Przejdź do treści

Wiadomo, co zabija ptaki w Warszawie. Czy groźny wirus może zagrażać ludziom?

Wrona siwa
Gorączka Zachodniego Nilu zabija ptaki krukowate w Warszawie od tygodni/ fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Główny Inspektorat Sanitarny wspólnie z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii poinformował, co jest przyczyną masowego pomoru ptaków krukowatych w ostatnich tygodniach w stolicy. W pięciu z siedmiu próbek pochodzących od wron siwych stwierdzono obecność wirusa Gorączki Zachodniego Nilu.

Co zabija ptaki w Warszawie?

W ostatnich tygodniach zaniepokojeni mieszkańcy Warszawy alarmowali o coraz częstszych przypadkach znalezienia martwych ptaków krukowatych, takich jak wrony siwe, kawki i sroki. Ptaki lokalizowane były w różnych dzielnicach miasta. Początkowo przyczyny tych zgonów były niejasne, a zwierzęta wcześniej wykazywały objawy neurologiczne.

Powiatowy Inspektorat Weterynarii wystosował apel do mieszkańców, by zgłaszali napotkane przypadki martwych ptaków w celu zbadania przyczyny. Wstępne badania wykluczyły rzekomy pomór drobiu i ptasią grypę. Do badań skierowano również siedem próbek pobranych od nieżywych zwierząt, znalezionych w dzielnicach Ochota, Mokotów, Bielany, Praga Północ i Praga Południe poszerzonych o testy na obecność metali ciężkich i pestycydów oraz wirusa Gorączki Zachodniego Nilu. Po uzyskaniu wyników wspólny komunikat w tej sprawie wydał Główny Inspektorat Sanitarny i Główny Lekarz Weterynarii.

„W pięciu z siedmiu próbek pochodzących od wron siwych przekazanych do badania w PIW – PIB w Puławach w dniu 29 lipca 2024 roku z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Warszawie, stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa Gorączki Zachodniego Nilu (WNV-West Nile virus)” – poinformowano.

Jak podkreśla GIS, w obecnej sytuacji ryzyko dla ludzi na terenie naszego kraju należy uznać za niskie. Osoby, które mają kontakt z chorymi ptakami, powinny stosować jednorazowe rękawiczki i okulary ochronne oraz zakrywać usta i nos.

„Osoby postronne nie powinny dotykać padłych ptaków” – dodano w komunikacie.

Kot

Gorączka Zachodniego Nilu – co warto wiedzieć?

Gorączka Zachodniego Nilu jest chorobą zakaźną, którą wywołuje wirus należący do rodziny flawiwirusów. Wirus nie przenosi się między ludźmi – jego nosicielami są ptaki, natomiast na ludzi przenoszony on jest przez komary.

Zakażenie wirusem Gorączki Zachodniego Nilu w 80 proc. przebiega bezobjawowo, w pozostałych przypadkach objawy są grypopodobne: gorączka, bóle głowy, silne zmęczenie i bóle mięśniowe, wysypka, powiększenie węzłów chłonnych czy nudności i wymioty. Powikłania zdarzają się rzadko, są jednak bardzo groźne. Skaza krwotoczna, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie mózgu mogą prowadzić bowiem do zgonu.

„U jednej na ok. 150 osób zakażonych, choroba przebiega pod postacią neuroinfekcji z zajęciem centralnego układu nerwowego” – wyjaśnia GIS.

Na Gorączkę Zachodniego Nilu nie ma leków ani szczepień. Najlepszym sposobem zapobiegania zakażeniem wirusem jest ochrona przed ukąszeniem owadów. W tym celu należy stosować indywidualne środki ochrony, takie jak ubrania osłaniające części ciała narażone na ukąszenia, mechaniczne bariery przeciwko komarom w oknach i drzwiach mieszkań oraz preparaty odstraszające komary.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?