Powiększenie węzłów chłonnych u dzieci. Kiedy powinno zaniepokoić?
„Węzły chłonne czasem się powiększają i to normalne, bo namnażają komórki biorące udział w mechanizmach odpornościowych ustroju” – pisze na swoim profilu na Instagramie pediatra Róża Hajkuś. Kiedy jednak powiększone węzły chłonne u dzieci powinny nas zaniepokoić?
„Węzły chłonne czasem się powiększają i to normalne”
Węzły chłonne są jednym z mierników kondycji naszego organizmu. Ich powiększenie powinno nas zaalarmować, ponieważ może towarzyszyć nie tylko zwykłej infekcji, ale i poważniejszej chorobie. U dzieci jednak sprawa wygląda inaczej niż u dorosłych, ponieważ dopiero z wiekiem układ limfatyczny uczy się odróżniać prawdziwe zagrożenie od zwykłej infekcji. Tak więc do mniej więcej 25.-30. roku życia węzły chłonne mogą powiększać się w reakcji na nawet niezbyt groźną infekcję. Problem ten wzięła na tapet pediatra Róża Hajkuś.
„Węzły chłonne czasem się powiększają i to normalne, bo odbywają się w nich procesy i namnażają komórki biorące udział w mechanizmach odpornościowych ustroju. Badając dzieci w pierwszych latach życia często stwierdzamy powiększenie węzłów chłonnych np. szyjnych i na szczęście zazwyczaj nie świadczy to o groźnym stanie, tylko o tym, że dzieci mają kontakt z różnymi wirusami, bakteriami itp.” – pisze na swoim profilu na Instagramie.
Ekspertka wyjaśnia, że powiększone węzły chłonne u dzieci w trakcie infekcji lub pojawiające się w okolicy tej infekcji nie powinny mocno niepokoić. Wymienia tu m.in. powiększone węzły chłonne szyi w czasie zapalenia gardła, węzły pachwinowe przy infekcji narządów płciowych, czy powiększone węzły chłonne po szczepieniu w ramię.
„Może być też zapalenie samych węzłów: są wtedy bolesne przy dotyku, skóra nad nimi jest zaczerwieniona, mamy obrzęk, tkliwość, ucieplenie (jak to w stanach zapalnych). Takie zapalenie węzłów chłonnych leczy się antybiotykami” – wyjaśnia.
Powiększone węzły chłonne a nowotwory
Kiedy powiększone węzły chłonne u dziecka powinny nas zaniepokoić?
„Bardziej niepokojące: powiększone węzły chłonne bez powodu, niebolesne, twarde. Zwłaszcza w okolicy mniej typowej, np. przy obojczykach. Albo w wielu okolicach naraz. Mniej typowe są też powiększone węzły chłonne u młodzieży, dorosłych” – tłumaczy Hajkuś.
Lekarka apeluje jednak, by oceniać całe dziecko. Zaznacza, że jeśli dziecko dobrze się czuje, choć po infekcji wciąż ma powiększone węzły, należy obserwować je przez kilka tygodni. Alarm powinno wzbudzić osłabienie.
„Jeśli dziecko staje się osłabione, blade, traci zainteresowanie swoimi zwykłymi aktywnościami (np. lubiło jeździć na rowerze, a teraz już nie ma ochoty ani siły), gdy pojawiają się stany podgorączkowe/gorączka, utrata masy ciała, nocne poty, łatwe siniaczenie się, powiększenie obwodu brzucha, to przy identycznych w badaniach węzłach jak w poprzednim przykładzie, martwimy się bardzo i szybko diagnozujemy w kierunku nowotworu (zaczynając zwykle od łatwo dostępnej morfologii krwi obwodowej z rozmazem ręcznym)” – wyjaśnia pediatra.
Hajkuś tłumaczy w swoim wpisie, że w USG do pewnego momentu węzły chłonne zmienione zapalnie i nowotworowe mogą wyglądać tak samo.
„Zanim namnażanie się nieprawidłowych komórek przekroczy pewien poziom, węzeł nowotworowy może mieć zachowane cechy węzła odczynowego” – dodaje.
Jak jednak zaznacza Hajkuś, jeśli coś nas niepokoi, powinnyśmy zgłosić się do lekarza.
„Każde dziecko lekarka/lekarz ocenia indywidualnie, dopasowując działania do jego objawów i wywiadu. Zawsze oceniamy dziecko w całości, nie pojedynczy, oderwany od niego objaw czy wynik!” – podsumowuje.
Jak sprawdzić węzły chłonne?
Najlepiej złączyć trzy palce dłoni i opuszkami palców delikatnie uciskać skórę w miejscu typowej ich lokalizacji. Prawidłowe węzły najczęściej nie są w ogóle wyczuwalne, jednak powiększone mogą zwiększyć swój rozmiar nawet trzykrotnie.
Duże skupiska węzłów chłonnych, najczęściej widoczne jeśli mamy do czynienia z ich powiększeniem, umiejscowione są:
- w okolicy żuchwy i uszu,
- w okolicy pach,
- w jamie brzusznej,
- w pachwinach,
- pod kolanami.
Róża Hajkuś – kim jest?
Róża Hajkuś jest pediatrią. Prowadzi bloga „Róża – lekarz dla dzieci”, na którym porusza rozmaite kwestie medyczne i rozwiewa wątpliwości pacjentów. Robi to, gdy – jak pisze – „opiekunowie dzieci mają prawo szukać informacji w internecie. Dobrze by było, żeby znaleźli w necie nie tylko porady, że wepchanie cebuli do skarpetki zbija gorączkę”.
Lekarka tworzy również profil instagramowy, który obecnie obserwuje ponad 45 tys. osób.
RozwińZobacz także
Polecamy
„Rak prostaty to bat na twardzieli. Jak się spojrzy na PESEL-e, to dotyka ludzi, którzy łzy nie uronią, tacy panowie świata, tak wychowani. A tutaj, proszę, zwyczajne badanie”
Nie żyje 24-letnia influencerka Bella Bradford. Na jej profilu pojawiło się pośmiertne pożegnanie
„Badanie jąder nie jest wstydliwe. Ono przełamuje tylko pewną intymność” – mówi urolog Tomasz Wiatr
Dzieci założyły zbiórkę na leczenie mamy. „Najważniejsza kobieta w naszym życiu walczy z czerniakiem”
się ten artykuł?