Strażacy wsiedli na quada, żeby ratować życie noworodka. „Wiedzieli, że każda sekunda odgrywa ogromne znaczenie”
Miejscowi strażacy z OSP Porębka pośpieszyli z pomocą dwutygodniowej dziewczynce, która się zachłysnęła. Do małej beskidzkiej wsi, położonej w trudnym górskim terenie, popędzili na quadzie. Na miejsce dotarli wcześniej niż pogotowie lotnicze. Dziecko było już sine i miało problemy z oddychaniem. „Strażacy dotarli w porę z pomocą” – podała rzeczniczka bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa.
Pojechali na quadzie, bo liczyła się każda sekunda
W pierwszej pomocy najważniejszy jest czas. Kiedy ludzkie życie jest zagrożone liczą się sekundy. Wiedzą o tym strażacy ochotnicy z OSP Porębka, którzy w siedem minut od otrzymania zgłoszenia dotarli do poszkodowanej dziewczynki.
„Udali się pod wskazany adres, wiedząc że każda sekunda odgrywa tutaj ogromne znaczenie” – czytamy w relacji opublikowanej na oficjalnym profilu na Facebooku Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
Dwutygodniowe maleństwo było pod opieką swojej mamy w domu we wsi w Beskidach. To trudny, górski teren. Druhowie pokonali go na quadzie. Po dotarciu na miejsce natychmiast podjęli czynności ratunkowe. Dziewczynka już siniała. Pomogło uderzenie w okolicę łopatkową i sztuczne oddychanie. Czynności te wykonali w dwóch seriach. Po chwili kolor twarzy dziewczynki wrócił do normy.
„Noworodek był cały siny i oddychał z dużym wysiłkiem”
Dyżurny centrum powiadamiania ratunkowego w Katowicach otrzymał zgłoszenie dotyczące zachłyśnięcia noworodka we środę o 17:48. Wysłał Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ale pierwsi dotarli na miejsce strażacy ochotnicy z OPS w Porąbce. Uratowali dziewczynce życie.
„Kiedy ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia, noworodek był cały siny i oddychał z dużym wysiłkiem” – relacjonuje mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka śląskiej straży pożarnej.
Strażacy od razu przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Z ust dziewczynki wyciekła niewielka ilość płynu. Dziecko zaczęło prawidłowo oddychać.
Po kilku minutach do domu dziewczynki dotarło pogotowie i przejęło opiekę nad noworodkiem. Zespół pogotowia zbadał maleństwo. Dziewczynka nie wymagała hospitalizacji.
Rozwiń
Zachłyśnięcie dziecka – pierwsza pomoc
Kiedy woda, ślina, mleko, treść pokarmowa (wymioty) lub płynny pokarm przedostaną się do dróg oddechowych, wtedy mówimy o zachłyśnięciu. Może do tego dojść podczas kąpieli w wannie, karmienia piersią czy picia wody lub mleka z butelki. To stan zagrożenia życia.
Pierwszą reakcją musi być ułożenie dziecka na brzuch, koniecznie z nisko opuszczoną głową. To ułatwia samoistne wypłynięcie płynu z dróg oddechowych lub wykrztuszenie go w trakcie kaszlu.
Gdy dziecko, u którego doszło do zachłyśnięcia, kaszle i może nabierać powietrze, należy zachęcać je do kasłania. Jeśli zaś kaszel staje się nieefektywny i bezgłośny, należy dziecko z opuszczoną głową oprzeć o swoją rękę i 5 razy uderzyć otwartą dłonią między łopatkami dziecka
Jeżeli widzimy, że nasze działania nie przynoszą skutku, natychmiast należy zadzwonić pod numer alarmowy (112).
Źródło: Facebook Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, tvn24.pl
Polecamy
Ciężarna kobieta zadławiła się i zmarła. Noworodek przeżył dzięki ratunkowemu cesarskiemu cięciu
Tragiczna śmierć wybitnej sportowczyni. W jej tchawicy odnaleziono kawałki pokarmu
„Elektryczny bandaż” przyspieszy gojenie ran. Do aktywacji potrzebuje tylko kropli wody
Zatrzasnęli pacjenta onkologicznego w karetce. Prawie godzinę czekał w upale na pomoc
się ten artykuł?