Używały talku, zachorowały na raka jajnika. „Po prostu ufałyśmy temu, co mówiły reklamy” – mówią i pozywają kosmetycznego giganta
Tysiące pacjentek onkologicznych i ich rodzin podpisze się pod pozwem zbiorowym przeciwko koncernowi Johnson & Johnson. Twierdzą, że wyprodukowany przez firmę talk wywołał u nich raka. „Kiedy zdiagnozowano u mnie raka jajnika, nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogło to być wynikiem narażenia na działanie azbestu” – mówi 66-letnia Linda Jones, jedna z poszkodowanych.
„Moja diagnoza miała ogromny wpływ na każdy aspekt mojego życia”
W Wielkiej Brytanii tysiące kobiet planują pozwać firmę Johnson & Johnson, twierdząc, że produkowany przez nich talk dla niemowląt przyczynił się do ich zachorowania na raka jajnika. Prawnicy reprezentujący poszkodowane twierdzą, że talk w proszku był zanieczyszczony rakotwórczym azbestem, o czym firma wiedziała, ale próbowała to ukryć. Johnson & Johnson zaprzecza tym zarzutom.
66-letnia Linda Jones, u której w listopadzie ubiegłego roku zdiagnozowano raka jajnika, jest jedną z kobiet, które złożyły pozew zbiorowy. Lekarze powiedzieli jej, że ma przed sobą zaledwie kilka lat życia.
Używała talku J&J od lat dziecięcych aż do 20. roku życia.
„Po prostu ufałyśmy temu, co mówiły reklamy i wierzyłyśmy, że to dobry produkt – opowiada. – Kiedy zdiagnozowano u mnie raka jajnika, nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogło to być wynikiem narażenia na działanie azbestu, dopóki nie zaczęłam czytać o działaniach prawnych w Ameryce (koncernowi Johnson & Johnson wytoczono tysiące pozwów w związku z domniemanymi powiązaniami między talkiem a rakiem – przyp. red.) Nagle wszystko nabrało sensu”- opowiada w rozmowie z dailymail.co.uk.
Linda Jones nie może pogodzić się z tym, co się wydarzyło.
„Moje dzieci stracą matkę, być może nigdy nie spotkam mojego pierwszego wnuka, a mój mąż i ja zostaliśmy okradzeni z naszej wspólnej emerytury po zaledwie sześciu latach małżeństwa” – wyznała.
W podobnym tonie wypowiada się inna poszkodowana, Cassandra Wardle. Raka jajnika zdiagnozowano u niej w 2022 roku, w wieku zaledwie 44 lat. Talku używała w dzieciństwie, bo „był w każdym domu i cieszył się zaufaniem”, a później jako dorosła kobieta.
„Chcę wiedzieć, dlaczego Johnson & Johnson nie zmienił składników talku w proszku, skoro wiedzieli, że jest on niebezpieczny. Dlaczego nadal go sprzedawali, narażając na niebezpieczeństwo tysiące ludzi? To, co zrobili, jest po prostu nikczemne” – komentuje.
Chociaż dwa lata temu zakończyła leczenie, jej układ odpornościowy został osłabiony.
„Moja diagnoza miała ogromny wpływ na każdy aspekt mojego życia” – wyznała.
W 2020 roku u 57-letniej Sharon Doherty zdiagnozowano raka jajnika po lewej stronie i raka jajowodu po prawej stronie.
„Moja mama stosowała talk u nas wszystkich po kąpieli, a ja nadal to robiłam, gdy byłam dorosła” – opowiada.
Kobieta przeszła operację oraz zakończyła półroczną chemioterapię. Niestety, dowiedziała się niedawno, że ma wznowę raka.
Klienci zapłacili najwyższą cenę
Tom Longstaff, awokat i radca prawny, zapewnia, że kancelaria chce pomóc poszkodowanym dowieść sprawiedliwości. Oskarża giganta o chęć zysku.
„Ta niegdyś zaufana korporacja wiedziała przez dziesięciolecia, że azbest jest obecny w jej talku, że jest niebezpieczny, ale nie zrobiła nic, aby powiadomić konsumentów, którzy ostatecznie zapłacili najwyższą cenę, jaką można sobie wyobrazić” – zauważa.
Wśród poszkodowanych są także, choć w znacznie mniejszej liczbie, mężczyźni, u których, po latach stosowania talku, zdiagnozowano międzybłoniaka otrzewnej.
Talk w proszku był popularny od dziesięcioleci. Stosowano go głównie u niemowląt, ale chętnie sięgali po niego także dorośli, aby zapobiec podrażnieniom i otarciom, np. pod pachami czy też między udami.
Jak czytamy na gov.pl, azbest, który miała zawierać popularna zasypka marki Johnson & Johnson, wykazuje działanie chorobotwórcze.
„Skutki szkodliwego działania azbestu nie muszą być natychmiastowe; jego działanie u człowieka może ujawnić się nawet po kilkudziesięciu latach. W aktualnym stanie wiedzy naukowej azbest jest substancją o udowodnionym działaniu rakotwórczym dla ludzi„- czytamy na gov.pl.
źródło: dailymail.co.uk, belfasttelegraph.co.uk, gov.pl
Zobacz także
Ołów, SLS i rakotwórczy arsen. W 21 na 48 past do zębów znaleziono groźne substancje
Dlaczego coraz więcej ludzi choruje na nowotwory? „Obecnie uznaje się je za choroby przewlekłe” – zauważa prof. Marta Mańczuk
Usłyszała od lekarza: „My już jej nie uratujemy”. 10 lat później wciąż jest, i pomaga. Basia Górska o walce z rakiem jajnika
Polecamy
Dave Coulier ma raka w trzecim stadium. Wspiera go kolega z „Pełnej chaty”
Rośnie liczba zachorowań na raka głowy i szyi. „Czynniki często idą w parze z niskim statusem materialnym”
Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”
„Rak prostaty to bat na twardzieli. Jak się spojrzy na PESEL-e, to dotyka ludzi, którzy łzy nie uronią, tacy panowie świata, tak wychowani. A tutaj, proszę, zwyczajne badanie”
się ten artykuł?