Przejdź do treści

Skutki szczepienia na COVID-19: czy jest się czego bać?

Tekst o skutkach ubocznych szczepień na COVID-19. Na zdjęciu: Grupa fiolków z czerwoną i niebieską nakrętką - HelloZdrowie
Skutki szczepienia na COVID-19: czy jest się czego bać? Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wiele osób obawia się szczepień na COVID-19, podkreślając, że może wywołać ona skutki uboczne i nie została odpowiednio przebadana. Jak się jednak okazuje, nowe szczepienia musiały przejść dokładnie te same kryteria, co i wcześniejsze, inne preparaty oraz leki wypuszczone na rynek. Czy jest zatem czego się obawiać? I czy szczepienie na COVID-19 wywołuje skutki uboczne? Odpowiadamy.

Amerykańska FDA i Europejska Agencja Leków (EMA), które kontrolują wprowadzanie szczepionek na rynek, są zdania, że szczepionka na COVID-19 jest bardzo bezpieczna. Organy te współpracowały z producentami jeszcze na etapie przygotowywania szczepionki. Co więcej, cała procedura wprowadzenia ich na rynek była bardzo rygorystyczna – tak jak ma to miejsce w przypadku awaryjnego dopuszczenia jakiejkolwiek szczepionki w USA.

Szczepionka na COVID-19 – skutki uboczne

Skutki uboczne szczepionki na COVID-19 pojawiły się jedynie u bardzo niewielkiej grupy pacjentów.

W przypadku szczepionki Moderna jedynie niewielka liczba osób skarżyła się na:

Jeśli chodzi o szczepionkę Pfizer, reakcje pacjentów przypominały niektóre objawy grypy sezonowej, takie jak:

U niektórych pacjentów odnotowano również zaczerwienienia na skórze, zwłaszcza po podaniu drugiej dawki szczepionki. Skutkiem ubocznym podania tego typu preparatów może być również podwyższona temperatura ciała, utrzymująca się przez dzień lub dwa. Nie zauważono jednak różnic między ogólnym stanem zdrowia osób, które przyjmowały dwie wyżej wymienione szczepionki oraz tymi, które w ramach badania przyjmowały placebo.

Jedynie w sporadycznych przypadkach dochodzi wstrząsu anafilaktycznego. W Stanach Zjednoczonych odnotowano sześć takich przypadków na 272 001 zaszczepionych, natomiast w Wielkiej Brytanii – jedynie dwa przypadki. Warto również przedstawić kilka statystyk dotyczących Polski. Do tej pory (12.01.21) odnotowano jedynie 37 przypadków niepożądanych odczynów poszczepiennych, przy czym 32 z nich przebiegało w sposób łagodny, cztery – w sposób poważny i jeden – w sposób ciężki.

Czy skutki uboczne mogą pojawić się kilka lat po szczepieniu na COVID-19?

Wymienione wyżej zmiany uczuleniowe oraz wstrząsy anafilaktyczne pojawiają się niedługo po szczepieniu. Prawdopodobieństwo, że efekty uboczne pojawią się kilka lat, pół roku lub rok od zastrzyku, jest niewielkie. W Polsce stosowane będą szczepionki genetyczne i wektorowe – oba rodzaje były już testowane w wielu różnych próbach klinicznych i skutki uboczne po ich przyjęciu nie pojawiały się po dłuższym czasie.

Czy szczepionka na koronawirusa została opracowana za szybko?

To, że szczepionka ta szybko pojawiła się na rynku, nie znaczy, że jest niedopracowana. We wrześniu dziewięciu wiodących producentów szczepionek (w tym Pfizer i Moderna) oficjalnie oświadczyły, że nacisk położą one bezpieczeństwo, a nie pośpiech we wprowadzaniu nowych preparatów.

Zobligowały się one również do „przedstawienia szczepionki do zatwierdzenia lub zezwolenia na stosowanie w nagłych wypadkach tylko po wykazaniu bezpieczeństwa i skuteczności w badaniu klinicznym III fazy, które zostało zaprojektowane i przeprowadzone w celu spełnienia wymagań ekspertów organów regulacyjnych, takich jak FDA”.

Szczepionka powstała szybko również dlatego, że w ciągu ostatnich lat nastąpił ogromny postęp w biologii molekularnej. Miało to duży wpływ na błyskawiczne wyprodukowanie szczepionek genetycznych. Jednocześnie warto zaznaczyć, że nad stosowaną w nich technologią naukowcy pracują nie od dziś, a od trzech dekad. Zdaniem lekarzy wszystkie szczepionki, z których będziemy obecnie korzystać, zostały dokładnie przebadane.

– Ta szczepionka to być może będzie jedna z najbezpieczniejszych, jakie zaoferowano w historii medycyny – powiedziała dla Radia Łódź kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prof. Anna Piekarska.

Czy badania szczepionki na COVID-19 trwały zbyt krótko?

Szczepionki na COVID-19 przetestowano na dziesiątkach tysięcy ochotników – w porównaniu do innych szczepionek przebadano ich naprawdę dużo. Zarówno badania Moderny, jak i Pfizera, prowadzone są na próbie wyższej niż średnia. Dla porównania: od 2012 r. średnia próba w trzeciej fazie badań szczepionek wynosiła średnio 30 tys. osób, podczas gdy w przypadku badania Pfizera wyniosła ona aż 43 tys.

Warto zaznaczyć, że osoby testujące szczepionkę Moderny zastrzyki otrzymują od marca, a te, którym podaje się szczepionkę Pfizera – od kwietnia, zatem już od prawie roku.

Czy są lepsze i gorsze szczepionki na koronawirusa?

W Polsce stosowane będą szczepionki kilku producentów, które nieco różnią się skutecznością:

  • szczepionka Pfizer – jest skuteczna w 95 proc.,
  • szczepionka Moderna – jest skuteczna w 94,5 proc.,
  • szczepionka AstraZeneca – jest skuteczna w 90 proc.

O skuteczności szczepionek Johnson&Johnson i CureVac  będzie wiadomo więcej pod koniec stycznia.

Dla kogo szczepionka na koronowirusa może być groźna?

Istnieje kilka grup pacjentów, które powinny szczególnie uważać na tę szczepionkę. Bazujemy tutaj głównie na danych firmy Pfizer. Rozważyć jej przyjęcie powinny następujące osoby:

  • kobiety w ciąży – szczepionka nie została na nich przebadana, zdaniem Centers for Disease Control and Prevention (CDC) powinny mieć one szansę jej przyjęcia, jednak naukowcy z PAN i brytyjskiego Komitetu ds. Szczepień odradzają tę praktykę,
  • kobiety karmiące piersią – ta grupa również nie została przebadana, jednak uważa się, że szczepionki mRNA (Moderny i Pfizera) nie są niebezpieczne dla karmionego dziecka, matki wcześniaków – jeśli wyrażą chęć – mogą zaszczepić się najwcześniej ze wszystkich grup (razem z lekarzami, pracownikami służby zdrowia itd.),
  • dzieci i nastolatki poniżej 16. roku życia – obecnie prowadzone są badania kliniczne na tej grupie osób,
  • osoby z alergiami – ostrożne szczepienie, po precyzyjnym oszacowaniu ryzyka, zalecane jest osobom, u których zauważono kiedykolwiek ciężką reakcję alergiczną na szczepionkę lub terapię iniekcyjną, inne osoby z alergią mogą bez problemu się szczepić (również te, które doświadczyły kiedyś łagodnej reakcji alergicznej na szczepionkę),
  • osoby z HIV i w terapii immunosupresyjnej – mogą zostać zaszczepione, ale skuteczność i bezpieczeństwo nie zostały tu dokładnie przebadane, po zaszczepieniu powinny on też stosować inne środki ochrony przed zakażeniem.

Odszkodowania za skutki szczepień

Mając na względzie wątpliwości ze strony wielu pacjentów, wprowadzono możliwość wysokich odszkodowań, wynoszących od 10 tys. zł do 100 tys. zł. Środki te – w razie potrzeby –  będą czerpane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. O odszkodowanie będą mogły ubiegać się osoby, które były szczepione i które musiały poddać hospitalizacji trwającej minimum 14 dni. Co więcej, uprawnieni będą do niego również pacjenci, u których wystąpił wstrząs anafilaktyczny, skutkujący koniecznością obserwacji lub dwutygodniowej hospitalizacji.

 


Źródła:

  1. https://www.gov.pl/web/szczepimysie
  2. https://naukawpolsce.pap.pl/

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?