Tatiana Okupnik o przebytej waginoplastyce: „Na swoje krocze mówiłam 'dół’, 'podwozie’, uważałam, że jest brzydkie”

Tatiana Okupnik kolejny raz zdobyła się na szczere wyznanie. W rozmowie z ginekolożką dr Małgorzatą Uchman-Musielak 41-latka przyznała, że przeszła zabieg waginoplastyki. „Wiem, jak diametralną różnicę w jakości życia poczułam” – powiedziała.

Tatiana Okupnik o plastyce pochwy: „nie akceptowałam siebie”

O Tatianie Okupnik, kiedyś wokalistce zespołu Blue Cafe, dziś niezależnej artystce, jest ostatnio głośno za sprawą jej działań na rzecz przełamywania tabu związanych z ciążą, porodem, połogiem, macierzyństwem.  41-latka dzieli się w mediach społecznościowych swoimi doświadczeniami, bez wstydu opowiada o dolegliwościach i zachęca kobiety, by również nie krępowały się o mówić o tym, co przeżywają.

W cyklu wywiadów „Liczby mają imiona”, które piosenkarka przeprowadza z rozmaitymi specjalistami, Tatiana porusza problematykę zmian fizjologicznych, fizyczny i emocjonalnych, przez które kobiety przechodzą w okresie „okołoporodowym”. W każdym z nagrań (do obejrzenia w serwisie YouTube), wokalistka zwraca uwagę, że problemy, o których mówi, dotyczą tysięcy kobiet w Polsce.

W rozmowie z ginekolożką dr Małgorzata Uchman Musielak Okupnik przyznała, że przeszła zabieg waginoplastyki.

„Po komplikacjach poporodowych mój mąż zwrócił uwagę, że na swoje krocze mówiłam 'dół’, 'podwozie’, uważałam, że jest brzydkie, nie pokazywałam się. To miało na mnie taki wpływ, że ja nie chciałam, żeby mąż widział mnie, jak się przebieram. Nie akceptowałam siebie. On mógł mówić, że jestem piękna, ale ja nie chciałam tego słuchać” – opowiedziała.

 „Poczułam diametralną różnicę w jakości życia” – mówi Okupnik

Wbrew pozorom, nie chodziło jedynie o kwestie estetyczne. Artystka, jak twierdzi, cierpiała na tzw. uchyłek odbytniczo-pochwowy, inaczej rectocele (uwypuklenie przedniej ściany odbytnicy w kierunku pochwy).

„Wiem, jak diametralną różnicę w jakości życia poczułam po operacji na rectocele – to się nazywa plastyka pochwy. I to nie jest tylko po to, żeby twoja cipka – pochwa wyglądały ładnie, tylko po to, żeby organizm mógł podjąć funkcje fizjologiczne”.

Piosenkarka opowiedziała, że do końca liczyła na to, że obejdzie się bez operacji. Niestety zastosowane metody leczenie nie pomagały, a dyskomfort stał się nie do wytrzymania.

„Lekarka powiedziała: niech pani sobie kupi kulki dopochwowe. Powiedziano mi: poćwiczysz, potrzymasz trochę te kulki, to wszystko wróci do normy. One były u mnie w ogóle bez sensu. Moje mięśnie były rozerwane po całej długości, nie miały jak pracować. (…) Wyciągnięta skóra ocierała się o bieliznę, o podpaski, tworzyły się ranki. Dla mnie to był straszny problem… Widziałam po prostu, że nieadekwatnie do mojego wieku postarzało się moje krocze”.

Okupnik zwróciła się do też innych dziewczyn, które są po porodzie i rozważają wykonanie waginoplastyki.

„Jeżeli zastanawiacie się, czy warto – warto. Jako dowód mogę tylko pokazać swojego 'banana’ na twarzy. Także śmigajcie!”.

Waginoplastyka i inne metody zwężania pochwy

Waginoplastyka, zwana również plastyką pochwy, jest zabiegiem inwazyjnym, polegającym na chirurgicznym wycięciu uszkodzonych lub zwiotczałych tkanek. Najważniejszym efektem interwencji chirurga jest zmniejszenie szerokości pochwy oraz zwiększenie napięcia mięśni.

Do niedawna waginoplastyką była jedyną metodą leczenia rozciągnięcia pochwy, dziś jednak kobiety mają do wyboru również inne, mniej inwazyjne zabiegi. Jednym z nich jest np. lifting pochwy bez skalpela (tzw. laserowe obkurczanie pochwy), podczas którego lekarz kieruje wiązkę energii do ściany pochwy lub na wargi sromowe, gdzie natychmiast pobudzana jest produkcja kolagenu.