Testy PCR są bezużyteczne, bo nie wykrywają wirusów? Mówił o tym już sam ich twórca? Sprawdzamy!
„Testy RT-PCR wykorzystywane do diagnostyki SARS-CoV-2 są zupełnie niewiarygodne. Sam twórca tej metody przyznał, że nie nadaje się ona do wykrywania wirusów” – powtarzają koronasceptycy. Ile wspólnego z prawdą mają te twierdzenia? Sprawdziła to redakcja Reuters Fact Check.
Testy na koronawirusa nie wykrywają wirusa?
Trwająca pandemia COVID-19 przyniosła rozkwit teorii spiskowych. Słyszeliśmy już m.in. o tym, że wirusa nie ma, epidemia to wymysł polityków i firm farmaceutycznych, a w szpitalach nie leżą chorzy, tylko statyści. Na „dowód” „wielkiego światowego spisku” koronasceptycy mają słowa, rzekomo wypowiedziane przez Kary’ego Mullisa, twórcy metody PCR ( z ang. polymerase chain reaction, reakcja łańcuchowej polimerazy), obecnie szeroko wykorzystywanej do diagnostyki COVID-19). Biochemik (któremu ten wynalazek przyniósł w 1993 roku nagrodę Nobla w dziedzinie chemii) stwierdził rzekomo, iż opracowana przez niego metoda „nie jest w stanie wykryć poszczególnych wirusów”.
Czy coś takiego rzeczywiście miało miejsce, a testy RT-PCR (z ang. real-time PCR) są zupełnie bezużyteczne? Postanowiła to sprawdzić redakcja Reuters Fact Check. Co wynika z dziennikarskiego śledztwa?
Otóż okazuje się, że autorem cytowanych słów wcale nie był Kary Mullis, ale niejaki John Lauritsen – autor artykułu o… HIV (metoda RT-PCR jest również stosowana przy diagnostyce HIV). Nie dość, że wypowiedź odnosiła się do wirusa HIV, to w dodatku… została wyrwana z kontekstu i w ten sposób zmanipulowana. W oryginale bowiem brzmiała ona (po przetłumaczeniu):
„PCR nie jest w stanie wykryć wirusów, tylko identyfikuje białka, które są uważane, niekiedy błędnie, za swoiste dla HIV. Wykrywa sekwencję genetyczną wirusa, a nie same wirusy” – pisał Lauritsen.
Innymi słowy, podczas testu RT-PCR wykrywany jest nie cały materiał genetyczny wirusa, lecz kilka charakterystycznych fragmentów jego kodu. Dzięki powieleniu materiału w procesie i dużą specyficzność (identyfikowane są wyłącznie konkretne sekwencje kodu RNA wirusa SARS-CoV-2, a inne, należące np. do innych wirusów, są ignorowane), testy RT-PCR mają wysoką czułość.
Podsumowując, wynalazca metody PCR, używanej dziś do testowania obecności wirusa SARS-CoV-2 w organizmie, nigdy nie twierdził, iż nie nadaje się ona do wykrywania wirusów! A powtarzanie tego stwierdzenia jest sianiem dezinformacji.
Mimo wszelkich zastrzeżeń do testów molekularnych, aktualny stan wiedzy medycznej jest taki, iż są one najwłaściwszym sposobem diagnostyki. Swoistość diagnostyczna testów genowych dla koronawirusa SARS-CoV-2 jest szacowana na 98-99 proc. (Inna sprawa, że metoda ta nie pozwala na sprawdzenie, czy wykryty wirus może się rozmnażać, a co za tym idzie, zakażać dalej, czy też jest już nieaktywny. Metoda ta prostu stwierdza obecność patogenu w organizmie).
Reuterst Fact Check
To stosunkowo nowa jednostka w redakcji Reuters News, która została stworzona, by weryfikować fakty. Wydawać by się mogło, że sprawdzanie informacji to jeden z podstawowych obowiązków wszystkich dziennikarzy. Jednak rozwój mediów internetowych wymusił na wielu redakcjach stworzenie osobnych instancji, zajmujących się monitorowaniem treści pod względem ich wiarygodności.
Taką właśnie jednostką jest Reuters Fact Check, której podstawowym celem jest weryfikacja materiałów wizualnych i twierdzeń publikowanych w mediach społecznościowych. Ustalenia dziennikarzy są publikowane na specjalnie do tych celów utworzonym blogu.
Polecamy
Ciężkie infekcje COVID-19 mają zaskakujący wpływ na rozwój raka
Nowe szczepionki przeciw COVID-19 będą dostępne od 25 października. Ekspert: „to musztarda po obiedzie”
Ponad 1,6 mln uratowanych istnień! WHO w nowym raporcie ujawnia efekty szczepień na COVID-19
FDA zatwierdziła nową szczepionkę na COVID-19. Kiedy preparaty na koronawirusa SARS-CoV-2 pojawią się w Polsce?
się ten artykuł?