„Tej chorobie się nie poddam”. Dzieci chore na nowotwór chwyciły za mikrofony i wyrażają to, co czują, poprzez rap

„Chcę odbić się od dna, w życiu pójść na spontan. Grać se na lapie, latać furą na łapie. Bawić się z kuzynami, nie mieć nic na bani” – rapuje 9-letni Michał chory na nowotwór złośliwy. Oprócz niego swoje hip-hopowe kompozycje w teledyskach przedstawili Olivier, Marta, Jasiek, Szymon i Bartek. – Ta forma jest ich subiektywnym przeżyciem, które pozwala wyrazić emocje, zmniejszyć napięcie, zdystansować się od choroby – podkreśla Anna Szymańska z kliniki Przylądek Nadziei.
„Jeden pokój, jedno łóżko, jeden człowiek”
Pięć lat temu neuroblastoma kazała zapomnieć Michałowi o beztroskiej zabawie z kuzynami, o placu zabaw i o jeździe na rowerze. Jego nowym domem stała się klinika onkologiczna Przylądek Nadziei. Chłopiec przeszedł całą terapię i kiedy już się wydawało, że choroba odpuściła, rak znów zaatakował. Mimo kolejnych dawek chemii i radioterapii Michał nie przestaje się uśmiechać. Napisał poruszający tekst o szpitalnej codzienności.
„Chemia i toczenia, ciągle dużo do zrobienia
No i naświetlania, miałem ich z czternaście
Ale spoko ziomek, nie ma czego bać się” – rapuje w teledysku w stroju astronauty.
I podkreśla, że ma swoje sposoby, żeby się nie załamywać.
„Moje wyjście to że leżę i myślę
Że pędzę przez kosmos statkiem jak we śnie
Nie chcę więcej już chorować, chcę być zdrowy, weź to zobacz
Chcę jak astronauta latać i zobaczyć kawał świata!”.
Mniejsze napięcie, większy dystans
Piosenka Michała to część nowatorskiego projektu terapeutycznego realizowanego przez Fundację Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową w klinice onkologii dziecięcej Przylądek Nadziei. Bo to nie tylko kolejna rozrywka dla dzieci zamkniętych w szpitalu, ale również sposób na bardzo potrzebne wyrażenie i radzenie sobie z emocjami podczas terapii.
– Ta forma jest ich subiektywnym przeżyciem, które pozwala wyrazić emocje, zmniejszyć napięcie, zdystansować się od choroby i tym samym łatwiej przejść przez proces leczenia – wyjaśnia Anna Szymańska z Kliniki Mentalnej, która działa w Przylądku Nadziei. – Daliśmy dzieciom możliwość stworzenia indywidualnego środka wyrazu na temat swojej choroby.
Polecamy

Na 27 przedszkoli aż 25 odmówiło przyjęcia dziecka. Bo Grześ ma alergie pokarmowe

CA125, endometrioza. Czy marker nowotworowy może pomóc w diagnozie?

„Nowotwory wcale nie są dziś częstsze niż dawniej. Po prostu żyjemy dłużej i lepiej je diagnozujemy” – mówią autorzy książki „Bunt komórek”

Czy o raku można opowiadać mądrze, rzeczowo, ale z humorem? Oni udowadniają, że tak
się ten artykuł?