Świeczki zachowaj na romantyczny wieczór. Oto, co powinnaś mieć w domu na wypadek awarii lub wyłączenia prądu
„Zazwyczaj ilość rzeczy napędzanych prądem, które nas otaczają, odkrywamy dopiero, kiedy brak fazy w gniazdku krzyżuje nasze plany. Życie bywa przewrotne, a sytuacje długotrwałych przerw w dostawie prądu zdarzają się coraz częściej” – pisze na swoim profilu na Instagramie Jan Świtała. Ratownik medyczny wyjaśnił, w co warto się zaopatrzyć na wypadek awarii prądu.
W co zaopatrzyć się podczas awarii prądu?
„Mimo wszystko żyje nam się zajebiście – maszyny gotują nam wodę, maszyny myją nasze naczynia, czy piorą nasze rzeczy. Zazwyczaj ilość rzeczy napędzanych prądem, które nas otaczają, odkrywamy dopiero, kiedy brak fazy w gniazdku krzyżuje nasze plany.
Życie bywa przewrotne, a sytuacje długotrwałych przerw w dostawie prądu zdarzają się coraz częściej” – pisze na swoim profilu na Instagramie Jan Świtała, ratownik medyczny znany w mediach społecznościowych jako „Yanek43”.
Na podobne momenty warto przygotować sobie pitną wodę, suchy prowiant i apteczkę pierwszej pomocy, ale nie tylko.
„Zadbaj o to, żeby mieć w swoim domu alternatywne źródło światła. Po jednej sztuce dla każdego domownika, plus jedną „latarnię” – coś, co pozwoli oświetlić na przykład duży pokój lub wnętrze piwnicy. Przyda się, gdy pozbawieni innych rozrywek będziecie grali w karty czy planszówki, oczekując na przywrócenie prądu przez pracowników pogotowia energetycznego. Jeśli mieszkasz w odosobnieniu od ludzkich skupisk i masz stosowne fundusze, dobrze jest zainwestować w jedną super mocną latarkę ręczną, na wypadek ewakuacji lub poszukiwań” – wymienia ratownik medyczny.
I dodaje, że choć latarki ładowane na USB są świetne, to nie zastąpią tych zasilanych na baterie. Zaznacza równie, by zaopatrzyć się w baterie, których zapas powinien zagwarantować każdej latarce 72 godziny pracy. Wiele osób na wypadek awarii zaopatruje się także w świeczki. Niestety nie jest to idealny pomysł.
„Jeśli myślałaś o świeczkach – to super, w moim mieszkaniu mamy ich zgrzewkę, ale osobiście uważam, że w sytuacjach krytycznych będą raczej „urozmaiceniem” niż czymś, na czym można polegać” – wyjaśnia autor wpisu.
To jednak nie koniec niezbędnych rzeczy, które mogą być bardzo pomocne. Świtała podkreśla, że warto także nabyć małe radio.
„Historia pokazała wielokrotnie, że kiedy wszystko pada, rozgłośnie radiowe (mające własne źródła zasilania) pozostają najdłużej źródłem informacji i kontaktu ze światem” – dodaje.
Kim jest Yanek43?
Jan Świtała to 26-letni ratownik medyczny, prowadzący na Instagramie profil o nazwie „Yanek43”, który obserwuje ponad 101 tys. osób. Mężczyzna przedstawia na nim rzeczywistość pracy w polskiej ochronie zdrowia. Ratownik obnaża niedostatki systemu i nierzadko komentuje je w mocnych słowach. Ostatnimi czasy najwięcej uwagi poświęca problematyce związanej z pandemią koronawirusa.
RozwińPolecamy
Zziębnięty i osłabiony mężczyzna leżał przy samej jezdni. „Reagujmy”- apelują strażnicy miejscy
„A wy wiecie, kogo trzymacie pod ramię? Anioła”. O Wojciechu Aniele, który nie czekając na interwencję z nieba, ruszył na pomoc powodzianom
Kierowca MPK zobaczył dławiące się dziecko. Zatrzymał autobus i ruszył na pomoc. „Nie tylko peleryna zrobi z ciebie supermana”
Tragiczna śmierć wybitnej sportowczyni. W jej tchawicy odnaleziono kawałki pokarmu
się ten artykuł?