Rihanna: „Nie piłam drinka przez cały rok”. I nie tylko ona. To coraz popularniejszy trend wśród gwiazd
Rihanna u progu nowego roku z dumą ogłosiła, że ostatnie miesiące były dla niej okresem trzeźwości. „Nie piłam przez cały rok” – wyznała. Do grona gwiazd, które w 2024 r. publicznie zadeklarowały rezygnację z alkoholu, należą też Anne Hathaway i Zendaya. Nie brakuje w show-biznesie abstynentów również wśród mężczyzn.
Rok bez alkoholu – nowy trend wśród gwiazd
Coraz więcej znanych osób przyznaje się do rezygnacji z alkoholu. Jak wynika z ich publicznych wypowiedzi, decyzję tę podejmują z co najmniej kilku powodów. Nie zawsze stoi za tym walka z uzależnieniem. Często abstynencja jest wynikiem troski o zdrowie, wygląd, samopoczucie i relacje z bliskimi. I słusznie, bo lampka wina czy puszka piwa wypijane dzień po dniu wcale nie są niewinną formą relaksu. Wśród następstw picia alkoholu wymienia się m.in. utratę kontroli, zaburzenia równowagi oraz upośledzenie koordynacji wzrokowo-ruchowej, nadmierną pobudliwość, przyspieszoną akcję serca i wzrost ciśnienia krwi, upośledzenie płodności, wzrost tkanki tłuszczowej. Działanie alkoholu wpływa też niekorzystnie na wygląd: cera staje się sucha, pozbawiona blasku i zszarzała, pod oczami pojawiają się worki, przyspieszają procesy starzenia, a więc pojawiają się zmarszczki. Ta lista jest jeszcze dłuższa.
Wśród światowych gwiazd, które żyją w trzeźwości i głośno o tym mówią, są m.in. Jennifer Lopez, Anne Hathaway czy Zendaya. Teraz do tego grona dołączyła także Rihanna. Artystka pochwaliła się tym faktem we wpisie podsumowującym 2024 r.
„Nowy Rok, nowa ja” – napisała pod nagraniem, które udostępniła na Instagramie.
Rihanna przyznała, że ubiegły rok upłynął jej pod znakiem trzeźwości. Nie sięgnęła ani razu po alkohol. „Hej, nie piłam przez cały rok” – zadeklarowała piosenkarka.
„Moje życie jest zbyt stresujące, aby się relaksować drinkiem”
Gwiazdą, która żyje bez wysoko procentowych trunków, jest również amerykańska aktorka filmowa Anne Hathaway. W maju 2024 r. wyznała w szczerej rozmowie z „The New York Times”, że od pięciu lat nie pije alkoholu. Decyzja ta, jak zauważyła, była dla niej „kamieniem milowym”. Inspiracją do zmian był jej 3-letni wówczas synek. Nie chciała, by przyglądał się temu, jak ona walczy ze skutkami picia. „Mój ostatni kac trwał pięć dni” – mówiła.
Wcześniej w rozmowie z „Vanity Fair” przyznała, że zamierza nie pić już do końca życia. Jednocześnie nie ocenia nikogo, kto spożywa alkohol, bo „to droga, którą każdy musi sam przejść”.
„W głębi duszy wiedziałam, że alkohol nie jest dla mnie. Moje osobiste doświadczenie jest takie, że wszystko jest lepsze. Dla mnie było to paliwo do pogrążania się. A ja nie lubię się pogrążać” – przyznała w rozmowie z „Vanity Fair”.
Głos na temat trzeźwości zabrała również Zendaya. Amerykańska aktorka znana z ról w takich filmach jak „Euforia”, „Diuna” czy serii „Spider-Man” przyznała we wpisie na Instagramie, że świadomie zrezygnowała z alkoholu.
„Moje życie jest zbyt stresujące, aby się relaksować drinkiem. Ta branża jest zbyt nieprzewidywalna, abym nie miała kontroli nad sobą i swoimi decyzjami, więc po prostu nie chcę pić. Poza tym nie chcę, aby picie stało się nałogiem. Po co próbować czegoś, czego nie potrzebujesz?!” – wyznała.
W grudniu 49 lat abstynencji celebrował Anthony Hopkins, a od 3 lat w trzeźwości żyje Tom Holland, który detoks alkoholowy rozpoczął udziałem w akcji „Dry January” (suchy styczeń). Inicjatywa ta zachęca do całkowitego odstawienia procentów na pierwsze 31 dni roku. To wyzwanie okazało się dla niego szalenie trudne i dało mu do zrozumienia, że zmagania z abstynencją mogą być w jego przypadku oznaką głębszego problemu.
„To było bardzo trudne, to była najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem i prawdopodobnie największe osiągnięcie mojego życia” – przyznał w rozmowie z magazynem „Forbes”. „Jestem bardzo dumny, że dziś jestem trzeźwy” – dodał.
Brytyjski aktor, znany z roli Spider-Mana, po niemal trzech latach życia w trzeźwości zdecydował się jednak na dość dyskusyjny krok, jakim było stworzenie własnej marki piwa bezalkoholowego „Bero”. To posunięcie spotkało się z mieszanymi reakcjami fanów i specjalistów, zawodowo zajmujących się tematyką uzależnień. Ich zdaniem promowanie jakichkolwiek artykułów związanych z rynkiem alkoholi przez osobę, która zmagała się z uzależnieniem, nie jest rozsądnym posunięciem. Twierdzą, że wybór trunku, nawet bezalkoholowego, jest potencjalnie ryzykowny, bo sam smak piwa może być ogromnym „wyzwalaczem”, przez który często wraca się do nałogu.
O rezygnacji z picia alkoholu głośno mówili także Colin Farrell, Brad Pitt, Bradley Cooper czy Daniel Radcliffe. W Polsce życiem w trzeźwości chwalą się m.in. Borys Szyc, Andrzej Chyra, Ewa Skibińska, Krzysztof Czeczot, Michał Koterski i Adam Ferency.
Zobacz także
Elle Macpherson brutalnie szczerze o zmaganiach z alkoholizmem. „Myślałam o szampanie z noworodkiem na rękach”
Marta Markiewicz: „Cały czas żyłam w przekonaniu, że coś jest we mnie popsute. Nie przyszło mi do głowy, że jestem alkoholiczką i narkomanką”
Tom Holland żyje w trzeźwości od blisko trzech lat. Teraz stworzył… piwo bezalkoholowe
Polecamy
„4 na 10 osób uważają, że 'małpki’ są dla nastolatków”. Szokujący raport o kulturze picia Polaków
„Nie oszukujmy się, te miliony sprzedanych małpek do 12:00 to nie tylko 'panowie z budowy'” – alarmuje psychoterapeutka Izabela Słoniewska
„Wcale nie jest lepiej płakać w mercedesie” – mówi Zuzanna Dzitko, zakupoholiczka
Elle Macpherson brutalnie szczerze o zmaganiach z alkoholizmem. „Myślałam o szampanie z noworodkiem na rękach”
się ten artykuł?