Przejdź do treści

Selena Gomez nie może mieć dzieci, ale i tak planuje zostać mamą. „Uważam to za błogosławieństwo”

Selena Gomez- Hello Zdrowie
Specjaliści są zdania, że wyznanie aktorki niesie nadzieję innym- Hello Zdrowie
Podoba Ci
się ten artykuł?

Selena Gomez udzieliła poruszającego wywiadu magazynowi „Vanity Fair”, w którym wyznała, że nie może mieć dzieci. I choć zwierzyła się, że niełatwo było jej się pogodzić z tym faktem, dziś jest gotowa na skorzystanie z innych sposobów zastania mamą.  „Jestem podekscytowana tym, jak będzie wyglądać ta podróż. Wiem, że będzie ona trochę inna” powiedziała o swojej drodze do macierzyństwa.

„To będzie moje dziecko”

Aktorka i piosenkarka Selena Gomez i producent muzyczny Benny Blanco od ponad roku stanowią szczęśliwą parę. Zakochani mówią publicznie o swoim wielkim uczuciu i poważnych planach na przyszłość. Jednym z nich jest założenie rodziny.

Ostatnio gwiazda udzieliła szczerego wywiadu, w którym wyznała, że nie będzie mogła mieć swoich biologicznych dzieci.

Mam dużo zdrowotnych problemów, które mogłyby zagrażać mi lub dziecku w brzuchu. Opłakiwałam to przez długi czas”wyznała w rozmowie z „Vanity Fair”.

Nie ukrywała, że „nie do końca tak to sobie wyobrażała”. Myślała, że zajdzie w ciążę tak jak wiele innych kobiet. Ale udało jej się pogodzić z myślą, że nie będzie mieć biologicznych dzieci.

Nie zamierza jednak zrezygnować z szansy na zostanie mamą. Chce skorzystać z rozwiązań, które pozwolą jej stworzyć rodzinę. Wskazała na surogację oraz adopcję. W ten sposób przypomina też milionom borykających się z niepłodnością kobiet, że są inne opcje zostania matką niż tylko tradycyjna.

„Jestem już w lepszym miejscu, jeśli o to chodzi. Uważam to za błogosławieństwo, że istnieją wspaniałe kobiety surogatki czy możliwość adopcji. Oba z tych rozwiązań są dla mnie ogromnymi możliwościami” – przyznała.

Szczególnie adopcja wydaje jej się bliska, ze względu na to, że jej mama Mandy Teefey została adoptowana.

„Pewnie by mnie tu nie było. Nie wiem, jak wyglądałoby jej życie” – powiedziała Gomez o swojej mamie. „Ona i ja jesteśmy bardzo wdzięczne za to, jak potoczyło się życie”

W rozmowie z „Vanity Fair” przyznała, że w przyszłość patrzy z ciekawością i ekscytacją.

Jestem podekscytowana tym, jak będzie wyglądać ta podróż. Wiem, że będzie ona trochę inna. Ale tak naprawdę nie obchodzi mnie to. Ono i tak będzie moje. To będzie moje dziecko – powiedziała.

Barbara Collura, ekspertka w dziedzinie niepłodności, podkreśliła, że wyznanie Seleny Gomez może odnieść bardzo pozytywny skutek.

„Za każdym razem, gdy ktoś, niezależnie od tego, czy jest sławny, czy nie, dzieli się swoją osobistą historią na temat niepłodności, walczy ze stygmatyzacją związaną z wyzwaniami, przed którymi stają ludzie, którzy chcą stworzyć swoją rodzinę. Jej historia ma szansę dotrzeć do wielu osób” – mówi Collura. „Normalizowanie innych sposobów budowania rodziny pomaga również usunąć bariery, na które napotyka wiele osób”.

Istnieje wiele mitów i stereotypów dotyczących zarówno adopcji, jak i macierzyństwa zastępczego. Aktorka niesie nadzieję osobom mającym problem z posiadaniem biologicznych dzieci. Jej wyznanie podnosi świadomość na temat innych metod budowania rodziny.

„Spędzamy życie, będąc pewnymi, że tak łatwo jest zajść w ciążę, ponieważ tak nas nauczono: głównie po to, aby uchronić nas przed nieplanowaną ciążą. I tak, to może być łatwe. Może to być również bardzo trudne”-  zauważa w rozmowie z Yahoo Life dr James Grifo, lekarz specjalizujący się w leczeniu niepłodności.

Anna Wietrzykowska / archiwum prywatne

Z jakimi chorobami zmaga się Selena Gomez?

Mimo że aktorka w wywiadzie nie sprecyzowała, o jakie dolegliwości chodzi, możemy się domyślać, że mówiła o toczniu, przeszczepie nerki oraz chorobie afektywnej dwubiegunowej. Dwa lata temu w wywiadzie dla Rolling Stone wyznała, że przyjmowanie leków na ChAD może uniemożliwić jej zajście w ciążę. Zarówno toczeń, jak i choroba afektywna dwubiegunowa to choroby nieuleczalne.

O tym, że cierpi ma tocznia rumieniowatego, chorobę autoimmunologiczną, piosenkarka dowiedziała się w 2013 roku. Toczeń zaatakował nerki, konieczny był przeszczep, który przeszła pięć lat po otrzymaniu diagnozy. Gomez do końca życia musi już przyjmować leki immunopresyjne zapobiegające odrzuceniu przeszczepu. W każdej chwili toczeń może też zaatakować nowy narząd. Selena Gomez w ostatnich latach zmagała się także z depresją, załamaniem psychicznym i zaburzeniami lękowymi.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

 źródło: vanityfair.com, Hello Zdrowie

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?