Tallulah Willis mówi o zaburzeniach odżywiania i swojej drodze do zdrowia. „Jesteś niesamowita, nigdy o tym nie zapominaj” – wspierają ją fani

Tallulah Willis otwarcie opowiada o zaburzeniach odżywiania. Córka Bruce`a Willisa i Demi Moore mierzyła się z anoreksją od kilku lat. W swoim najnowszym wpisie na Instagramie opublikowała krótkie wideo nagrane podczas leczenia. „Ja, absolutnie najsłodsza na odwyku w Teksasie” – napisała.

Tallulah Willis o zaburzeniach odżywiania

„Ja, absolutnie najsłodsza na odwyku w Teksasie” – podpisała najnowsze wideo na swoim profilu na Instagramie Tallulah Williams. Córka Bruce`a Willisa i Demi Moore udostępniła krótki film, który nagrała podczas leczenia zaburzeń odżywiania w Driftwood Recovery, placówce leczniczej w Teksasie. Na filmie widzimy, jak uśmiechnięta 29-latka śpiewa i tańczy do utworu Shaggy`ego „It wasn’t me” podczas jazdy autem.

Willis opuściła ośrodek w 2022 r. i od tego czasu otwarcie dzieli się w mediach społecznościowych swoją drogą zdrowienia. W sierpniu br. udostępniła m.in. zdjęcie swojego ciała przed rozpoczęciem leczenia. Jak napisała, jest dumna z tego, jaką drogę od tego czasu przeszła.

„Kocham ją. Kocham ją i widzę, jaka była odważna. Trzymaj kurs” – podpisała fotografię.

W karuzeli zdjęć dodała także zrzut ekranu wiadomości z grupowego czatu, podczas którego przesłała zdjęcie swojego brzucha. „Spójrzcie na moje zdrowe ciało!!!!” – napisała.

„Karałam się za to, że nie wyglądam jak moja mama”

Willis po leczeniu napisała również esej dla „Vogue`a”, w którym podzieliła się swoimi zmaganiami z dysmorfią ciała. Jak podkreśliła, zaburzenie doprowadziło u niej do rozwinięcia się anoreksji. Wyznała także, że podczas terapii zdiagnozowano u niej ADHD i osobowość borderline.

„Przez ostatnie cztery lata cierpiałam na jadłowstręt, o którym niechętnie rozmawiałam, ponieważ po wytrzeźwieniu w wieku 20 lat ograniczanie jedzenia wydawało mi się ostatnią rzeczą, jakiej się trzymałam” – napisała.

Tallulah wyznała, że zaczęła wątpić w swoje ciało, kiedy miała 11 lat. Wtedy przeczytała o sobie w gazetach, że ma męską szczękę. Porównywano ją także do Demi Moore i komentowano, że wygląda jak „brzydsza wersja swojego taty”. Krzywdzące komentarze sprawiły, że przez lata żyła z poczuciem, że jest brzydka.

„Karałam się za to, że nie wyglądam jak moja mama. Od urodzenia wmawiano mi, że wyglądam jak bliźniaczka Bruce’a. Nie podobało mi się podobieństwo do ojca. Uważałam, że moja »męska twarz«, jest odstręczająca – KŁAMSTWO. Byłam/jestem wartościowa, na każdym etapie życia, w każdym rozmiarze i w każdej fryzurze (Tak samo jak ty)” – napisała na Instagramie.

Dodała również, że pierwszy raz zgłosiła się do ośrodka na leczenie w 2019 r. Mierzyła się wtedy nie tylko z zaburzeniami odżywiania, lecz także z depresją. Terapia jednak nie przyniosła pożądanych skutków. Jak wyznała Willis, wiosną 2022 r. ważyła ok. 38 kg, a znaczna utrata masy wpłynęła na jej zdrowie fizyczne.

 „Zawsze było mi zimno (…) nie mogłam chodzić po okolicy w Los Angeles, w której mieszkałam, ponieważ bałam się, że nie będę miała gdzie usiąść, by złapać oddech” – wyjaśniła.

„Po raz pierwszy opłakiwałam 15-latkę, która do mnie nie pasowała”

Po opuszczeniu ośrodka w Teksasie w październiku Willis poczuła się lepiej. Pierwszy raz uznała, że może pożegnać się z dawną wersją siebie.

„To [leczenie – przyp. red.] było w dużej mierze doświadczenie terapeutyczne; po raz pierwszy opłakiwałam 15-latkę, która do mnie nie pasowała, brzydkie kaczątko” – tłumaczyła.

Fani Willis wsparli ją w komentarzach pod jej najnowszym postem.

„Jak pięknie, że dzielisz się swoją rosnącą miłością do siebie. Dziękuję”

„Jesteś niesamowitym i najsłodszym człowiekiem na świecie. Mam obsesję na punkcie twojej energii”

„Jesteś niesamowita, nigdy o tym nie zapominaj!!! Nigdy cię nie spotkałam, ale czuję się, jakbym cię znała!!! Przesyłam pozytywne wibracje!” – czytamy.