Przejdź do treści

Przełom w sprawie syndromu nagłej śmierci łóżeczkowej. Podano potencjalną przyczynę

Naukowcy i lekarze ustalili, co może być przyczyną nagłej śmierci łóżeczkowej dzieci - na zdjęciu stopy niemowlaka wystające spod kocyka Hello Zdrowie
Krótkie napady drgawkowe mogą być potencjalną przyczyną syndromu nagłej śmierci dzieci i niemowląt / Zdjęcie: Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?

Szacuje się, że w Polsce z powodu zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej umiera około 180 dzieci rocznie. Przyczyny SIDS są przedmiotem badań specjalistów z całego świata. Naukowcy i lekarze z Uniwersytetu Nowojorskiego odkryli, co może być tym „zapalnikiem, którego medycyna od lat szukała, chcąc zrozumieć, dlaczego dzieci tajemniczo umierają”.

Co to jest nagła śmierć łóżeczkowa?

Śmierć łóżeczkowa (SIDS, ang. Sudden Infant Death Syndrome) jest terminem określającym nagły i niespodziewany zgon na pozór zdrowego dziecka. Choć nazwa jest sugestywna, do śmierci nie zawsze dochodzi w łóżeczku. Zazwyczaj jednak zgon ma miejsce podczas snu niemowlęcia.

SIDS stanowi najczęstszą przyczynę zgonów u dzieci do 1. roku życia. Według danych statystycznych ryzyko śmierci łóżeczkowej jest największe pomiędzy 3. tygodniem a 6. miesiącem życia dziecka. W Polsce z powodu SIDS rocznie umiera ok. 180 dzieci, w USA ok. 3 tys.

Przez wiele lat badacze poszukiwali wyjaśnienia nagłych zgonów dzieci, które do tej pory wiązali ze wspólnym spaniem w łóżku z rodzicem, pozycją na brzuchu czy występowaniem drgawek gorączkowych w wywiadzie. Wcześniejsze publikacje informowały, że u dzieci, które zmarły nagle i niespodziewanie, ryzyko wystąpienia drgawek gorączkowych było 10 razy większe niż u reszty populacji. Jednak mimo zaawansowanych technik diagnostycznych konkretne przyczyny śmierci łóżeczkowej nadal nie były znane. Teraz lekarze wpadli na nowy trop.

„Potencjalną przyczyną syndromu nagłej śmierci dzieci i niemowląt mogą być krótkie napady drgawkowe, którym towarzyszą szybkie skurcze mięśni” – poinformowali naukowcy i lekarze w artykule opublikowanym w czasopiśmie „Neurology”.

Potencjalna przyczyna śmierci łóżeczkowej

Zespół naukowców i lekarzy z Grossman School of Medicine na Uniwersytecie Nowojorskim przeprowadził obszerną analizę dokumentacji medycznej zbieranej przez ponad 10 lat oraz materiałów wideo przekazanych przez rodziny siedmiorga zmarłych dzieci w wieku 1-3 lata, aby wyjaśnić przyczynę tych zgonów.

Ostatecznie za potencjalną przyczynę uznali napady padaczkowe. Jak czytamy, były to nietypowe i charakterystyczne napady, ponieważ zdarzały się w czasie snu, trwały krócej niż 60 sekund i występowały w ciągu 30 minut przed śmiercią każdego z dzieci.

Nagrania, dostarczone przez rodziny zmarłych dzieci, obejmowały ostatnią dobę życia tych maluchów. Uwieczniono na nich momenty ich nocnego snu, karmienia oraz drzemek w ciągu dnia. Pięć z siedmiu nagrań zawierało dźwięk i ruch wskazujące na wystąpienie napadu padaczkowego. Na pozostałych dwóch nie były one aż tak wyraźne, ale na jednym z nich także dało się zauważyć drgawki mięśni będące oznaką ataku.

Co ważne, tylko u jednego dziecka wystąpiły w przeszłości drgawki gorączkowe. Wszystkie siedmioro dzieci zostały poddane sekcji zwłok, która nie ujawniła ostatecznej przyczyny ich śmierci.

Nasze badanie, choć niewielkie, dostarcza pierwszego bezpośredniego dowodu na to, że napady padaczkowe mogą być przyczyną niektórych nagłych zgonów u dzieci; są one tak krótkie, że pozostają niezauważalne podczas snu – powiedziała kierowniczka badania dr Laura Gould.

Współautor publikacji neurolog prof. Orrin Devinsky podkreślił, że otrzymane wyniki pokazują, że takie napady są znaczenie częstsze, niż sugeruje historia choroby pacjentów, a to oznacza, że potrzeba dalszych badań, by „ustalić, czy są one powszechnym zjawiskiem w przypadki SIDS, SUDC, a może nawet nagłej niespodziewanej śmierci dorosłych”. Jego zdaniem owe napady mogą być „zapalnikiem, którego medycyna od lat szukała, chcąc zrozumieć, dlaczego dzieci tajemniczo umierają”. Dodajmy, że SUDC odróżnia od SIDS przede wszystkim wiek dziecka – w przypadku SIDS zgony mają miejsce do 1. roku życia, a w przypadku SUDC – powyżej 1. roku życia.

Przedmiotem dociekań naukowców jest teraz to, w jaki sposób napady drgawkowe – z gorączką lub bez – mogą powodować nagłą śmierć. W oparciu o wcześniejsze doniesienia dotyczące pacjentów z padaczką sugerują, że może chodzić o trudności w oddychaniu, które występują bezpośrednio po napadzie i mogą prowadzić do zgonu. Stwierdzono, że do tego typu powikłań częściej dochodzi u dorosłych z padaczką i dzieci, które doświadczyły SIDS czy SUDC, jeśli śpią oni na brzuchu i pozostają sami w pomieszczeniu.

Źródło: PAP

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?