„W oczach możemy zaobserwować objawy cukrzycy, nadciśnienia czy chorób tarczycy” – mówi optometrysta Szymon Zielonka
Co się dzieje w gabinecie optometrysty? Czy każdy człowiek będzie miał problemy z oczami, nawet jeżeli teraz widzi dobrze? Co to znaczy „dobrze widzieć”? – Nie zawsze jesteśmy świadomi, że nasz wzrok się psuje – mówi optometrysta, wykładowca akademicki, właściciel salonu optycznego “Tata Optometrysta” dr Szymon Zielonka. W przeddzień konferencji Optometria 2024, którą Hello Zdrowie objęło matronatem medialnym, rozmawiam z nim o zmianach prawnych w zawodzie optometrysty, ale również o zmyśle, który dla wielu z nas jest tym najważniejszym.
Alicja Cembrowska: Wzrok powszechnie uważany jest za najważniejszy zmysł. Szacuje się, że za pomocą oczu zbieramy najwięcej informacji o otoczeniu. Trafiłam na informację, że 80 proc. danych, które zapamiętujemy, to dane zobaczone.
Szymon Zielonka: Faktycznie, to 80 czy nawet 90 procent często w tym kontekście się pojawia, natomiast według mnie nie są to rzetelne dane. Uważam, że nie jesteśmy w stanie tego policzyć. Nie zmienia to faktu, że wzrok jest najważniejszym zmysłem.
Na pewno oczy są dla nas ważne, a osobom widzącym trudno wyobrazić sobie życie bez tego zmysłu. To idzie w parze z dbałością o oczy?
Warto wyjść od tego, jak wzrok i widzenie funkcjonują w potocznym wyobrażeniu. Dobre widzenie utożsamiane jest z dobrą ostrością widzenia, czyli jeżeli ktoś widzi wyraźnie, to widzi dobrze.
A nie jest tak?
Nie do końca. W rzeczywistości dobre widzenie to dobre funkcje wzrokowe, czyli zdolność do wykonywania różnych czynności czy aktywności związanych ze wzrokiem. Chodzi zatem o wpływ wzroku na nasze funkcjonowanie i jakość życia. Wykracza to daleko poza ostre widzenie. Właściwie wszystkie aktywności, które wykonujemy na co dzień, są powiązane ze wzrokiem i nasza zdolność do ich wykonywania też zależy od tego, jak widzimy. Dobrym przykładem są na przykład koncentracja i zdolność do skupienia się, czytanie, ale też to, czy sprawnie się poruszamy. Motoryka jest mocno związana z funkcjami wzroku.
Myślę, że wzrok ma też wpływ na relacje społeczne.
Jak najbardziej! Interesującym przykładem jest wpływ zeza na funkcje psychospołeczne, czyli na to, jak myślimy o sobie i jak odbierają nas inni ludzie, jakie sprawiamy “pierwsze wrażenie”. W ciągu 100 milisekund oceniamy atrakcyjność twarzy i na tej podstawie tworzymy wyobrażenie o osobie, przypisujemy jej cechy osobowości, takie jak inteligencja, sumienność, pracowitość, poczucie humoru. Osoby z zezem mają obniżoną symetrię i przeciętność twarzy, są obiektem uprzedzeń, trudniej im znaleźć partnera lub partnerkę czy awansować w pracy. Są gorzej oceniane pod względem cech osobowości. W trakcie rozmowy ważne jest prawidłowe utrzymanie kontaktu wzrokowego, który powoduje, że jesteśmy odbierani jako godni zaufania i wiarygodni.
Jest bardzo dużo badań, które potwierdzają, że atrakcyjność twarzy wpływa na różne sfery życia. Oczy zatem nie tylko wpływają na to, jak widzimy i jak oceniają nas inni, ale za pomocą tego zmysłu dosyć mocno kształtuje się to, jak odbieramy świat i interpretujemy rzeczywistość.
Według statystyk ponad 70 proc. Polaków ma wadę wzroku. Dużo. Równie alarmujące są dane ze świata. To prawda, że mamy coraz więcej problemów ze wzrokiem?
To jest dobre pytanie, ale musimy sobie wyjaśnić kontekst i to, czym w ogóle są problemy ze wzrokiem. Człowiek ukształtował się około 200 tysięcy lat temu. Od tego czasu istotnie zmieniły się nasze warunki życia. Po pierwsze, wydłużyła się spodziewana długość życia. A wzrok szybko się starzeje. Soczewka w oczach, która umożliwia wyraźne widzenie z różnych odległości, traci gwarancję po 40. latach. To się nazywa prezbiopia, czyli starczowzroczność. Każdy, nawet jeżeli nie miał nigdy wady ani żadnych problemów ze wzrokiem, po czterdziestym roku życia zaczyna odczuwać pogorszenie widzenia z bliskiej odległości. Ze starzeniem się powiązane są też choroby oczu, które w pewnym wieku są wręcz nieuniknione – zaćma czy zwyrodnienie plamki żółtej, która jest główną przyczyną ślepoty w krajach rozwiniętych ekonomicznie.
W kontekście AMD, czyli właśnie zwyrodnienia plamki żółtej związanej z wiekiem, mówi się o epidemii ślepoty.
Niestety to prawda. Natura nie przewidziała, że będziemy tak długo żyć i nie przewidziała, jak będziemy żyć. Wzrok nie został stworzony z myślą o długiej pracy z bliskiej odległości, którą współcześnie wykonujemy. Z powodu intensywnej pracy z bliska pojawiają się takie problemy, jak zaburzenia akomodacji i wady wzroku – chociażby krótkowzroczność, która jest obecnie globalnym problemem.
”Optometryści zajmują się wadami i zaburzeniami wzroku. W trakcie badania możemy zauważyć również odstępstwa od norm fizjologicznych, natomiast nie diagnozujemy chorób oczu, które są domeną lekarza okulisty”
Myślałam, że ponarzekamy trochę na ekrany…
Główną przyczyną wad wzroku, między innymi wspomnianej krótkowzroczności, jest intensywna praca z bliskiej odległości i nie ma znaczenia, czy jest to książka, czy telefon. Nie oznacza to jednak, że ekrany pozostają bez wpływu na zdrowie.
Według danych, amerykański nastolatek dziennie spędza 8 godzin z urządzeniami elektronicznymi. W Chinach uczniowie potrafią uczyć się nawet 80 godzin tygodniowo. Dzieci chodzą do szkoły, a w weekendy jeszcze na dodatkowe kursy, które przygotowują do egzaminów na studia. To ogromna ilość czasu, która polega na patrzeniu z bliskiej odległości. Ludzki układ wzrokowy nie jest do tego przystosowany. Efektem są zaburzenia akomodacji czy ustawienie oczu, ale też epidemia krótkowzroczności.
Kolejną kwestią jest to, że pracując przy komputerze czy przy telefonie, rzadziej mrugamy. Korzystanie z urządzeń elektronicznych jest zatem powiązane z taką chorobą jak suche oko. Mało mrugamy, więc gruczoły, które znajdują się na powiekach, nie są odpowiednio pobudzane do pracy, czego efektem jest niższa jakość łez i ich szybsze wysychanie.
A to słynne światło niebieskie?
W największym natężeniu na emisję światła niebieskiego jesteśmy poddani na zewnątrz w ciągu dnia, a nie przed komputerem. Natomiast jeżeli pracujemy wieczorem, korzystając z telefonu lub z komputera, to wtedy światło niebieskie nas pobudza i możemy mieć kłopot z zaśnięciem.
Natury nie zmienimy, mamy oczy, jakie mamy. Ale chyba możemy jakoś je wesprzeć?
Najskuteczniejsza, w każdej dziedzinie medycyny, jest profilaktyka i prewencja. Nie ma jednak jednej złotej rady czy zasady, która uchroni nas przed problemami. Na pewno bardzo ważne jest regularne badanie wzroku.
Regularne, czyli?
Minimum raz na 2 lata.
Nawet jak uważamy, że z naszymi oczami jest wszystko w porządku?
Osoby z problemami powinny konsultować się ze specjalistami częściej. Raz na dwa lata powinny badać się osoby z oczami zdrowymi i bez wad wzroku. Nam się może wydawać, że jest wszystko w porządku. Niektóre choroby oczu jak np. jaskra, która może doprowadzić do ślepoty, mogą we wczesnej fazie nie dawać objawów. Regularne kontrole umożliwiają wczesną interwencję, a czasem mogą nawet uratować wzrok.
Warto podkreślać, że my nie zawsze jesteśmy świadomi, że nasz wzrok się psuje. Powiedzieliśmy sobie, że wzrok może warunkować motorykę czy koncentrację, a osoba, która ma kłopot z koncentracją, często nawet nie łączy tego z oczami. Jeżeli ktoś ma problem ze skupieniem, robi się senny przy czytaniu, trudno mu zapamiętać co czyta, gubi linijki w trakcie czytania, przyczyną może być wzrok.
I niekoniecznie jest to związane z ostrością widzenia?
Chodzi właśnie o to, że objawy wzrokowe wcale nie zawsze muszą występować. A nieraz mogą być tak subtelne, że nieodczuwalne lub odczuwalne w obszarach, których nie łączymy od razu ze wzrokiem. Jak właśnie chociażby motoryka czy postawa ciała. Dobrym przykładem jest też ADHD, które bardzo często współwystępuje z zaburzeniami wzroku. Dlatego i tak problematyczna dla osób z ADHD koncentracja staje się jeszcze trudniejsza, a wynika to z pogarszającego się wzroku. Leki na ADHD wpływają również na akomodację, która warunkuje skupienie uwagi.
W drugą stronę też to działa? Czyli na przykład napięcia mięśniowe, sposób oddychania czy wady postawy mogą mieć wpływ na wzrok?
Może tak być. Osoby, które mają na przykład zaburzenia lękowe lub przeżywają silny stres, mogą mieć problem z akomodacją, czyli dopasowaniem ostrości do odległości. Depresja i nerwica lękowa zwiększają ryzyko suchego oka.
”ADHD bardzo często współwystępuje z zaburzeniami wzroku. Dlatego i tak problematyczna dla osób z ADHD koncentracja staje się jeszcze trudniejsza, a wynika to z pogarszającego się wzroku”
Jak możemy podzielić szeroko pojęte „problemy z oczami”?
Problemy z oczami możemy podzielić na 3 kategorie. Pierwsza kategoria to wady wzroku, które wynikają z nieodpowiedniego kształtu gałki ocznej. Mamy tu krótkowzroczność, nadwzroczność i astygmatyzm. Druga kategoria problemów to zaburzenia wzroku – na przykład zaburzenia akomodacji, problemy neuro-mięśniowe bądź ustawienie oczu, które warunkuje koncentrację. Trzecia kategoria to choroby oczu, czyli najczęściej nieprawidłowości wzroku o charakterze fizjologicznym i tkankowym – AMD, zaćma, jaskra.
26 marca weszła w życie ustawa, na mocy której zawód optometrysty stał się zawodem medycznym. Zanim przejdziemy do problemów, które rozwiążemy u optometrysty, wyjaśnijmy sobie, co oznacza zmiana prawa.
Zawód optometrysty w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozwija się najintensywniej, był nauczany na uczelniach od 150 lat. W Polsce od ponad 30 lat zaliczany był w ramach kształcenia uniwersyteckiego. Już wcześniej był zatem zawodem medycznym, natomiast jego stopień regulacji był dużo niższy. Obecnie zmienia się sposób tej regulacji.
Najważniejsze zmiany, które są z tą ustawą związane, zarówno w kontekście optometrystów, jak i innych zawodów medycznych, polegają na wprowadzeniu centralnego rejestru osób wykonujących zawody medyczne, ale też zasad ustawicznego kształcenia, odpowiedzialności zawodowej i ochrony tytułu zawodowego. Większość tych zmian ma na celu przede wszystkim dwie rzeczy. Po pierwsze, lepszą ochronę pacjenta. Prawo musi regulować zasady wykonywania zawodu i kształcenia, żeby pacjenci nie trafiali na osoby, które zagrażają ich zdrowiu.
”Regularne kontrole umożliwiają wczesną interwencję, a czasem mogą nawet uratować wzrok”
A ja od razu pomyślałam, że zmniejszą się kolejki do okulistów i że to pierwszy krok do bezpłatnych badań u optometrystów, bo znika formalna bariera do finansowania ich przez NFZ.
Tak, to jest ta druga rzecz, o której chciałem powiedzieć. Ma pani całkowitą rację – regulacje pomogą wdrożyć naszą profesję do systemu ochrony zdrowia, szczególnie do publicznej ochrony zdrowia. Obecnie optometria działa przede wszystkim w sektorze prywatnym rynku, zmiana prawa umożliwi przejęcie nam pewnego zakresu obowiązków, jak chociażby wypisanie recepty na okulary.
Na czym polega wizyta u optometrysty i czym się różni od konsultacji z okulistą?
To ciekawe pytanie. Zakres obowiązków optometrysty zależy od regulacji prawnych i sposobów kształcenia w danym państwie. W Polsce optometrysta za pomocą testów tworzy model układu wzrokowego, czyli sprawdza, jak wzrok działa w trakcie różnych aktywności – na przykład patrzenia daleko czy czytania. Na podstawie tego modelu jest w stanie układ wzrokowy usprawnić za pomocą okularów, soczewek kontaktowych, treningu wzrokowego bądź pomocy dla słabowidzących. Mówiliśmy wcześniej o trzech kategoriach problemów ze wzrokiem – optometryści zajmują się wadami i zaburzeniami wzroku. W trakcie badania możemy zauważyć również odstępstwa od norm fizjologicznych, natomiast nie diagnozujemy chorób oczu, które są domeną lekarza okulisty.
Na ostatniej wizycie optometrystka zapytała, czy mam problemy z tarczycą, bo płyn w moim oku wskazuje, że coś się dzieje. Naprawdę można takie rzeczy wyczytać z oka?
Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, ale faktycznie w oczach objawiają się też choroby ogólnoustrojowe. Objawy cukrzycy, nadciśnienia czy chorób tarczycy są jak najbardziej do zaobserwowania w oczach.
Brzmi to, jak kolejna zachęta do regularnych badań…
Dodam jeszcze, że badania należy wykonywać zarówno u okulisty, jak i optometrysty, bo są one wobec siebie komplementarne.
Tym bardziej, że wzrok nie jest nam dany raz na zawsze.
To niestety prawda. Natura nie nadąża za zmianami społecznymi i naszym stylem życia. Wiele czynników sprawia, że wzrok może się popsuć. To, że dzisiaj widzimy dobrze, nie gwarantuje, że będziemy widzieć dobrze za rok czy za 10 lat. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i regularne badania wzroku.
A codzienne nawyki, higiena i pielęgnacja? Jesteśmy w stanie jakoś wesprzeć oczy na co dzień?
Należy chronić oczy, żeby spowolnić trochę proces starzenia – przede wszystkim używać okularów z filtrem UV. Warto też zweryfikować, ile godzin dziennie spędzamy na aktywnościach z bliskiej odległości, ponieważ przeciążenie w tej sferze wywołuje problemy ze skupieniem i dyskomfort. Warto robić regularne przerwy w pracy z bliska i co 20 minut przez 20 sekund mrugać i patrzeć w dal. Jeżeli pojawią się objawy, trzeba zacząć od diagnozy, czyli badania.
A suplementy?
Suplementy nie sprawią, że zaczniemy lepiej widzieć, choć mogą do jakiegoś stopnia zmniejszyć ryzyko czy opóźnić pojawienie się pewnych chorób oczu. Natomiast takie produkty same w sobie nie poprawiają widzenia ani tego, jak wzrok funkcjonuje. Wiele osób oczekuje uniwersalnych, dostępnych i łatwych rozwiązań na wszystkie złożone problemy. Niestety, problemy ze wzrokiem są skomplikowane i wymagają diagnozy, a potem indywidualnego leczenia.
Konferencja Optometria2024 odbędzie się w dniach 26 – 28 kwietnia w Krakowie. Jego tegoroczna tematyka to: behawioralny model widzenia, badanie małych dzieci, wyzwania nowoczesnej kontaktologii oraz odpowiedzialna kontrola krótkowzroczności. Więcej informacji na stronie wydarzenia optometria2024.pl.
Polecamy
Elton John w dramatycznym wyznaniu: „Nie mogę nagrywać, oglądać ani czytać. Nic nie widzę”
„Choroby z autoagresji lubią niestety chodzić parami”. O chorobach autoimmunologicznych opowiada lek. Agata Skwarek-Szewczyk
Operować endometriozę, czy nie operować? O dylematach w leczeniu tej trudnej choroby rozmawiamy z dr. Tomaszem Songinem
Justyna Nater: „Zaćma czy zwyrodnienia siatkówki na dnie oka mogą rozwijać się po kilkunastu latach od zaniedbań, a brak ochrony UV często jest jedną z przyczyn”
się ten artykuł?