W szczecińskim szpitalu wykryto zarażenie błonicą. Pacjent nie żyje
W szpitalu wojskowym w Szczecinie potwierdzono przypadek błonicy. Została ona wykryta u pacjenta, który był hospitalizowany z innego powodu. Zakażenie potwierdzono dopiero po jego śmierci. Czy ktoś jeszcze jest chory i czy mężczyzna mógł zarazić innych pacjentów? Odpowiadamy.
Pacjent szczecińskiego szpitala zakażony błonicą
Przypadki zachorowania na błonicę od połowy lat 70. XX, kiedy wprowadzono masowe szczepienia na tę chorobę, są niezwykle rzadkie. Od tego czasu nie odnotowano także zgonów na tę chorobę. Sytuacja jednak zmieniła się po ostatnich wydarzeniach w szczecińskim szpitalu wojskowym.
Zarażenie błonicą wykryto u jednego z pacjentów. Jak informuje Radio Szczecin, mężczyzna był leczony w szpitalu z innego powodu, a zakażenie stwierdzono u niego już po śmierci.
„Informacje potwierdzają władze 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Jak udało nam się ustalić, najprawdopodobniej w tym przypadku jest to zakażenie bakterią, która nie produkuje toksyn, a więc nie jest zaraźliwa” – informuje rozgłośnia.
Jak stwierdziła w materiale Radia Szczecin dr Joanna Jursa-Kulesza ze szczecińskiego szpitala, jeżeli produkcja ta się nie potwierdzi, to oznacza to, że mamy do czynienia z bakterią, która może kolonizować górne drogi oddechowe.
„U niektórych pacjentów, szczególnie z zaburzeniami odporności, może wywoływać różne powikłania, w tym na przykład zapalenie wsierdzia” – wyjaśniła lekarka.
W szpitalu zastosowano wszelkie procedury mające ochronić pozostałych pacjentów i personel przed ewentualnym zakażeniem.
Błonica – co to za choroba?
Błonica to choroba przenoszona drogą kropelkową, a źródłem zakażenia może być człowiek w ostrej fazie choroby, jak również ozdrowieniec czy nosiciel tej bakterii. Błonicę wywołuje maczugowiec błonicy, czyli Corynebacterium diphtheriae. Bakteria ta ma zdolność wnikania do organizmu przez błony śluzowe górnych dróg oddechowych. Rzadziej kolonizuje inne rejony ciała czy skórę. Może mieć kilka rodzajów klinicznych, z czego najczęstsze to błonica krtani, czyli krup, oraz błonica gardła. Maczugowiec błonicy posiada również zdolność atakowania spojówek czy ucha środkowego. Choroba jest konsekwencją działania toksyny błoniczej, która dostaje się do krwiobiegu i uszkadza kolejne narządy wewnętrzne.
Objawy błonicy
Dla przykładu, błonica gardła daje następujące objawy:
- gorączka o umiarkowanym nasileniu,
- problemy z połykaniem,
- ból gardła,
- kluskowata mowa,
- naloty błoniaste w gardle (tzw. błony rzekome),
- powiększone, bolesne węzły chłonne (tzw. szyja Nerona),
- przekrwienie śluzówki.
Są to objawy pojawiające się ze względu na miejscowe działanie bakterii. Jednak toksyna, która dostaje się do organizmu, działa ogólnie, nawet na odległe narządy. Efektem jej działania mogą być zaburzenia rytmu serca, zmiany martwicze mięśnia sercowego, a nawet porażenie mięśni.
Najlżejsza postać błonicy to błonica nosa, w przypadku której pojawiają się jedynie jednostronne zmiany na powierzchni śluzówki nosa. Towarzyszy temu wysięk o charakterze śluzowym, krwistym lub ropnym. Mimo, iż przebieg jest łagodny, to jednak czas trwania choroby jest długi.
Polecamy
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
Wysyp zakażeń – ponad 10 tys. więcej przypadków. „Widzimy, że paciorkowce atakują całe rodziny”
się ten artykuł?