Wojewódzki Szpital Psychiatryczny o wstrzymaniu przyjęć na oddział dziecięcy: „To nasz niemy krzyk”
„Sytuacja w psychiatrii dziecięco-młodzieżowej to już nie jest kryzys. To już jest po prostu dramat, to już jest po prostu czarna dziura” – mówi Anna Czarnowska, rzeczniczka Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, w którym 28 kwietnia wstrzymano przyjęcia na oddział nowych pacjentów.
Efekty wieloletnich, systemowych zaniedbań
Kryzysowa sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku wpisuje się w trwający od lat, ogólnopolski kryzys psychiatrii dziecięcej, jak podkreśliła w piątek, 29 kwietnia rzeczniczka szpitala Anna Czarnowska. Szpital wstrzymał przyjęcia na oddział 28 kwietnia z powodu przepełnienia.
„Pomimo podjętych działań odział psychiatryczny dzieci i młodzieży jest permanentnie przepełniony. Z miesiąca na miesiąc sytuacja pogarsza się, duża liczba przebywających w szpitalu dzieci istotnie utrudnia zapewnienie im bezpieczeństwa i należytej hospitalizacji. Jednocześnie nie ma gdzie odsyłać pacjentów zgłaszających się na izbę przyjęć” – dodała.
Czarnowska podkreśliła, że w momencie podjęcia decyzji zajętych było 61 na 46 dostępnych miejsc. Szpital nie poinformował, kiedy zacznie przyjmować nowych pacjentów. Obecnie do placówki mogą trafić jedynie młodzi w sytuacji ekstremalnej.
„Lekarz dyżurny na izbie przyjęć decyduje o tym. Staramy się znaleźć miejsce dla osoby potrzebującej, ale ta sytuacja jest permanentna. To są efekty wieloletnich, systemowych zaniedbań” – mówiła.
„Niemy krzyk rozpaczy”
Szpitale psychiatryczne dla najmłodszych w Polsce są przepełnione, brakuje w nich rąk do pracy i miejsc dla pacjentów, co prowadzi do długiego czasu oczekiwania na wizytę. Poradni jest za mało a kolejki do nich wydłużają się, ponieważ potrzeby leczenia psychiatrycznego dzieci i młodzieży rosną. Zdaniem władz szpitala potrzebne są nowe rozwiązania systemowe na poziomie ogólnopolskim wprowadzone na cito.
„To jest już nasz taki niemy krzyk rozpaczy. Sytuacja w psychiatrii dziecięco-młodzieżowej to już nie jest kryzys. To już jest po prostu dramat, to już jest po prostu czarna dziura. Łóżko nie leczy. Do tego jest potrzebny personel, który musi mieć odpowiednie warunki pracy. To nie może być tak, że przepełnienie jest notoryczne i lekarze nie są w stanie w pracować w normalnych warunkach”- mówiła dziś Czarnowska w rozmowie z RMF FM.
Do trudnej sytuacji odniosły się również działaczki Polski 2050, które zorganizowały przed szpitalem konferencję. Jak wskazały, w 2021 roku w Polsce próbowało odebrać sobie życie niemal 1500 młodych ludzi, co w porównaniu do 2020 daje wzrost o 77 procent. 127 z tych prób zakończyło się śmiercią.
„To nie jest jedyny szpital w kraju, który przeżywa taką dramatyczną sytuacją, będąc zmuszony do odmowy przyjęcia kolejnych pacjentów. My to naprawdę rozumiemy i rozumiemy, dlaczego szpital nie deklaruje, kiedy będzie mógł wznowić przyjęcia. Oni po prostu tego nie wiedzą” – mówiła Miłosława Zagłoba, radczyni prawna i działaczka Polski 2050.
Działaczki podały również propozycje rozwiązania problemu, w których znalazło się m.in. zwiększenie nakładów na psychiatrię do min. 6 proc. budżetu NFZ, wprowadzenie systemu zachęt dla absolwentów uczelni medycznych, zwiększenie liczby poradni psychologicznych i psychoterapeutycznych do 736 w całym kraju, a także przyjęcie Pomorskiego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
Władze szpitala w swoim komunikacie podały również, że problem tkwi w braku wystarczającego wsparcia ambulatoryjnego, tj. poradni i oddziałów dziennych.
„Niska wycena procedur medycznych oraz braki kadrowe powodują, że kolejne poradnie zamykają swoją działalność, a dostanie się do lekarza psychiatry w ramach NFZ jest związane z długim okresem oczekiwania. Rosnąca luka płacowa pomiędzy sektorem publicznym i niepublicznym powodują, że psychiatria podlega stopniowej komercjalizacji” – zaznaczono w komunikacie.
Szukasz pomocy? Tu ją znajdziesz: Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji – 22 594 91 00 (działa w środy i w czwartki od 17.00 do 19.00)
Zobacz także
„Nie bójmy się chwalić naszych dzieci” – psycholog dziecięcy Monika Chrapińska-Krupa opowiada o stresie i depresji wśród młodych ludzi
„Moje dziecko przyznało się, że ma myśli samobójcze. Szukałam psychiatry, ale nie znalazłam, wszędzie kolejki są wielomiesięczne”
Nie posądzaj swojego dziecka o lenistwo. To może być depresja! Ostrzega psycholożka Ewa Sękowska-Molga
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
„Co tam gwiazdeczko, nauczyłaś się?”. Julia Wieniawa gorzko o czasach szkolnych
Sara James porusza temat zdrowia psychicznego w najnowszym singlu. „Mam 15 lat i brak mi tchu” – śpiewa artystka
3. Charytatywny Bieg z Twarzami Depresji – dla dzieci i młodzieży. Zacznijmy działać już teraz!
się ten artykuł?