Usunięcie grasicy, czyli tymektomia. Jakie ma konsekwencje?

Usunięcie grasicy to zabieg polegający na resekcji organu. Najczęściej przeprowadza się go w przypadku miastenii, ale często również przy nowotworze grasicy oraz grasiczaku. Specjaliści mogą wybrać jedną z trzech metod operacyjnych. Jakie konsekwencje dla zdrowia ma wycięcie grasicy?
Czym jest grasica?
Grasica to niewielki organ zlokalizowany za mostkiem, pomiędzy płucami oraz przed sercem. Składa się on z dwóch płatów i jest elementem układu limfatycznego oraz hormonalnego. Produkuje komórki odpornościowe T, które chronią organizm przed bakteriami, wirusami, a nawet nowotworami.
Rośnie do 2. roku życia, osiągając całkiem pokaźne rozmiary i wagę ok. 25 g, jednak po okresie dojrzewania u większości osób powoli zanika (zjawisko to określa się mianem inwolucji). Ta cecha sprawiła, że przez długi czas organ ten uważany był za zbyteczny. Teraz jednak wiadomo, że tak nie jest, o czym piszemy więcej w podrozdziale „Usunięcie grasicy – czy zawsze jest konieczne?”.
Czym jest usunięcie grasicy? Kiedy się ją wykonuje?
Usunięcie grasicy (tymektomia) to zabieg, który najczęściej wykonuje się w celu leczenia miastenii rzekomporaźnej, określanej również jako nużliwość mięśni – w 10 proc. przypadków jest ona objawem grasiczaka. Operacja polega na całkowitym lub częściowym wycięciu gruczołu w znieczuleniu ogólnym dotchawiczym. Chirurdzy korzystają z trzech technik, wśród których wymienia się:
- metodę wideotorakoskopową – w jej ramach wykonuje się niewielkie nacięcia w klatce piersiowej i wprowadza się narzędzia chirurgiczne z kamerą wideo, aby lekarz mógł zobaczyć grasicę. Zabieg przeprowadza się przy pomocy robota,
- metodę tradycyjną (czyli tzw. sternotomię) – polega ona na podłużnym przecięciu mostka,
- rozwarstwienie przezszyjkowe – grasicę usuwa się tutaj jedynie poprzez niewielkie nacięcie w szyi, zlokalizowane tuż nad mostkiem.
W sytuacji, gdy guz rozrósł się również na sąsiadujące z grasicą struktury, konieczne może być usunięcie również chorych tkanek. Przykładowo, może to być część płuc, osierdzia, żyły głównej górnej czy nawet i nerwów. Cała operacja trwa zwykle od 2. do 4. godzin.
Kiedy należy zdecydować się na usunięcie grasicy?
Na zabieg tymektomii należy zdecydować się w przypadku nowotworu grasicy lub grasiczaka (guza grasicy). Co więcej, zaleca się jego przeprowadzenie pacjentom z miastenią, w przypadku której leczenie farmakologiczne jest nieskuteczne i występuje umiarkowane lub poważne osłabienie organizmu. Czasem lekarze wykonują ten zabieg również wtedy, gdy choroba utrudnia połykanie lub oddychanie.
Dodajmy, że miastenia związana jest z przerośniętą grasicą – w jej przebiegu dochodzi do zaburzeń w przekazywaniu impulsów do mięśnia z nerwów ruchowych. Organizm osób z tą chorobą produkuje przeciwciała, które doprowadzają do zakłócenia odbioru sygnałów. Po usunięciu omawianego gruczołu organizm nie wytwarza już takich rodzajów białek, co z kolei łagodzi objawy choroby. Badania pokazują, że u 30 proc. po tymektomii następuje całkowita jej remisja, dzięki czemu nie trzeba stosować żadnych dodatkowych leków.
Warto jednak zaznaczyć, iż u pacjentów z miastenią zabieg zaleca się osobom przed 60. rokiem życia, natomiast jeśli chodzi o nowotwór grasicy czy grasiczaka, wiek operacji nie ma większego znaczenia. Należy również podkreślić, że w przypadku tej pierwszej choroby większość osób nie odczuwa i nie widzi konsekwencji od razu po operacji – można je dostrzec dopiero po pewnym czasie.
Usunięcie grasicy – czy zawsze jest konieczne?
Badania opublikowane w czasopiśmie „New England Journal of Medicine” wykazały, że usunięcie grasicy zwiększa ryzyko nowotworu i śmierci. Jak się okazało, 5 lat od wykonania zabiegu zmarło ponad 8 proc. pacjentów. Z kolei wśród tych, u których nie przeprowadzono tymektomii, odnotowano zgon u niecałych 3 proc. osób. To z kolei sprawia, że nie powinno się pozbywać tego narządu rutynowo, np. podczas operacji kardiochirurgicznych, aby łatwiej było „dotrzeć” do serca. Usunięcie grasicy wiąże się również z większym ryzykiem pojawienia się pooperacyjnej choroby autoimmunologicznej.
Co po tymektomii? Wskazania po operacji
Po tymektomii wykonanej metodą tradycyjną na operowanym obszarze może pojawić się pewien dyskomfort. Czas rekonwalescencji wynosi w tym przypadku od 4. do 6. tygodni. Szwy zazwyczaj zdejmuje się po 3. tygodniach od operacji, a przez 6. tygodni należy nosić kamizelkę stabilizującą mostek. Jeśli chodzi o usuwanie grasicy metodą wideotorakoskopową, również może pojawić się łagodny ból. W tym przypadku większość pacjentów wraca jednak do pracy już po 2. tygodniach.
Jak przygotować się do tymektomii?
Do tymektomii zwykle nie trzeba się przygotowywać w żaden szczególny sposób. Czasem lekarze zalecają jednak zaprzestanie przyjmowania określonych leków, np. tych rozrzedzających krew. Co więcej, niekiedy trzeba wykonać pewne dodatkowe badania (np. tomografię komputerową), aby sprawdzić, czy w przypadku danego pacjenta zabieg może być na pewno przeprowadzony.
Bibliografia:
- Aydin Y., Ulas A. B., Mutlu V., Colak A., Eroglu A., Thymectomy in Myasthenia Gravis, The Eurasian Journal of Medicine 2017, 49(1), s. 48-52.
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK564302/ [dostęp 23.04.24].
- https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2302892 [dostęp 23.04.24].
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Anna Lewandowska przeszła operację. „Wrócę jeszcze silniejsza”- zapowiada

Kieliszek wódki na liście leków 92-latki. Lekarz: „Już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy”

Chorych w domach będą wspierać roboty. „Z czasem staną się dostępne jak smartfony” – mówi prof. Aleksandra Przegalińska, specjalistka od AI

Młodzi lekarze nie chcą specjalizować się w onkologii. „Na186 miejsc było 15 chętnych”. Powód?
się ten artykuł?