Sandra Kubicka pokazała brzuch po porodzie. „Wstydzicie się swojej blizny? Ja nie!” – podkreśla
Sandra Kubicka stanęła przed lustrem w kostiumie kąpielowym i z dumą zaprezentowała swoją bliznę po cesarskim cięciu. Jak zaznaczyła, nowy znak na ciele dodaje jej sił i przypomina, ile przeszła. „Czuję się silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. To symbol mojej super mocy” – podkreśliła na swoim profilu na Instagramie.
„Wstydzicie się swojej blizny?”
„Halo mamy! Wstydzicie się swojej blizny? Ja nie!”
Tymi słowami rozpoczyna wpis na swoi profilu na Instagramie Sandra Kubicka. Modelka po raz pierwszy została mamą 16 maja br. Celebrytka doczekała się syna ze swoim mężem Aleksandrem Milwiw-Baronem i od tego czasu dzieli się swoją drogą macierzyństwa w mediach społecznościowych. Poród odbył się przez cesarskie cięcie, po którym Kubickiej została blizna na brzuchu. Jak jednak przyznaje modelka, nie jest to dla niej powód do wstydu.
„Powiem więcej – jestem z niej dumna” – podkreśla.
Kubicka wraz z wpisem opublikowała zdjęcie, na którym stoi przed lustrem w kostiumie kąpielowym i z dumą prezentuje swoją bliznę. Na fotografii jest uśmiechnięta i pewna siebie.
„To znak, że jestem mamą. To symbol, który przypomina mi, ile przeszło moje ciało, aby Leoś był z nami na świecie” – pisze o bliźnie.
„To symbol mojej super mocy”
Kubicka w dalszej części swojego wpisu wspomina także o pierwszych chwilach jej syna na świecie. Leonard urodził się jako wcześniak w 33. tygodniu ciąży. Wcześniaki to noworodki urodzone między 22. a 37. tygodniem ciąży, które zazwyczaj zostają pod obserwacją na oddziale intensywnej opieki noworodkowej, ponieważ nie mają w pełni rozwiniętych narządów wewnętrznych i są narażone na występowanie różnych chorób i zaburzeń. Celebrytka nie ukrywała, że pierwsze dni przepłakała, kiedy widziała swoje dziecko podpięte do szpitalnych urządzeń. W jej pamięci mocno zarysowała się także pierwsza noc po porodzie, kiedy nie wiedziała jeszcze, co ich czeka.
„Blizna również przypomina mi o tamtej nocy pełnej strachu i niepewności, ale za każdym razem, gdy ją wspominam, czuję ogromną falę miłości do mojego synka” – zaznacza.
Modelka wypowiadała się także na Instastory o tym, że wcześniej obawiała się cesarskiego cięcia.
„Straszono mnie okrutnie cesarskim cięciem, że będę bardzo źle dochodzić do siebie, że będzie ciężko, że będzie bolało. Nie miałam wyboru, (…) musiałam mieć awaryjne cesarskie cięcie, ale ja i tak się przygotowywałam do tego, ponieważ miałam łożysko przodujące. Wiedziałam, że będę musiała mieć to cesarskie cięcie” – powiedziała Kubicka na InstaStory.
I choć, jak przyznaje, pierwsze wspólne chwile z synem nie były takie, jak sobie wymarzyła, to wie, że mają przed sobą wiele pięknych dni. Modelka podkreśla, że dzięki temu co przeszła, blizna nie powoduje u niej wstydu. Dodaje jej wręcz sił.
Rozwiń„Czuję się silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Ta blizna to symbol mojej super mocy – jestem mamą, a jaka jest twoja super moc?” – podsumowuje.
Zobacz także
Sandra Kubicka szczerze o macierzyństwie: „Kolki mnie pokonują, naprawdę”. Poprosiła obserwatorki o porady
Księżniczka Eugenia dziękuje swojej mamie Sarze Ferguson: „Dzięki niej mogę być dumna ze swojej blizny”
Obroniła pracę dyplomową na… porodówce! „Przez chwilę obawiałam się, że będę musiała przełożyć obronę” – mówi świeżo upieczona mama
Polecamy
61-latka urodziła swoje pierwsze dziecko. Starała się o nie przez 37 lat
Dr Katarzyna Wasilewska: „Mogłybyśmy częściej odpuścić sobie ten wyścig o bycie najlepszą matką i dać więcej luzu sobie oraz swoim dzieciom”
Usuwanie macic kobietom po 30., by „czuły, że mają limit czasowy na ciążę”. Tak polityk chce walczyć ze spadkiem urodzeń
Alexandra Daddario pokazała swoje zdjęcie sześć dni po porodzie: „Ciało kobiety jest niesamowite”
się ten artykuł?