Przejdź do treści

W organach małej dziewczynki wykryto ponad sto guzów. Nie dawano jej szans na przeżycie

W jej organach wykryto ponad sto guzów. Małej dziewczynce nie dawano szans na przeżycie / istock
W jej organach wykryto ponad sto guzów. Małej dziewczynce nie dawano szans na przeżycie / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zaraz po urodzeniu się Rachael lekarze poinformowali jej rodziców, by spodziewali się najgorszego. W organach dziecka wykryto ponad sto guzów, zdiagnozowano rzadki nowotwór. Dziewczynkę poddano niemal tysiącu sesji chemioterapii. Dzięki temu dzisiaj jest zdrowa! Poznajcie historię dzielnej Rachael.

Diagnoza – rzadki nowotwór

Zaledwie dobę po urodzeniu u Rachael Young zdiagnozowano rzadki nowotwór – miofibromatozę noworodków. Schorzenie to powodowało u dziewczynki wzrost łagodnych guzów na skórze, w organach, mięśniach, kościach. Zmiany pojawiły się nawet w sercu dziecka, powodując stan zapalny. Małej Rachael nie dawano dużych szans na przeżycie.

„Lekarze powiedzieli, że nigdy nie widzieli takiego przypadku i nie wiedzieli, czy mogliby leczyć Rachael, ponieważ nie mieli przypadków, z którymi mogliby ją porównać. To był dla niej ponury początek” – mówi Katie, matka dziewczynki.

Guzy u dziewczynki były łagodne. Niektóre z nich miały jednak kilka centymetrów wielkości. Lekarze podjęli więc decyzję o chemioterapii. Dziewczynka rozpoczęła leczenie w Addenbrooke’s Hospital w Cambridge, gdy miała zaledwie dwa tygodnie. Trwało ono 18 miesięcy. Specjaliści nie wierzyli jednak w to, że się uda.

„Ciągle chorowała po chemioterapii, miała też wiele infekcji. Musiała być karmiona przez rurkę” – wspomina matka Rachael.

Na szczęście po ponad 1,5 roku wszystkie guzy zniknęły.
Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

„To była ogromna ulga, kiedy powiedzieli nam, że guzy całkowicie zniknęły i nie są już widoczne na żadnym ze skanów. Chirurg podjął dobrą decyzję o kontynuowaniu leczenia tak długo, by mieć pewność, że wszystkie guzy zniknęły. Zdecydowanie uratował jej życie” – dodała Katie.

"Cała medycyna nieziemsko się rozwija, nie warto opierać się na doświadczeniach sprzed lat". Aga Szuścik o tym, że nasze myślenie o leczeniu jest często nieaktualne

Nieustannie walczyła o życie

Rodzice są bardzo dumni z Rachael. Dziewczynka przeszła przez każdy etap leczenia, wykazując się ogromną odwagą. Za każdą sesję chemioterapii, którą przeszła, Rachael otrzymywała od personelu szpitala szklany koralik. Dziś ma ich ponad tysiąc.

„Walczyła o życie, odkąd skończyła dwa tygodnie” – mówi jej mama. Teraz Rachael co trzy miesiące musi stawiać się na badania, by sprawdzić, czy guzy nie wracają.  Jak dotąd wszystko jest w porządku.

„Rachael pomimo wszystkiego, przez co przeszła, jest szczęśliwym dzieckiem, które uśmiecha się do każdego. Jej młodszy brat Henry jest zachwycony, że ma w domu siostrę. Nie przestaje jej przytulać!” – mówi Katie.

Miofibromatoza – co to za choroba?

Miofibromatoza jest rzadkim nowotworem rozwijającym się na skórze, mięśniach, kościach oraz w narządach klatki piersiowej albo brzucha. Guzy charakterystyczne dla tego schorzenia są łagodne, ale mogą rosnąć i uszkadzać pobliskie narządy. Nowotwór wykrywa się po urodzeniu u około 1 na 150 tys. dzieci.

 

Źródło: https://sparkchronicles.com/

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?