Stresujesz się? Sięgnij po… szklankę wody!
Czy wiesz, że szklanka wody może zmniejszać stres? W jaki sposób? Na to pytanie odpowiadają w swoim najnowszym poście autorzy profilu @uwazne.glowy na Instagramie. Warto wziąć sobie do serca ich rady.
Szklanka wody na stres?
„Gdy jesteśmy przybici, możemy nie mieć sił, by sięgnąć po szklankę wody. Gdy czujemy lęki i stres, poziom napięcia jest tak przytłaczający, że można zapomnieć, iż taka potrzeba jak pragnienie w ogóle istnieje. W trakcie epizodów depresyjnych potrafiłam przejechać parę dni na łyku wody” – czytamy w poście.
Autorzy profilu dodają jednak, że warto się zmusić i sięgnąć po wodę, nawet w najtrudniejszych chwilach. Jej spożycie jest bowiem ściśle powiązane z tym, jak nasz organizm radzi sobie z przeciwnościami losu i stresem. Jak to działa?
„Odwodnienie wywołuje reakcję stresową w organizmie. To, ile dzisiaj wypiłaś/eś, określa, jak dobrze twoje ciało radzi sobie ze stresem. Mózg składa się w 75-85 proc. z wody. Nawet 2 procentowe odwodnienie może skutkować zmęczeniem, zaburzeniami pamięci oraz trudnościami z koncentracją i nastrojem” – czytamy.
Woda a przypadki depresji i lęku
Według badań, spożycie odpowiedniej ilości wody zmniejsza liczbę przypadków depresji i lęku – oba stany powiązane są przecież ze stresem. Dodatkowo woda jest potrzebna do przekształcenia tryptofanu w serotoninę, naturalną substancję chemiczną zapewniającą dobre samopoczucie.
„Dla odwodnionego organizmu stresujące zadania dostają +1000 do trudności” – piszą eksperci.
I dodają, że w 2010 roku jedno z badań powiązało niewystarczające picie wody z obniżeniem działania funkcji wykonawczych. Przykładowo: płat czołowy jest ośrodkiem wykonawczym, regulującym nastrój, uwagę, funkcje poznawcze i wiele innych – jest też bardzo wrażliwy na stres.
„Organizm potrzebuje wody do wchłaniania składników odżywczych, optymalnej przemiany materii i odpowiedniego dotlenienia. Wszystko to ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania ciała i umysłu” – piszą eksperci.
I dodają, że szklanka wody nie sprawi, że wszystkie nasze zmartwienia wyparują. „Natomiast rezygnując z picia, wpędzasz się jedynie w błędne koło, pogarszając siły organizmu i gotowość radzenia sobie z trudnościami losu” – wyjaśniają.
Uważne Głowy – kto stoi za tym profilem?
Uważne Głowy to profil na Instagramie prowadzony przez Maję Kamińską i Damiana Paradowskiego, studentów psychologii klinicznej na finiszu, nauczycieli medytacji i technik oddechowych. Na co dzień eksplorują świat badań naukowych w poszukiwaniu najnowszych perełek ze świata mindfulness. Ich misją jest odczarowanie medytacji w taki sposób, by odróżnić to, co w świecie uważności działa, od tego, co nie do końca się sprawdza i jest jedynie reliktem dawnych tradycji. Prywatnie zapaleni podróżnicy, sceptycy i olbrzymi fani piesków. Obecnie ich profil obserwuje ponad 45 tys. osób.
RozwińZobacz także
„’Ciepło zimno’ to jedna z najpopularniejszych technik manipulacji stosowanych w związku. Takie relacje potrafią trwać latami” – ostrzega psycholożka
„Chłopaki nie płaczą”? Wyjaśniamy, dlaczego już nikt nigdy nie powinien tak mówić
„Ciało reaguje szybciej niż nasz umysł i dłużej trzyma napięcie”. Pani Fizjotrener o powiązaniu emocji z konkretnym narządem w organizmie
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
„Zdrowie psychiczne to nie tylko brak choroby”. Jak uwolnić się od nadmiernego stresu i paraliżującego lęku, tłumaczy psychoterapeuta Nikodem Ryś
Sara James porusza temat zdrowia psychicznego w najnowszym singlu. „Mam 15 lat i brak mi tchu” – śpiewa artystka
3. Charytatywny Bieg z Twarzami Depresji – dla dzieci i młodzieży. Zacznijmy działać już teraz!
się ten artykuł?