Ryboza – cukier prosty zwiększający wydolność organizmu. Wskazania do stosowania rybozy
Ryboza jest cukrem prostym, który ma kluczowe znaczenie dla odbudowy zapasów energetycznych organizmu. Jest samodzielnie wytwarzana przez organy wewnętrzne i tkanki, ale przy szybkim zużyciu (np. podczas regularnego i intensywnego wysiłku fizycznego) ilość ta może być niewystarczająca. Wówczas warto rozważyć zewnętrzne źródła rybozy. Dzięki temu można poprawić wydolność organizmu i odporność na zmęczenie.
Czym jest ryboza?
Ryboza, zwana również D-rybozą, jest cukrem prostym samodzielnie wytwarzanym przez organizm. Z tego względu bywa również nazywana substancją witaminopodobną.[1]
Znajduje się w kwasach nukleinowych, a także ATP (adenozyno-5′-trifosforan), ADP (adenozyno-5′-difosforan), AMP (adenozynomonofosforan), GTP (gunozyno‐5′-trifosforan) i witaminie B12.[2]
Jest więc elementem ludzkiego kodu genetycznego, jak i nośników energii. Warto przy tym podkreślić, że ponieważ jest składnikiem adenozyny, która występuje w każdej komórce ciała, to można stwierdzić z całą pewnością, że również i ryboza jest integralnym elementem każdej komórki organizmu.
Ryboza powstaje z glukozy w organach ludzkiego ciała, w tym przede wszystkim w mózgu, wątrobie, sercu i nadnerczach. Ponadto wytwarzają ją: tkanka tłuszczowa, nerwowa i mięśniowa.
Ryboza i deoksyryboza – jaka jest różnica?
Mówiąc o rybozie, mimowolnie pojawia się skojarzenia z deoksyrybozą. Choć są to dwa różne związki to, są ze sobą mocno powiązane. Ryboza jest podstawowym składnikiem RNA, czyli kwasu rybonukleinowego. Natomiast deoksyryboza to podstawy składnik DNA, czyli kwasu deoksyrybonukleinowego.
Zarówno ryboza, jak i deoksyryboza są cukrami prostymi (o czym świadczy grupa aldehydowa CHO) o pięciu atomach węgla. Mają jednak nieco inną budowę. Choć nie jest to różnica bardzo wyraźna. W deoksyrybozie brakuje przy drugim atomie węgla grupy hydroksylowej –OH, podczas gdy w rybozie jest ona obecna. To właśnie ta drobna różnica, trudna do zauważenia na pierwszy rzut oka na modelu przestrzennym, jest jedyną pomiędzy tymi dwoma cukrami prostymi.
Ryboza (D-ryboza) – właściwości
Ryboza jako cukier prosty naturalnie występujący w organizmie i przez niego wytwarzany pełni szereg niezwykle istotnych funkcji:
- uczestniczy w syntezie białek na poziomie molekularnym (komórkowym),
- jest nośnikiem informacji genetycznych,
- reguluje rozwój (w tym wzrost i podziały) komórek,
- reguluje prawidłowe funkcjonowanie komórek,
- podnosi w komórkach poziom rybozymu (substancji zbudowanej z RNA i zdolnej do wywoływania niektórych reakcji chemicznych).[1]
Jakie jest znacznie rybozy dla organizmu?
Ryboza jest często stosowna w postaci suplementu diety przez sportowców wyczynowych. Ponieważ jest składnikiem nośników energii (ATP i GTP) przez to zwiększa wydolność organizmu. Ponadto połączenie jej stosowania z jednoczesnym przyjmowaniem kreatyny wzmacnia działanie drugiego z wymienionych związków.[1]
Wpływ rybozy na procesy metaboliczne zachodzące w organizmie sprawia, że:
- poprawia się wydolność tlenowa organizmu,
- zwiększa się ilość energii w tkance mięśniowej,
- zredukowane zostaje ryzyko chorób sercowo-naczyniowych,
- zwiększa się wydolność energetyczna organizmu (usprawnia się przyrost siły),
- zwiększa się działanie kreatyny przyczyniającej się do wzrostu tkanki mięśniowej.[1]
Gdzie występuje ryboza?
Ryboza może mieć źródła endogenne (wewnętrzne) lub egzogenne (zewnętrzne). W pierwszej grupie znajduje się cukier prosty wytwarzany samodzielnie przez organizm. W drugiej natomiast – ryboza dostarczana pod postacią suplementu diety albo składnika pokarmowego. Rybozę znaleźć można m.in. w:
- drobiu,
- śledziach,
- mleku
- produktach mlecznych (jogurty, sery),
- grzybach.
Wskazania do stosowania rybozy
Ryboza usprawnia transport tlenu i energii niezbędnych do pracy serca. Może więc być stosowana w formie suplementu diety jako element wspomagający organizm w zapobieganiu chorobom układu sercowo-naczyniowego.
Stosowanie rybozy jest również wartościowe podczas zwiększana odporności organizmu na duży wysiłek fizyczny. Natomiast przyjmowana wraz z kreatyną nie tylko zwiększa wydolność energetyczną organizmu, ale i przyspiesza rozrost tkanki mięśniowej.
Ryboza redukuje objawy przewlekłego zmęczenia, wrażenia wypalenia i osłabienia wywołanych niedostatkami energii (magazynowanej w nośniku ATP). Im więcej rybozy w organizmie (wytworzonej przez niego samodzielnie i dostarczonej wraz z pożywieniem lub suplementami diety), tym szybciej komórki są w stanie odbudować zapasy energetyczne w ATP.
Do szybkiego zużywania zapasów energetycznych przyczynia się także intensywny i przewlekły stres. Ich odbudowa jest ważna także dlatego, aby umiejętnie radzić sobie z napięciem nerwowym. W takim wypadku warto wdrożyć suplementację, po uprzedniej konsultacji z lekarzem lub dietetykiem.
Kiedy stosowanie rybozy jest przeciwwskazane?
Ryboza wytwarzana jest przez organizm, dlatego nawet podczas dostarczania jej wraz z pożywieniem czy suplementami diety skutki uboczne raczej nie występują. Nie oznacza to jednak, że nie występują w ogóle. Zdarzają się przede wszystkim u osób, które rozpoczęły stosowanie suplementacji bez porozumienia z lekarzem i dietetykiem. Wówczas często dawka nie jest dostosowana do potrzeb organizmu.
Stosowanie rybozy jest ponadto przeciwwskazane:
- u kobiet w ciąży i karmiących piersią,
- chorujących na nowotwory,
- z zaburzonym metabolizmem (zwłaszcza w przypadku nieuregulowanego poziomu glukozy).
Źródła:
- S. Kożuszko, M. Wilk, Wpływ suplementacji kreatyną i rybozą na szybkość i wytrzymałość szybkościową koszykarzy, „Zeszyty metodyczno-naukowe studiów doktoranckich nr 21 AWF Katowice” s. 79–90.
- A. W. Ziemba, Czynniki kształtujące tolerancję glukozy i jej ciepłotwórcze działanie, Instytut Medycyny Doświadczalnej I Klinicznej Im Mirosława Mossakowskiego Polska Akademia Nauk, Warszawa 2005.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„To choroba, której reguł codziennie uczymy się na nowo”. Katarzyna Kazimierowska i jej osobista historia cukrzycy typu 1
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
„Owszem, dziś długość życia człowieka wzrasta, ale czy o taką jakość życia nam chodziło?” – pyta prof. Grzegorz Dworacki
„Rak prostaty to bat na twardzieli. Jak się spojrzy na PESEL-e, to dotyka ludzi, którzy łzy nie uronią, tacy panowie świata, tak wychowani. A tutaj, proszę, zwyczajne badanie”
się ten artykuł?