Superbakterie, nowe wirusy – skąd się biorą, czy ludzkość czeka epidemia
Koronawirus z Wuhan szerzy się po świecie. Wraz ze wzrostem liczby zachorowań, narasta panika. Na chorobę nie znaleziono dotychczas lekarstwa. To kolejna w ciągu ostatnich lat epidemia wirusa wcześniej niespotykanego u ludzi. Coraz częściej mówi się też o bakteriach opornych na leczenie znanymi antybiotykami. Czy żyjemy w przededniu pandemii?
[virus_map]
Koronawirus w Polsce – mapa i aktualności
Koronawirus – skąd się wziął
Koronawirus nCoV-2019 z Wuhan prawdopodobnie przeniósł się na człowieka od zwierząt. Są również teorie, że to skutek eksperymentów i przypadkowego (lub celowego) „uwolnienia się” wirusa z laboratoriów.
Każdego dnia ilość zakażeń wzrasta w piorunującym tempie. Codziennie liczba chorych zwiększa się o kilkadziesiąt procent. Statystycznie śmiertelność nie jest wysoka (ok.3-4 proc. zakażonych umiera, dla porównania – na grypę i jej powikłania umiera 1-2 proc. chorych). Jednak powszechny strach budzi świadomość, że brak lekarstwa na tę chorobę i że wcześniej nie była ona znana ludzkości.
Nowe wirusy i nowe bakterie
Koronawirus nCoV-2019 to nie pierwszy przypadek nowego wirusa. W latach 2002-2003 świat drżał na dźwięk nazwy ówczesnego innego koronawirusa, zwanego SARS. Wówczas zmarły 774 osoby z ponad 8 tys. zakażonych. Już dziś wiadomo, że koronawirus nCoV-2019 z Wuhan spowodował kilka razy więcej zachorowań i pociągnie za sobą więcej ofiar.
W 2008 roku po raz pierwszy odnotowano w Europie obecność opornej na antybiotyki bakterii Klebsiella pneumoniae zwanej New Delhi. Do Polski ta bakteria dotarła kilka lat później (2011). Do dziś nie są znane skuteczne metody jej leczenia. Zakażeń natomiast przybywa i to paradoksalnie, głównie na terenie szpitali.
Przeniesienie na człowieka grypy ptasiej lub świńskiej spowodowało również fale paniki. Lęk budzą nawet te szczepy choroby, o których wiadomo, że nie dotyczą ludzi. Lub inaczej – dotychczas nie dotyczyły…
Czy czeka nas pandemia
Czy pojawianie się nowych, opornych na leczenie szczepów bakterii, to normalne zjawisko?
Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie, magister farmacji Irmina Nikiel, odpowiada: – Stwierdzenie, że przybywa nowych groźnych chorób, nie jest prawidłowe. Są to bowiem często tylko nowe warianty chorób i zakażeń, które znamy. Genom bakterii i wirusów jest niewielki w stosunku do organizmów takich, jak ludzie. To powoduje, że każda, nawet niewielka, mutacja ma wpływ na biologię danego gatunku, a jego nowe właściwości mogą mieć dla populacji ludzkiej następstwa w postaci możliwości wybuchu epidemii.
Czy ta sytuacja może ulegać eskalacji, prowadząc – jak niektórzy prognozują – do zdziesiątkowania ludzkości? Nawet WHO sugeruje, że przyjdzie dzień, w którym domniemany „wirus X” spowoduje hekatombę. Być może spodziewanym zabójczym drobnoustrojem, jest właśnie nCoV-2019?
– Nowe bakterie oporne na antybiotyki to rzeczywiście zagrożenie dla pacjentów leczonych z powodu ciężkich zakażeń, gdzie proces antybiotykoterapii jest długotrwały i może skutkować niepowodzeniem terapii – przyznaje Irmina Nikiel. – Łatwość szerzenia się zakażeń bateriami lekoopornymi w warunkach szpitalnych, gdzie często brakuje wystarczającej liczby pomieszczeń do izolacji, spełniających wymagania, jak również lekarzy epidemiologów lub mikrobiologów, to również wyzwanie dla epidemiologii szpitalnej.
Czy podejmowane są realne działania, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się nowych wirusów i bakterii? Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Irmina Nikiel potwierdza: – Od poziomu światowego, koordynowanego przez WHO, poprzez poziom europejski koordynowany przez ECDC, do poziomu krajowego w Polsce, koordynowanego przez Krajowy Ośrodek Referencyjny ds. Lekowrażliwości Drobnoustrojów w ramach Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków „NPOA”, jest prowadzonych wiele działań mających na celu ograniczenie narastania tego groźnego dla zdrowia publicznego zjawiska.
Dlaczego nowe wirusy są tak bardzo niebezpieczne?
– Nowe wirusy groźne dla ludzi to nowe warianty dotychczas obecnych w populacji patogenów, jak wirus grypy, które wskutek mutacji stają się groźne dla ludzi. Układ immunologiczny, który nie stykał się dotychczas z danym wariantem grypy, jest nieprzygotowany na „atak” choroby, wskutek czego często obserwowane są ciężkie przebiegi zakażeń i powikłania, a nawet zgony wśród osób, których ogólny stan zdrowia sprawia, że ciężko przechodzą zakażenia.
Koronawirus – szczepionka, leczenie
Czy istnieje szansa, że lekarze znajdą lekarstwo i szczepionkę przeciwko koronawirusowi? Z uwagi na fakt, że jest to wirus, jest to trudne – tak, jak w przypadku grypy, w przypadku większości innych wirusów leczenie jest objawowe.
Natomiast najważniejsza jest profilaktyka, czyli szczepienia. Niestety, żadna dostępna współcześnie szczepionka na grypę lub inny wirus, nie działa jednocześnie na koronawirusa z Wuhan. Szansą jest opracowanie nowego szczepienia, nie jest to jednak takie proste.
– Czas, jaki upływa od identyfikacji wirusa, do wyprodukowania skutecznych szczepionek, może trwać od wielu miesięcy do wielu lat – uprzedza Irmina Nikiel. – W tym czasie osoby podatne na zakażenie będą musiały walczyć z wirusem tylko przy pomocy własnych sił obronnych organizmu. Z uwagi na powyższe, negatywne skutki epidemii będą odczuwane głównie przez osoby, których stan zdrowia predysponuje do zakażeń, jak chorzy z chorobami przewlekłymi układu oddechowego, krążenia, chorzy na cukrzycę, nowotwory, zakażeni HIV, oraz przez kraje o niskim poziomie opieki zdrowotnej, gdzie brak wystarczającej liczby łóżek szpitalnych dla leczenia ciężkich i powikłanych przypadków. Nadmieniam, że wariant grypy ptasiej obserwowany w grudniu 2019 r. i styczniu 2020 r. w Polsce – H5N8 – nie jest patogenny dla ludzi – dodaje specjalistka.
Zdaniem Irminy Nikiel, chociaż pewne obawy przed koronawirusem są uzasadnione, nie należy jednak popadać w panikę. Przyczyną tego, że przybywa zakażeń i że szybko się rozprzestrzeniają, jest nie tylko sama skala zjadliwości wirusa, lecz przede wszystkim uwarunkowania społeczne.
– Problem z zagrożeniami we współczesnym świecie wynika głównie z faktu występowania dużych skupisk ludności, jak wielkie zagęszczone aglomeracje, łatwości podróży na duże odległości w krótkim czasie, obecności w populacji ludności z czynnikami ryzyka, które powodują ciężki przebieg każdego zakażenia – wyjaśnia Irmina Nikiel.
Czy w tej sytuacji możemy czuć się komfortowo i bezpiecznie? Tylko upływający czas będzie mógł udzielić odpowiedzi na pytanie, jak daleki będzie zasięg koronawirusa 2019-nCoV i jakie będą jego skutki.
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Ciężkie infekcje COVID-19 mają zaskakujący wpływ na rozwój raka
Wielka Brytania: Śmierć pielęgniarki powiązana z przyjmowaniem leku odchudzającego w zastrzykach
Chodzisz późno spać? Naukowcy wskazują, że nocne marki są znacznie bardziej narażone na przedwczesną śmierć
Nowe szczepionki przeciw COVID-19 będą dostępne od 25 października. Ekspert: „to musztarda po obiedzie”
się ten artykuł?