Przejdź do treści

U gwiazdy serialu „Ania, nie Anna” zdiagnozowano nowotwór piersi. „Jedna na milion”

U gwiazdy serialu "Ania, nie Anna" zdiagnozowano nowotwór piersi. "Jedna na milion"
U gwiazdy serialu "Ania, nie Anna" zdiagnozowano nowotwór piersi. "Jedna na milion" / fot. Instagram, miranda.mckeon
Podoba Ci
się ten artykuł?

Miranda McKeon, aktorka znana z serialu Netfliksa „Ania, nie Anna”, zachorowała na raka piersi. „Szanse na raka piersi w tym wieku wynoszą jeden na milion! Jestem wyjątkowa – ale wiedzieliśmy o tym” – napisała na swoim profilu na Instagramie.

„Jedna na milion”

Miranda McKeon, odtwórczyni roli Josie Pye – jednej z koleżanek Ani Shirley w serialu „Ania, nie Anna”, o swojej chorobie opowiedziała w rozmowie z magazynem „People”. Jak mówi, myśl o chorobie zaczęła kiełkować w jej głowie, gdy spędzała weekend ze znajomymi w domku na plaży. To właśnie wtedy 19-latka wyczuła guzek w swojej piersi.

Artystka postanowiła nie zwlekać z wizytą u lekarza – najszybciej, jak to tylko było możliwe, wykonała USG oraz biopsję guzka. Niestety wyniki badań potwierdziły jej obawy – u gwiazdy zdiagnozowano nowotwór piersi. Co gorsza, w trzecim stadium – oznacza to, że rak rozprzestrzenił się poza guz i przeszedł na węzły chłonne.

„Szanse na raka piersi w tym wieku wynoszą jeden na milion! (dosłownie, poszukajcie tego w Google’u). Jestem wyjątkowa – ale wiedzieliśmy o tym” – napisała na swoim Instagramie aktorka.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Odnaleźć piękno

19-letnia aktorka relacjonuje leczenie w mediach społecznościowych i na specjalnie założonym blogu. Poprzez opowiadanie swojej historii chce pomóc innym osobom, które zmagają się z nowotworem i dodać im otuchy. Otwarcie pisze o tym, co przeżywa w związku z chorobą, m.in o tym, jak bardzo boi się, że straci swoje ukochane włosy.

„Moim zadaniem jest znalezienie piękna w tym wszystkim” – podkreśla McKeon w rozmowie z „People”. „Wiem oczywiście, że nie trafił mi się najłatwiejszy scenariusz, nie chciałam, żeby rak rozpanoszył się po moim ciele i skomplikował sprawy, ale nigdy nie zadałam sobie pytania, czy umrę. Raczej podchodzę do tego na zasadzie: Wyleczmy to” – dodaje.

Artystka ma za sobą już niemal miesiąc chemioterapii, która ma potrwać w sumie cztery miesiące. Oprócz tego czeka ją też operacja i naświetlanie. McKeon zdecydowała się również na zamrożenie jajeczek, żeby mieć pewność, że w przyszłości będzie mogła mieć dzieci.

Agnieszka Ford

 

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?