Sharon Stone nie dostawała ról, bo pomagała chorym. „W tamtym czasie nie można było mówić o AIDS”
Dziś o HIV i AIDS mówi się dużo, są prowadzane kampanie informacyjne i akcje uświadamiające. Dawniej to był temat tabu. To spowodowało, że wokół HIV narosło wiele mitów, a nosiciele tego wirusa mierzyli się z odrzuceniem społecznym i napiętnowaniem. Również ci, którzy chcieli pomagać osobom dotkniętym HIV/ AIDS, nie mieli lekko. Jedną z takich osób była Sharon Stone, amerykańska aktorka.
„Jeśli to zrobisz, zniszczy to twoją karierę”
Kiedy Elizabeth Taylor, założycielka fundacji na rzecz osób dotkniętych AIDS (The Foundation for AIDS Research) zaprosiła swoją przyjaciółkę Sharon Stone do współpracy, ta nie wahała się ani chwili. To był 1995 rok. Wirus HIV wtedy budził ogromny strach, a osoby chore na AIDS były stygmatyzowane. Panowało przekonanie, że AIDS to choroba narkomanów i osób o orientacji homoseksualnej. Idea czerwonej kokardki, symbolu solidarności z osobami żyjącymi z HIV i AIDS oraz ich rodzinami, nie była jeszcze mocno spopularyzowana. Dlatego kiedy Sharon Stone obiecała przejąć obowiązki Elizabeth Taylor i poprowadzić w jej imieniu galę, otrzymała pogróżki.
„Jeśli to zrobisz, zniszczy to twoją karierę„- usłyszała z ust ówczesnej menagerki Cindy Berger.
Gwiazda „Nagiego instynktu” mimo wszystko jednak zgodziła się zastąpić Taylor, a przez kolejne 25 lat wspierała wspomnianą fundację na różne sposoby. Obiecała sobie, że będzie działać na rzecz chorych na AIDS do czasu, gdy zostaną wynalezione leki, które mogłyby zwalczyć wirusa.
„W tamtym czasie nie można było mówić o AIDS. Nie miałam pojęcia, z jakim oporem, okrucieństwem, nienawiścią i uciskiem przyjdzie nam się zmierzyć”- powiedziała.
Jej wypowiedź przytacza portal people.com. Opisuje też, że decyzja aktorki wiele lat wywierała wpływ na jej karierę – Sharon twierdzi, że nie otrzymywała na przykład ról w wymarzonych filmach, bo była kojarzona z chorymi na AIDS. W jej stronę wielokrotnie kierowano też groźby. Jak mówi, nigdy nie żałowała jednak, że włączyła się w tę pomoc. Za swoją działalność charytatywną została uhonorowana nagrodą Legacy Awardod Elizabeth Taylor AIDS Foundation w 2020 roku.
Jak się zmieniła świadomość na temat HIV AIDS na przestrzeni lat? Remigiusz Ryziński, autor książki „Hiacynt. PRL wobec homoseksualistów”, w rozmowie z Hello Zdrowie podkreślił, że do dzisiaj nie ma leku na AIDS, ale przez te czterdzieści lat świadomość ewoluowała tak bardzo, że młode pokolenie, w tym gejów, którzy zaczynają kontakty intymne, nie ma już w sobie takiego lęku jak niegdyś.
– Seks i miłość nie kojarzą im się ze śmiercią. Mamy leki, mamy PrEP (profilaktyka przedekspozycyjna – przyp. red.), mamy terapie, które pomagają osobom z wirusem urodzić zdrowe dzieci, mamy w końcu wsparcie psychologiczne oraz świadome społeczeństwo. Niebawem ma się pojawić szczepionka na HIV i skuteczne leki na AIDS. Ale to zajęło czterdzieści lat i w dużej mierze jest efektem pracy u podstaw – lekarzy i środowiska LGBT+ – a nie systemu bazującego na lękach i uprzedzeniach – opowiadał.
Z kolei dr Aneta Cybula specjalista chorób zakaźnych zauważa, że w Polsce mity na temat wirusa HIV niestety nadal mają się dobrze:
– Na HIV bada się niewielu Polaków. Jest to spowodowane stereotypowym myśleniem, że HIV mają tylko osoby o niskim statusie społecznym, najczęściej narkomani, bezdomni, alkoholicy i osoby świadczące usługi seksualne – mówiła w rozmowie z Hello Zdrowie.
Co trzeba wiedzieć o HIV?
HIV (ang. Human Immunodeficiency Virus – ludzki wirus upośledzenia odporności) należy do rodziny retrowirusów oraz rodzaju lentiwirusów. Jak każdy wirus, składa się z otoczki białkowej i materiału genetycznego. W przypadku HIV jest to jednoniciowe RNA, które przez specjalny enzym (odwrotną transkryptazę) jest przepisywany na DNA, by łączyć się z materiałem genetycznym komórek gospodarza i w ten sposób namnażać się, wywołując proces chorobowy.
Ofiarami HIV padają w szczególności komórki układu odpornościowego – limfocyty T CD4, makrofagi czy komórki dendrytyczne. W pierwszej fazie wirus rozprzestrzenia się w całym organizmie, nie powoduje jednak alarmujących objawów – może pojawić się przejściowe zmniejszenie liczby limfocytów T oraz gorączka. Następnie przechodzi się okres bezobjawowego nosicielstwa, który nieleczony może trwać od 1,5 roku do nawet 15 lat. W okresie bezobjawowym komórki immunologiczne są stopniowo wyniszczane przez wirusa. Nieświadomy nosiciel może w tym czasie zarażać inne osoby.
Po okresie bezobjawowym może rozwinąć się choroba AIDS (ang. aquired immunodeficiency syndrome – nabyty zespół niedoboru odporności). Ze względu na znaczne osłabienie układu odporności pacjent zaczyna chorować na zakażenia oportunistyczne, to znaczy patogeny, z którymi organizm zdrowego człowieka bez problemu by sobie poradził, u osób z AIDS powodują choroby, a nawet śmierć. Są to najczęściej półpasiec, kandydozy i inne grzybice, listerioza. Mogą pojawić się także nowotwory oportunistyczne.
źródła: people.com, leczhiv.pl
Polecamy
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
Tomasz Siara: „Żyję z HIV od 25 lat. Od 20 lat nie zakażam. Rewolucja już jest, tylko nikt o niej nie wie”
Grypa żołądkowa to chyba najmniejszy problem. Oto jakimi chorobami może skończyć się nieumiejętne korzystanie z toalety publicznej
Ani woda, ani jedzenie nie były powodem zatrucia turystów w Tatrach. Sanepid ujawnił oficjalną przyczynę
się ten artykuł?