Przejdź do treści

Tanatofobia – dlaczego myślenie o śmierci czasami paraliżuje? 

Na zdjęciu kobieta siedzi na parapecie okna i zasłania twarz; może mieć atak tanatofobii_Hello Zdrowie
Tanatofobia – dlaczego myślenie o śmierci czasami paraliżuje? Fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Nie jest niczym niepokojącym, gdy przemijanie wprawia cię w nostalgiczny nastrój. Nie jest również dziwne, kiedy boisz się, że kiedyś cię zabraknie i twoje dzieci, rodzina, przyjaciele będą musieli zmierzyć się ze stratą. Jeśli jednak lęk przed śmiercią nie opuszcza cię ani na krok i nie ma racjonalnego uzasadnienia, warto skonsultować się z psychologiem, bo może cierpisz na tanatofobię. Co to za zaburzenie? Jakie objawy mu towarzyszą? Na czym polega leczenie? 

Czym jest tanatofobia? 

Strach przed śmiercią to naturalna i prawidłowa reakcja na zagrożenie. Racjonalna. Pojawia się, gdy ryzyko utraty życia jest prawdziwe, a nie wyimaginowane – po poważnym wypadku, przed operacją niosącą ryzyko zgonu czy przy wykonywaniu pracy o wysokim ryzyku (np. praca strażaka).  

Czym innym jest jednak lęk przed śmiercią. Nie ma tu mowy o racjonalności obaw. Pojawiające się wówczas emocje są odczuwane niezależnie od tego, czy zagrożenie się pojawia. Wedle definicji Rebera, lęk to wręcz przeciwieństwo strachu, bo pozbawiony jest obiektu. 

Tanatofobia zaliczana jest do zaburzeń lękowych w kręgu zaburzeń nerwicowych. Nazwa ta stanowi zlepek dwóch greckich słów: thanatos, czyli śmierć i phobos, czyli strach. Jest to więc lęk i niepokój pojawiające się na myśl o śmierci, zatem nie w obliczu zagrożenia życia, ale podczas samego już myślenia o nieuchronnym końcu. 

Kobieta w różowej bluzce stoi odwrócona plecami, na głowie zawiązuje chustkę; ma kancerofobię

Z czego wynika tanatofobia? 

Według Freuda istnieją dwie główne przyczyny tanatofobii: 

  • wewnętrzny (umysłowy) konflikt między instynktem śmierci oraz życia, 
  • lęk oddzielenia (straty), będący częścią lęku kastracyjnego. 

 Uporczywy lęk ma tu więc związek z bardzo szerokim spektrum sytuacji, doświadczeń i stanów emocjonalnych (subiektywnych oraz obiektywnych), mających związek z pojmowaniem śmierci. Często zaburzenie zaczyna się od niewinnego lęku. Łatwo wówczas zignorować zaburzenie i zrzucić je na karb naturalnych ludzkich obaw przed końcem wszystkiego. 

Z czasem przeobraża się w natręctwo, aż wreszcie przybiera postać czystej fobii, która utrudnia codzienne, normalne funkcjonowanie. Nie sposób jej wówczas przeoczyć. Istotna jest też percepcja czasu. Im bliższe jest zagrożenie życia (dla osoby z tanatofobią zawsze jest ono realne), tym silniejsze mogą być ataki paniki. Nie należy jednak sądzić, że tanatofobia to jakaś wyimaginowana przypadłość, oznaka słabości czy niedostosowania psychiki do współczesnego, wymagającego trybu życia.  

Nieracjonalny lęk rodzi się w ciele migdałowatym. Jest to część układu limbicznego (struktur korowych i podkorowych), które odpowiadają za regulowanie popędów i zapamiętywanie. Wywołuje też zmiany w zachowaniu. Wszystko, czego doświadczasz, zostaje odpowiednio skatalogowane w mózgu wraz z towarzyszącymi sytuacjom czy wydarzeniom emocjami. Możesz nawet nie pamiętać momentu, który spowodował zrodzenie się fobii. Właśnie dlatego tak ważne jest skorzystanie ze wsparcia specjalisty – psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry. 

Jakie są objawy tanatofobii? 

W przebiegu tanatofobii pojawiają się obawy, lęk i panika przed śmiercią. Jest to często tak silne doznanie, że już samo mówienie o umieraniu może wywołać atak paniki. Pojawiają się wówczas takie symptomy jak: 

  • kołatanie serca, 
  • bóle prekordialne (w klatce piersiowej, w okolicy serca), 
  • wzmożone pocenie się, 
  • duszność, 
  • ściśnięte gardło, 
  • drżenie, 
  • suchość w ustach, 
  • ból głowy, 
  • nudności, 
  • zawroty głowy. 

 Zastanawiasz się, czy to tanatofobia? Test do wykonania w domu może ci pomóc. Jeśli czujesz, że zaczynasz mimowolnie unikać sytuacji, które choćby w niewielkim stopniu mogą zagrażać twojemu życiu, a rozmowy o przemijaniu powodują silny dyskomfort, to znak, że powinnaś umówić się ze specjalistą. Pamiętaj, że sięganie po pomoc to nie wyraz słabości, ale siły. Dużej odwagi wymaga zrozumienie, z czym zmaga się psychika i zdecydowanie, aby sięgnąć po dostępne metody terapeutyczne.  

Kobieta odwraca głowę, boi się strzykawki, którą trzyma pielęgniarka; ma aichmofobię

Na czym polega leczenie tanatofobii? 

Leczenie zaburzeń sfery emocjonalnej nie jest wcale łatwiejsze niż terapia chorób ciała. Może okazać się często bardziej skomplikowane. To dlatego, że sporej wiedzy i doświadczenia od terapeuty wymaga, aby rozpoznać podłoże odczuwanych ataków paniki związanych ze śmiercią.  

Psycholog lub psychoterapeuta mogą zaproponować psychoterapię poznawczo-behawioralną. Dobrze poprowadzony pacjent jest w stanie dzięki niej nauczyć się, w jaki sposób radzić sobie z objawami tanatofobii, nawet tymi bardzo nasilonymi. Inną metodą leczenia jest psychoterapia psychodynamiczna, która pozwala na rozpoznanie przyczyn zaburzenia i dobranie adekwatnych metod radzenia sobie z atakami paniki.  

Niekiedy jednak sama psychoterapia to za mało, dlatego lekarz może zaproponować farmakoterapię. To rozwiązanie tymczasowe – jeśli wraz z czasem zaczniesz coraz lepiej radzić sobie z objawami tanatofobii, leki przestaną być potrzebne. Nigdy jednak nie decyduj samodzielnie o ich odstawieniu. Zawsze skonsultuj pomysł ze specjalistą, aby sobie nie zaszkodzić. 

 

Bibliografia: 

  1. Binnebesel J., Formella Z., Katolyk H., Doświadczanie penthosu, czyli próba uporządkowania pojęcia lęku tanatycznego, Medycyna Paliatywna 2018, nr 10(3) s. 145-149. 
  2. Trypka E., Przywrócić radość życia jak skutecznie radzić sobie z depresją i zaburzeniami psychicznymi w wieku senioralnym, Dolnośląski Ośrodek Polityki Społecznej we Wrocławiu, Wrocław 2010. 
  3. Radlak K., Układ limbiczny, Portal Fizjoterapeuty [dostęp 13.08.2024]. 

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?