„Tłuszcz to nie to samo co tkanka tłuszczowa” – podkreśla dr Damian Parol i wyjaśnia różnice pomiędzy spalaniem tkanki tłuszczowej i utlenianiem tłuszczu
Zawsze wydawało ci się, że „tłuszcz” i „tkanka tłuszczowa” to synonimy? Nic bardziej mylnego! Dietetyk dr Damian Parol wyjaśnia, dlaczego utlenianie tłuszczu to jeszcze nie spalanie tkanki tłuszczowej i czym różnią się te dwa procesy.
Tłuszcz a tkanka tłuszczowa
„Pod moim (…) postem o utlenianiu tłuszczu pojawiło się kilka pytań i komentarzy, z których wynikało, że nie każdy łapie, że utlenianie tłuszczu to nie to samo co spalanie tkanki tłuszczowej” – pisze na swoim profilu na Instagramie dr Damian Parol. „Problem polega na tym, że w powszechnej świadomości tłuszcz i tkanka tłuszczowa to to samo. Ale tak oczywiście nie jest” – dodaje.
Jak wyjaśnia ekspert, tłuszcz to cząsteczki kwasów tłuszczowych, które mogą łączyć się glicerolem i tworzyć triglicerydy. Natomiast tkanka tłuszczowa to komórki, których główną funkcją jest gromadzenie triglicerydów. Jednak, jak dodaje, zarówno one, jak i same kwasy tłuszczowe mogą występować w różnych miejscach – krwi, wątrobie, a nawet mięśniach.
„Dlatego zawsze, kiedy mówimy o spalaniu tłuszczu, to powinniśmy mieć na myśli utlenianie kwasów tłuszczowych. Te mogą pochodzić z różnych miejsc i te wykorzystywane w czasie wysiłku zazwyczaj nie pochodzą z tkanki tłuszczowej! Trochę kwasów tłuszczowych znajduje się we krwi, trochę produkuje i uwalnia wątroba. Mogą one pochodzić też po prostu z jedzenia – i tu ciekawostka: najszybszy sposób, żeby wejść w 'tryb spalania tłuszczu’ to zjeść coś tłustego” – wyjaśnia dietetyk.
Koncepcja FATmax
Jak podkreśla Parol, najważniejsze jest to, że nasze mięśnie mają całkiem sporo kwasów tłuszczowych w postaci tzw. triglicerydów wewnątrzmięśniowych. Są odpowiednikiem glikogenu, który odżywia mięśnie podczas wysiłku fizycznego i jest istotnym źródłem energii. Jednak jest jedna istotna różnica pomiędzy nimi. Jak wyjaśnia ekspert, triglicerydy zapewniają, że gromadzone jest znacznie więcej energii niż w przypadku samego glikogenu.
„Co najciekawsze, u osób mało wytrenowanych około 50 proc. tłuszczu spalanego w czasie wysiłku pochodzi z triglicerydów wewnątrzmięśniowych, a u osób wytrenowanych wzrasta to do około 80 proc. Energii do wyciągnięcia z tkanki tłuszczowej zostaje więc bardzo niewiele” – zaznacza dietetyk.
Na koniec zadaje pytanie: czy mimo wszystko nie opłaca się bardziej celować w spalanie tłuszczu, który organizm potem uzupełni z tkanki tłuszczowej? Wyjaśnia, że istnieje koncepcja, która się na tym opiera – jest nazywana FATmax (lub LIPOmax). Jednak, jak dodaje Parol, bardzo rozbudowane teorie za tym stojące nie znajdują potwierdzenia w danych naukowych.
Damian Parol – kim jest?
Damian Parol z wykształcenia jest magistrem dietetyki i psychodietetykiem.W 2018 obronił z wyróżnieniem doktorat na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Tematem jego pracy był wpływ diety wegańskiej na wydolność biegaczy długodystansowych. Ma też legitymację instruktora kulturystyki i przez wiele lat pracował jako trener personalny. Prowadzi bloga i konto na Instagramie @dr.damian.parol, które obserwuje ponad 40 tys. osób.
Rozwiń„Kiedyś bardzo irytowało mnie to, jak wiele jest w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji na temat dietetyki. Tworzą je dziennikarze, aktorzy, piosenkarze, fit-celebryci i sami dietetycy. Postanowiłem więc stworzyć bloga, na którym przy pomocy nauki (i wsparciu memów), będę walczył z tymi mitami” – podkreśla dietetyk.
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Lubiana i ceniona psycholożka Katarzyna Kucewicz schudła ponad 60 kg. „Umówiłam się ze sobą, że będę żyła zdrowo”
„Ozempikowe dzieci”. Czy zastrzyki odchudzające napędzają płodność? Lekarze ostrzegają przed nieoczekiwanymi konsekwencjami
Jak schudnąć z brzucha w menopauzie? Jest kilka sposobów
Jak schudnąć w menopauzie? Dieta w tym okresie ma kluczowe znaczenie
się ten artykuł?