„Wilgotność o niczym nie świadczy”. Psycholożka wyjaśnia zjawisko niezgodności reakcji genitalnej z doświadczeniem pobudzenia

„Czy zdarzyło ci się kiedyś odczuwać dysonans pomiędzy tym, jak w danej sytuacji seksualnej reaguje twoje ciało, a tym jak bardzo gotowa na seks się czujesz?” – pyta w swoim nowym poście na Instagramie psycholożka Marlena Jaszczak, znana jako „Intymistka”. Ekspertka tym samym apeluje: „Wilgotność o niczym nie świadczy!”. 

Niezgodność reakcji genitalnej z doświadczeniem pobudzenia

Psycholożka w swoim poście na Instagramie podaje kilka przykładów, gdzie reakcja genitalna nie była zgodna z doświadczeniem pobudzenia.

„Jesteś osobą z pochwą i właśnie pieścisz się z drugą osobą. W tym momencie masz ochotę i czujesz gotowość, np. na penetrację, ale osoba mówi ci: wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie, bo nie jesteś wystarczająco wilgotny_a. No ale przecież ty wiesz, co czujesz, prawda?” – wyjaśnia Marlena Jaszczak.

Ekspertka podaje też inny przykład: Gdy nie masz ochoty na seks w danym momencie czy z daną osobą, ale twoja pochwa jest innego zdania, bo czujesz wilgoć. Podobnie jest u osób z penisem, które mają ochotę na seks, ale w tym jednym, konkretnym momencie nie doznają erekcji. Reakcja genitalna nie jest też zgodna z doświadczeniem pobudzenia w przypadku pojawienia się wzwodu w nocy, bez żadnego bodźca seksualnego.

Odbieranie bodźca seksualnego

„To jest właśnie niezgodność reakcji genitalnej z twoim doświadczeniem pobudzenia. Według eksperymentów z 2006 i 2009 roku reakcja genitalna pokrywa się z doświadczeniem pobudzenia u mężczyzn w przypadku ok. 50 proc. sytuacji, w których wystąpił bodziec seksualny, natomiast u kobiet… wskaźnik ten wynosi ok. 10 proc” – wyjaśnia „Intymistka”.

Jak dodaje ekspertka, wynika to z tego, że nie każdy bodziec seksualny odbieramy jako seksualnie atrakcyjny dla nas (i tutaj mamy właśnie tę różnicę 50:10). To, czy się one pokrywają u niektórych osób, zależy od kontekstu.

„Porównam to trochę do wchodzenia do jeziora, mam nadzieję, że trafnie. Niektóre osoby jak zobaczą wodę, to najchętniej od razu by do niej wbiegły i spędziły w niej trochę czasu. U innych to, czy zdecydują się na wejście do jeziora będzie zależało, np. od tego, jaka jest temperatura wody, temperatura na zewnątrz, czy są głodne, a może przejedzone, a może strój nie ten, a może komary, itd.” – tłumaczy Marlena Jaszczak.

I podsumowuje, że niektóre osoby potrzebują konkretnych warunków, kontekstu by się na to zdecydować.

„To nie oznacza, że są z jakiegokolwiek powodu gorsze. Oznacza to tylko tyle, że są inne, mają inne potrzeby” – dodaje ekspertka.

Psycholożka wyjaśnia, że istnieje sposób na stwierdzenie, czy druga osoba na pewno jest podniecona bądź gotowa na aktywność seksualną. To po prostu – zapytanie jej o to.

„Nie ma co stawiać na reakcję ciała, bo jak widać, może nas ona wprowadzić w błąd” – dodaje Marlena Jaszczak.

Intymistka – kim jest?

Intymistka, czyli Marlena Jaszczak, to psycholożka w trakcie studiów seksuologii praktycznej.

„Mówię o seksie w nurcie pozytywnej seksualności. Fascynuje mnie wspieranie ludzi podczas ich drogi do odkrywania i akceptowania swojej seksualności” – tak sama o sobie pisze.

Na swoim profilu na Instagramie, który obserwuje blisko 8 tys. osób, w przystępny sposób porusza zagadnienia związane z seksualnością i tematy tabu. Jak pisze na swojej stronie, często nawet nie zastanawiamy się nad tym, jakie są nasze potrzeby, a czego tak naprawdę pragnie partner/ka. Czasami seks nie spełnia naszych oczekiwań, a my to przyjmujemy z mniejszym lub większym grymasem, przyzwyczajamy się. „A wcale nie musi tak być!” – podkreśla. Stara się do udowodnić na swoim profilu na Instagramie.