Prosty sposób, by światowa gospodarka zyskiwała rocznie bilion dolarów: zadbać o zdrowie kobiet
Medycyna kobiet jest zaniedbana i niedofinansowana a tzw. „luka zdrowotna”, czyli skala nierówności w traktowaniu chorób charakterystycznych tylko dla kobiet w stosunku do chorób, na które zapadają wszyscy, pogłębia się. Taki wniosek wynika z opublikowanego właśnie raportu Instytutu McKinsey i Światowego Forum Ekonomicznego.
Pieniądze na wyciągniecie ręki
Ekonomiści przyjrzeli się kobiecemu zdrowiu nieprzypadkowo. Jak obliczono, gdyby najpowszechniejszym dolegliwościom kobiecym poświęcono dość czasu i środków, światowa gospodarka od 2040 roku zyskiwałaby rocznie bilion dolarów. Choć o konieczności popularyzacji medycyny gender mówi się już od 40 lat, na świecie większość osób uczestniczących w badaniach to nadal mężczyźni.
W raporcie Instytutu McKinsey i Światowego Forum Ekonomicznego skoncentrowano się na najbardziej typowych kobiecych schorzeniach i dolegliwościach: chorobie wieńcowej i nadciśnieniu tętniczym, nowotworach piersi i szyjki macicy, endometriozie, PMS, menopauzie i migrenie. Część z tych dolegliwości i zjawisk wyraźnie wpływa na długość życia kobiet, część, jak na przykład menopauza, choć nie jest chorobą, może wyraźnie zwiększać ryzyko ich występowania. Jak oceniono, wskazana w raporcie „luka zdrowotna” w dużym stopniu wynika z niedostatecznego oszacowania skali występowania tych dolegliwości i dogłębnego ich zbadania.
Choroby, którym warto się przyjrzeć
W raporcie pojawiły się także dane o skali występowania kobiecych dolegliwości i trwającym nieraz wiele lat dochodzeniu do diagnozy. Np. endometrioza, która dotyka średnio co 10. kobietę na świecie, może być diagnozowana nawet przez dekadę. Podobnie jest z zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Choć problem ten dotyczy od 20 do 40 procent kobiet i w znaczącym stopniu wpływa na ich komfort życia, to jednak ciągle nie poświęca się dość uwagi i środków, by poszukiwać optymalnych sposobów jego łagodzenia.
Nie inaczej jest z migreną czy menopauzą. W tym ostatnim przypadku nie mówimy oczywiście o chorobie, ale naturalnym etapie życia kobiety, skutkującym jednak całą serią długofalowych skutków zdrowotnych w postaci chorób przewlekłych takich jak: osteoporoza, cukrzyca typu 2., czy schorzeń sercowo-naczyniowych. Choroby te silnie determinują komfort wieku średniego i starości kobiet, tymczasem sfera ta, jeśli chodzi o zaangażowanie nauki w wynalezienie skutecznych leków, jest zaniedbana.
O skali „luki zdrowotnej” świadczą też dane o profilaktyce i zachorowaniach na kobiece nowotwory. W skali globalnej aż dwie na trzy kobiety w wieku rozrodczym nigdy nie robiły badań pod kątem raka szyjki macicy. Poza Europą, gdzie po leczeniu raka piersi aż 90 proc. kobiet przeżywa pierwsze pięć lat po diagnozie, te statystyki są o połowę niższe. Podobnie alarmujące dane dotyczą też niedostatecznego dofinansowania badań poświęconych nadciśnieniu tętniczemu u kobiet zwłaszcza w ramach opieki prenatalnej, które może w znaczącym stopniu utrudnić prawidłowy przebieg ciąży i skutkować zaburzeniami rozwojowymi potomstwa.
Jak zmniejszyć lukę zdrowotną?
By zmniejszać nierówności w opiece zdrowotnej kobiet, autorzy raportu apelują, by więcej sił i środków poświęcić badaniom nad zdrowiem uwzględniającym specyfikę płci, zmienić pod tym kątem metodologię badań i poprawić opiekę nad kobietami, inwestując w lepszą edukację medyków i wspierając naukowczynie, które się zajmują tymi zagadnieniami.
O medycynie gender zaczęto mówić w Stanach Zjednoczonych już 40 lat temu, kiedy dowiedziono, że choroby serca mają wyraźnie inny przebieg u kobiet i mężczyzn. Na europejskich uczelniach dyscyplina ta pojawiła dwadzieścia lat temu, jednak dopiero w 2023 roku w Szwajcarii powołano pierwszą w tym kraju profesorkę tej specjalności.
Ciągle zdarza się, że naukowcy traktują organizm kobiety jak mniejszą wersję mężczyzny, a większość badań naukowych przeprowadza się na mężczyznach albo samcach myszy. Statystyka badań klinicznych dotyczących kobiet jest aż 5,5 raza mniejsza niż mężczyzn. Skutkuje to błędnymi i opóźnionymi diagnozami, a także wycofywaniem z rynku leków, które u kobiet mają niebezpieczne skutki uboczne, czego wcześniej nie zbadano. Jak oszacowano w wydanym w 2022 roku raporcie McKinsey Health Institute, w ciągu 40 lat produkty medyczne aż 3,5 raza częściej wycofywano z obrotu właśnie z tego powodu.
Zobacz także
„Zdrowie zaczyna się w głowie”. Neurolożka zachęca kobiety do dbania o zdrowie mózgu
Kobiety z doświadczeniem raka piersi o znachorach: „Tacy ludzie żerują na naszym strachu, na naszych nadziejach”
„Żona w nocy nagle przestaje oddychać i dopiero po jakimś czasie bierze wdech”. Bezdech senny dotyczy także kobiet
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Naukowcy obalają mit: wyrobienie zdrowych nawyków zajmuje więcej niż 21 dni
Rocznie umiera 200 tysięcy Europejczyków, choć mogliby żyć. Nie przestrzegają zaleceń lekarzy
Jak chorować, to po ludzku. Zapraszamy na wyjątkową konferencję
„Żona w nocy nagle przestaje oddychać i dopiero po jakimś czasie bierze wdech”. Bezdech senny dotyczy także kobiet
się ten artykuł?