W Polsce z powodu raka sromu umiera rocznie 200 kobiet. „Niemal powszechny brak jego badań ma konsekwencje dla pacjentów” – podkreśla Marta Frej

Artystka i aktywistka Marta Frej porusza na swoim profilu na Instagramie kolejny temat tabu. Podkreśla, że badania sromu, a w szczególności łechtaczki, są często ignorowane przez ginekologów. „Nie ma lekarzy, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za badania i diagnozowanie schorzeń związanych ze sromem/wulwą” – cytuje opinię dr Rachel Rubin, urolożki i specjalistki ds. zdrowia seksualnego z Waszyngtonu. Ilustratorka wylicza negatywne skutki niedostatecznej profilaktyki w tym zakresie.

„Łechtaczka jak lokalny przydrożny bar”

„Zabieramy się za kolejne tabu. Robimy to, bo uważamy, że jest to ważny wątek w dyskusji o zdrowiu publicznym. Ważny, a z powodu wstydu – nieporuszony. Ważny, bo rocznie z powodu raka sromu umiera w Polsce 200 kobiet” – pisze na swoim profilu na Instagramie ilustratorka Marta Frej, powołując się na dane pochodzące z Krajowego Rejestru Nowotworów.

Frej postanowiła rozpocząć swoim postem rozmowę na temat tego, czy srom jest dostatecznie dobrze badany w gabinetach ginekologicznych i jakie mogą być konsekwencje bagatelizowania takich badań.

„Jeśli srom/wulwa jest niedocenianym miastem, łechtaczka jest lokalnym przydrożnym barem: mało znana, najlepiej omijana. – Jest całkowicie ignorowana przez prawie wszystkich. Nie ma lekarzy, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za badania i diagnozowanie schorzeń związanych ze sromem/wulwą” – podkreśla dr Rachel Rubin, urolożka i specjalistka ds. zdrowia seksualnego z Waszyngtonu, w reportażu „New York Times”, którego fragment cytuje Marta Frej.

Zapytana przez dziennikarzy nowojorskiego czasopisma, czego nauczyła się w szkole medycznej na temat łechtaczki, dr Rubin odpowiada, że nie było to nic, co utkwiło jej w pamięci. Były to jedynie wzmianki na temat tego narządu. Jak mówi, dopiero po latach, na stażu z medycyny seksualnej u dra Goldsteina, nauczyła się, jak badać wulwę i widoczną część łechtaczki.

„Ten niemal powszechny brak badań ma konsekwencje dla pacjentów” – cytuje dalej fragment reportażu ilustratorka. „W badaniu z 2018 roku w czasopiśmie Sexual Medicine, dr Rubin i dr Goldstein donosili, że wśród kobiet odwiedzających ginekologów, prawie 1 na 4 miała zrosty łechtaczki, które mogą prowadzić do podrażnienia, bólu i zmniejszenia przyjemności seksualnej. Inne kobiety doświadczyły urazów łechtaczki w procedurach obejmujących operacje miednicy, nacięcie krocza podczas porodu, a nawet operacje biodra. Źle przeprowadzona labioplastyka – zabieg mający na celu zmniejszenie warg sromowych – może również uszkodzić nerwy” – dodaje.

Rak sromu – co to jest i jakie daje objawy?

Rak sromu należy do nowotworów złośliwych narządów rodnych kobiety. Występuje stosunkowo rzadko. Szacuje się, że stanowi około 2 proc. nowotworów narządów płciowych. Zwykle rak sromu występuje u kobiet po 60. roku życia, a do jego rozwoju dochodzi najczęściej u pań między 70. a 80. rokiem życia. Niestety w ostatnim czasie obserwuje się wzrost zachorowań także u młodych pacjentek, chociaż zgony związane ze znacznym zaawansowaniem choroby wciąż pozostają domeną starszych kobiet.

W początkowym okresie rozwoju raka sromu nie pojawiają się żadne dolegliwości albo są one dość niespecyficzne. Dlatego często choroba zostaje zdiagnozowana dopiero, gdy pojawia się wyczuwalny guz okolicy warg sromowych. Jego obecność powoduje zmianę wyglądu wargi sromowej, która przybiera często nieregularną, egzofityczną postać. Następnie może pojawić się owrzodzenie sromu wraz z wyciekiem treści ropno-krwistej o nieprzyjemnym zapachu.

Tym, co powinno wzbudzić czujność u kobiety, jest utrzymujący się świąd sromu, który dotyczy nawet 80 proc. chorych pacjentek. Niestety nie jest to objaw charakterystyczny dla tego nowotworu, gdyż jego występowanie związane jest także ze stanami zapalnymi i niektórymi chorobami ogólnoustrojowymi, takimi jak niewydolność wątroby czy cukrzyca.

Wśród innych symptomów, wskazujących na pojawienie się raka sromu, można wymienić/;

• podkrwawiania z warg sromowych,
• bóle sromu,
• zaburzenia oddawania moczu i stolca (w późniejszym okresie).

Źródło: Rachel E. Gross, New York Times, reportaż z października 2022 roku;  https://www.nytimes.com/2022/10/17/health/clitoris-sex-doctors-surgery.html. Tłum. A. Pamuła