Viagra może powodować zaburzenia wzroku

Viagra służy do wspomagania erekcji. Jest lekiem, który należy zażywać według zaleceń, bo skutki uboczne mogą być nieodwracalne. Przekonał się o tym jeden z pacjentów nowojorskiego szpitala, gdy trafił na oddział ratunkowy z poważnymi zaburzeniami widzenia.
Zdrowy 31-letni mężczyzna zameldował się w nowojorskiej klinice ze skargą. Po zażyciu dużej ilości Viagry, kupionej przez Internet, zaczął widzieć wszystko na czerwono. Lekarze zdiagnozowali u niego toksyczność siatkówki oraz zaburzenia oka, które wpływa na postrzeganie koloru. W jego przypadku wystąpiła nieodwracalna erythropia, która charakteryzuje się widzeniem jedynie w barwie czerwonej.
„Chociaż wiemy, że zaburzenie widzenia barwnego jest dobrze opisanym efektem ubocznym tego leku, nigdy dotąd nie byliśmy w stanie zwizualizować strukturalnego działania leku na siatkówkę „- tłumaczy dr Richard Rosen w oficjalnym oświadczeniu.
Objawy mężczyzny pojawiły się wkrótce po tym, jak zażył cytrynian sildenafilu, aktywny składnik popularnych leków na zaburzenia erekcji, które kupił on-line i wypił w płynnej postaci „bezpośrednio z butelki”. Badacze ze szpitala Mount Sinai w Nowym Jorku zastosowali zaawansowane techniki obrazowania, aby szczegółowo zbadać oczy mężczyzny. Ujawniły one zmiany strukturalne w jego siatkówkach i wykazały stopień, w jakim cytrynian sildenafilu przyczynił się do trwałego uszkodzenia wzroku.
„Ludzie żyją zgodnie z filozofią, że jeśli odrobina jest dobra, to więcej musi oznaczać jeszcze lepsze efekty. Badanie to pokazuje, jak niebezpieczna może być duża dawka powszechnie stosowanego leku”- ostrzega dr Rosen.
Viagra jest silnym lekiem wpływającym na zwiększenie przepływu krwi do prącia. Jednak przekraczanie jej zalecanej dawki, zamiast dawać długotrwałą przyjemność, może się skończyć bolesnym, przedłużonym wzwodem nawet do 6h, który nie ustępuje pomimo odbycia kilku stosunków seksualnych, a także zaburzeniami widzenia, a nawet kilkugodzinną ślepotą.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

Kinga choruje na łysienie plackowate. „Terapia pozwoliła mi oswoić się z chorobą”

„Od lat mój organizm ma naładowane 60 procent, nigdy więcej”. Julia o życiu po przeszczepach

„Rozmowa potrzebna jest nam do życia jak powietrze”. Mówi suicydolożka Lucyna Kicińska, która od 20 lat pracuje w telefonach zaufania

„Nowotwory wcale nie są dziś częstsze niż dawniej. Po prostu żyjemy dłużej i lepiej je diagnozujemy” – mówią autorzy książki „Bunt komórek”
się ten artykuł?