Wirus HIV: dlaczego warto się badać?
Polacy sądzą, że HIV ich nie dotyczy. W obecnych czasach bardziej boimy się nowotworów, bo o nich mówi się najwięcej. A liczba wykrytych zakażeń wirusem HIV rośnie. Blisko 60 proc. zakażonych osób może o tym nie wiedzieć. Dlatego warto przebadać się na obecność wirusa HIV.
Trwa Europejski Tydzień Testowania na HIV, który zachęca do bezpłatnych badań w tym kierunku, a także stara się poszerzać wiedzę ludzi w temacie nie tylko wirusa HIV, ale i rozwijającego się w jego wyniku AIDS. Brak strachu przed zachorowaniem wynika z niepełnej wiedzy Polaków w temacie chorób przenoszonych drogą płciową, ich występowania i charakteru. Polacy podejmują ryzykowne zbliżenia seksualne, nie boją się przygodnych kontaktów, a seks analny budzi coraz większe zainteresowanie. Ten rodzaj współżycia bez prezerwatywy jest uważany za najgroźniejszą formę relacji, jeśli chodzi o zakażenie wirusem HIV. Dlatego nim dojdzie do zbliżenia, warto przebadać zarówno siebie, jak i nakłonić do takich badań partnera.
Wirus HIV – dlaczego warto się zbadać
- Jeden kontakt seksualny wystarcza, aby zakazić się wirusem HIV – jeśli nie posiadamy stałego partnera seksualnego, nie możemy stwierdzić czy jest zdrowy, a seks z nim nie spowoduje zakażenia. Wystarczy jedno zbliżenie, aby stać się nosicielem wirusa HIV. Każdy, kto chociaż raz miał ryzykowny kontakt intymny lub wstrzykiwał sobie narkotyki strzykawką niewiadomego pochodzenia, czy używaną przez inne osoby, powinien taki test wykonać. Szczególnie że wirus HIV rozwija się w organizmie po cichu, a pierwsze objawy mogą wystąpić dopiero po kilku miesiącach.
„Jeżeli ktoś podejmuje zachowanie seksualne i nie używa prezerwatywy lub nie wie, z kim współżył, to oznacza, że podjął ryzykowne zachowanie. Nie wiemy przecież, kiedy może dojść do jakiegoś zakażenia” – mówi prof. Zbigniew Izdebski, kierownik Katedry Humanizacji Medycyny i Seksuologii, Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Katedry Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego.
- Zakażenie wirusem HIV nie jest tak sporadyczne, jak się może wydawać – wirus nie daje objawów od razu, mogą pojawiać się stany podgorączkowe, ale nim przekształci się w AIDS, może minąć nawet kilka lat. Lekarka Kasia Woźniak, znana w sieci jako Mama i stetoskop, postanowiła uświadomić swoich licznych czytelników, że zagrożenie HIV jest realne i każdego może spotkać.
Rozwiń„W Polsce aktualnie leczenie tzw. „przeciw wirusowi HIV” przyjmuje 11 tysięcy osób. Skoro mam 52 tysiące obserwujących, to obliczyłam, że statystycznie 15 osób z Was poddaje się takiemu leczeniu. To sporo! Co więcej, to nie wszystko! Nie wiadomo dokładnie, ile osób jest zakażonych, ale o tym nie wie, bo nigdy nie poddało się badaniu. Szacuje się, że takich nieświadomych swojego zakażenia wirusem HIV jest co najmniej drugie tyle, co osób przyjmujących leczenie. To oznacza, że około 15 osób z Was jest zakażonych wirusem HIV i o tym nie wie” – ostrzega w swoim wpisie lekarka.
- Dodatni wynik to nie koniec świata, ale warto o nim wiedzieć – zakażenie wirusem HIV jest uznawane za schorzenie przewlekłe. Oznacza to, że osoba, u której wynik wykaże seropozytywność musi przyjmować leki antyretrowirusowe. Powodują one zmniejszenie zawartości wirusa we krwi, przedłużają życie, jak również zmniejszają zagrożenie zarażenia innych osób drogą płciową.
„Osoby żyjące z HIV wraz z otrzymaniem informacji o zakażeniu powinny uzyskać fachową poradę oraz jak najszybciej być włączone w program leczenia przeciwretrowirusowego. Liczne badania kliniczne potwierdzają, że szybkie obniżenie poziomu wirusa do poziomu niewykrywalnego pozwala na ograniczenie skutków zdrowotnych zakażenia i minimalizuje ryzyko zakażenia innych osób – tłumaczy dr n. społ. Magdalena Ankiersztejn-Bartczak z Fundacji Edukacji Społecznej, która promuje kampanię „Zamelduj się na teście”, nakłaniającą do badań w kierunku HIV.
- Świadomość zakażenia wirusem HIV może uchronić dzieci – w tym przypadku ważne jest leczenie tuż po diagnozie. Dziecko w brzuchu może zarazić się od matki poprzez łożysko, najczęściej po 20. tygodniu ciąży, w czasie największej wiremii (ilości wirusa we krwi) matki, która występuje w okresie 2-4 miesięcy po zakażeniu. Może to nastąpić również w okresie okołoporodowym, w tym czasie jest największe zagrożenie zakażeniem i tuż po urodzeniu, dziecko jest poddawane leczeniu profilaktycznemu, czyli terapii antyretrowirusowej. Ostatnim momentem, w którym może dojść do zakażenia ze strony matki, to podczas karmienia piersią, dlatego kobietom seropozytywnym nie wolno w ten sposób karmić dzieci.
- Świadomość zakażenia może uchronić najbliższych i zaprzestać rozprzestrzenianiu wirusa – warto zadbać o swoje zdrowie, ale i swoich partnerów. Nieświadomi zakażenia przenosimy wirus dalej. Dlatego warto wykonać test i poddać się leczeniu antyretrowirusowemu, które powoduje spadek ilości wirusa we krwi i zmniejsza ryzyko zakażenia partnera do minimum.
Opracowane na postawie zdrowie.pap.pl
Polecamy
Brak nowych zakażeń HIV po zastrzykach podawanych 2 razy w roku. „To całkowicie rewolucyjna wiadomość”
AIDS, czyli śmiertelna choroba. Co ma wspólnego z HIV?
„Byłam spokojna, wiedziałam, że urodzę zdrowe dzieci” – mówi Magdalena Glewicz, mama z HIV
Eksperymentalna szczepionka przeciw HIV wywołuje odpowiedź immunologiczną we wczesnych badaniach klinicznych. „To ważny krok naprzód”
się ten artykuł?