinooporności, nadwagi, niedoczynności tarczycy, a także menopauzy. Należy zastanowić się także, czy nadmierna potliwość wynika ze schorzeń czy niewłaściwej higieny osobistej” – wyjaśnia dr Grabowska.

"Chowałam się. Wstydziłam się. Nigdy więcej". Martyna Kaczmarek o tym, jak ważne jest normalizowanie nadmiernej potliwości

Po jakie kosmetyki na pocenie się sięgać?

Jak wyjaśnia dermatolog, terapię zazwyczaj zaczyna się od produktów, które zawierają substancje takie jak: tlenek glinu, wodorotlenek glinu, kwas borny.

„Jeśli wybieramy antyperspiranty, to tylko na bazie naturalnych składników i olejków, które nie będą zatykać naszych porów. Możemy również wspomóc się ziołowymi suplementami diety” – dodaje dr Grabowska.

Dlaczego wybór naturalnych składników jest tak ważny? Blokery potu, jak sama nazwa wskazuje, blokują ujścia kanalików potowych, wykorzystując do tego związki aluminium. Przez niektórych są one uznawane za toksyczne dla organizmu.

Skonsultuj się z lekarzem

Zgadzamy się z Dziewuchami – pocenie się jest w porządku, to naturalna reakcja organizmu. Nie powinnyśmy się więc wstydzić plam pod pachami, jeżeli taka sytuacja nas spotka. To normalne! Jeśli jednak zmagamy się z nadmierną potliwością bądź zapach naszego potu nas drażni – skonsultujmy się z lekarzem. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?