Sandra Kubicka: „Wyniki cytologii wróciły złe. Mam stan przednowotworowy szyjki macicy”
Sandra Kubicka poinformowała swoich fanów o poważnych problemach ze zdrowiem. 28-latka usłyszała od lekarza, że wyniki cytologii, czyli przesiewowego badania w kierunku raka szyjki macicy, wyszły złe. Modelka musi poddać się leczeniu. „Badajcie się często, nawet jeśli jesteście młodzi i nic was nie boli” – zaapelowała.
„Przepłakałam całą noc”
Sandra Kubicka jest jedną z najpopularniejszych polskich modelek. Przez kilkanaście lat swoje życie dzieliła między Polskę a Miami, ale w maju 2020 r. postanowiła na stałe wrócić do kraju. 28-latka jest też influencerką – jej profil na Instagramie obserwuje 678 tys. osób. Kubicka należy do grona gwiazd, które korzystając ze swoich zasięgów w mediach społecznościowych, w sposób otwarty i szczery mówią o swoim stanie zdrowia. W ten sposób nie tylko odzierają wszelkie schorzenia z tabu, ale także zachęcają swoich obserwujących do częstych badań profilaktycznych.
„Mam wrażenie, że o kobiecych chorobach mało kto ma odwagę publicznie mówić. Jajnik, macica – takie słowa z trudem przechodzą wielu kobietom przez gardło. Intymne problemy to wciąż temat tabu, temat wstydliwy. Kiedy jednak pojedyncze osoby otwierają się na szczerą rozmowę, pozostali zaczynają o tym inaczej myśleć” – mówiła Sandra Kubicka w 2019 r. w rozmowie z Hello Zdrowie.
Modelka w poruszającym poście, który opublikowała 30 sierpnia w relacji na Instagramie, wyznała, że kolejny raz przyszło jej się zmierzyć z problemami zdrowotnymi. Zwróciła się z apelem i zapowiedziała walkę o zdrowie.
„Bardzo często słyszę 'Sandra jesteś młoda’. No właśnie, mam 28 lat i wczoraj płakałam, zadając sobie pytanie, dlaczego to wszystko dzieje się akurat mi, przecież jestem taka młoda” – napisała.
Poinformowała, że przepłakała całą noc z powodu diagnozy, którą usłyszała od lekarza. Dowiedziała się, że wyniki cytologii, którą wykonywała regularnie co cztery miesiące, nie są zbyt optymistyczne. „Zadzwonił do mnie mój lekarz, wyniki cytologii wróciły złe. Robię cytologię co 4 miesiące, dlatego że jestem w grupie wysokiego ryzyka. Dzięki temu, że robię często, złapaliśmy dziada w odpowiednim momencie…” – zaznaczyła.
Sandra Kubicka: „mam stan przednowotworowy szyjki macicy”
Sandra Kubicka w swoim poście wyjaśniła, że zdiagnozowano u niej stan przedrakowy szyjki macicy, nazywany dysplazją, a inaczej neoplazją wewnątrznabłonkową szyjki macicy.
„Mam stan przednowotworowy szyjki macicy. Od dzisiaj zaczynam leczenie” – poinformowała.
Jest to obecność komórek o nieprawidłowych podziałach i zmienionej budowie. Stan przedrakowy szyjki macicy ma najczęściej przebieg bezobjawowy. Jedynymi przesłankami mogą być plamienie po stosunku lub upławy, których kobiety, niestety, często nie zauważają. Pełna objawowość, czyli np. ból podbrzusza, ból podczas stosunku, ogólne złe samopoczucie, uczucie zmęczenia itp. występują już w bardzo zaawansowanych stadiach raka szyjki macicy.
„Stany przednowotworowe wykryte w odpowiednim momencie mogą być wyleczone. Taki też mam plan. Wyleczyć to” – zaznaczyła Kubicka.
W poście, który opublikowała kilka godzin po relacji, podziękowałam fanom za wsparcie i zaznaczyła, że nie potrzebuje internetowych diagnoz i teorii. Podkreśliła, że teraz musi skupić się na wzmocnieniu organizmu i zminimalizowaniu stresu. „Jestem pod najlepszą opieką lekarską, jaka może być w tym kraju. Mamy już ułożony plan leczenia, będziemy robić wszystko, aby nie musieć nic wycinać i aby to się nie rozwinęło dalej. Sytuację natomiast traktujemy jako dzwonek alarmowy, ponieważ badam się bardzo często, ale zmiany w moim organizmie wydarzyły się bardzo szybko” – dodała.
Cytologia – jak wyjaśniła modelka – nie tylko pozwala wykryć raka szyjki macicy, ale też tzw. stany przedrakowe, czyli zmiany, z których nowotwór mógłby się rozwinąć. Ich wykrycie i leczenie prowadzi do pełnego wyzdrowienia, dlatego to proste badanie jest tak ważne dla zdrowia kobiety, o czym przypomniała Kubicka. „Badajcie się często, nawet jeśli jesteście młodzi i nic was nie boli” – zaapelowała. „Rak nie boli, on zabija a wykryte wczesne zmiany są do wyleczenia” – dodała.
Zaznaczyła, że w swoje plany życiowe wpisuje macierzyństwo. „A mamą będę, niedługo. Zobaczycie” – napisała.
Sandra Kubicka wyznała, że zdiagnozowano u niej stan przedrakowy szyjki macicy
Ataki paniki, PCOS, tężyczka
To nie pierwszy raz, kiedy Sandra Kubicka zdecydowała się publicznie otworzyć na temat swoich problemów ze zdrowiem. W 2019 r. w szczerym wywiadzie z Hello Zdrowie opowiedziała o trudnym diagnozowaniu i życiu z PCOS.
„Odkąd pamiętam, miałam problemy z miesiączką. (…) mogę policzyć na palcach obu rąk, ile razy miałam okres. Konsultowałam to z ginekologiem w Stanach Zjednoczonych, ale on wszystko uzasadniał moją pracą i trybem życia. Mówił, że jestem za szczupła, do tego stres, pewnie kiepskie jedzenie” – powiedziała.
Zespół policystycznych jajników to złożone zaburzenie o charakterze hormonalno-metabolicznym, charakteryzujące się występowaniem licznych torbieli w jajnikach. Obecność torbieli zaburza funkcjonowanie jajników, co przekłada się zwłaszcza na ich aktywność hormonalną.
Modelka przyznała, że w efekcie PCOS pogorszyła jej się cera oraz w ciągu zaledwie kilku miesięcy przytyła 17 kg. Dowiedziała się również, jakim wyzwaniem będzie dla niej zajście w ciążę. „Popłakałam się przy lekarzu. Zawsze czułam się stworzona do tego, by być matką, kocham dzieci, chcę mieć ich dużo. Kiedy usłyszałam, że mogę mieć problem z zajściem w ciążę albo jej utrzymaniem, że mogę poronić, byłam zdruzgotana” – mówiła nam modelka.
Zdradziła też, że miewa ataki paniki, wyjaśniając, jak one wyglądają w praktyce: „moje ciało broni się przed umysłem, zaczynam płakać, trząść się, gwałtownie oddychać”. Jeden z takich ataków – jak wyznała w rozmowie z portalem Kobieta.pl – wywołał u niej tężyczkę, czyli schorzenie, które charakteryzuje się zwiększoną szybkością przekazywania impulsów pomiędzy nerwami a mięśniami, co określa się jako wzmożoną pobudliwość nerwowo-mięśniową.
Objawy tężyczki są bardzo niespecyficzne i mogą wskazywać na wiele innych chorób. To schorzenie powoduje mrowienie twarzy, kończyn i skurcze mięśni, które mogą prowadzić nawet do zagrożenia życia.
RozwińZobacz także
Katarzyna Grochola: Już nie jestem takim Kałasznikowem. Dziś podchodzę do siebie i tej choroby z łagodnością
Pomagała na ukąszenia skorpionów i węży, wiankami z jej kwiatów okadzano rodzącą kobietę, by złagodzić ból porodowy
Magdalena Boczarska: „Coraz bardziej uczę się być wolną kobietą i coraz lepiej rozumiem, co to znaczy”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Używały talku, zachorowały na raka jajnika. „Po prostu ufałyśmy temu, co mówiły reklamy” – mówią i pozywają kosmetycznego giganta
Dave Coulier ma raka w trzecim stadium. Wspiera go kolega z „Pełnej chaty”
Rośnie liczba zachorowań na raka głowy i szyi. „Czynniki często idą w parze z niskim statusem materialnym”
Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”
się ten artykuł?