Przejdź do treści

„Wszyscy moi dilerzy byli lekarzami”. Kelly Osbourne obnaża wstrząsającą prawdę o celebryckich odwykach

Kelly Osborne- Hello Zdrowie
Kelly Osborne była uzależniona już jako dziecko Fot. Rachpoot/Bauer-Griffin/GC Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Po śmierci aktora Matthew Perry’ego wyszło na jaw, że wśród osób pomagających mu w zdobyciu ketaminy byli lekarze. Okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek, kiedy medycyny czerpią korzyści z tego, że sławne osoby borykają się z uzależnieniem od leków. Brutalną prawdę na temat tego procederu ujawniła Kelly Osbourne, wokalistka, projektantka mody i aktorka.

 

„Na odwyku uczyłam się jak być lepszą narkomanką”

39-letnia Kelly Osbourne miała zaledwie 13 lat, kiedy uzależniła się od używek. Stało się to po tym, jak przepisano jej leki opioidowe po rutynowym zabiegu usunięcia migdałków. Brała Vicodin oraz Oxycodin.

Jej problemy z uzależnieniem narastały przez lata, a eskalowały, kiedy jej rodzina znalazła się w centrum uwagi dzięki reality show „The Osbournes”.

Kelly Osbourne siedem razy przechodziła przez leczenie odwykowe. Po raz pierwszy trafiła do ośrodka w wieku 19 lat. Jednak ma wrażenie, że nikomu nie zależało, żeby ją wyciągnąć z nałogu. Wręcz przeciwnie. Opowiedziała o tym w dokumencie „TMZ Investigates Matthew Perry and the Secret Celebrity Drug Ring” poświęconym nie tylko zmarłemu aktorowi, ale także dostępności leków na receptę wśród gwiazd Hollywoodu. Okazuje się, że sławni i bogaci mają je na wyciągnięcie ręki.

Pierwszy odwyk, na który poszłam, był jak uniwersytet, w którym uczyłam się, jak być lepszą narkomanką – wspomina. – Widziałam też ludzi, którzy grożą odejściem, dopóki nie dostaną tego, czego chcą”.

Rezygnacja z odwyku oznaczała straty, więc pacjenci zwykle dostawali to, na czym im zależało, czyli leki. Córka Ozzy’ego Osbourne’a przyznaje, że sama miała dostęp do uzależniających leków, kiedy tylko chciała.

Nie korzystałam z pomocy ulicznych dilerów. Wszyscy moi dilerzy byli lekarzami” – mówi w dokumencie.

Iwona Startek - terapeutka uzależnień i psychoterapeutka psychoanalityczna - Hello Zdrowie

Lekarze zastanawiali się, „ile ten dureń zapłaci”

Matthew Perry zmarł w październiku 2023 roku. W jego organizmie wykryto bardzo wysokie stężenie ketaminy. Ten lek stosowany do znieczulania przedoperacyjnego, używany jest także często jako narkotyk. Zatrzymano osoby, które pomogły aktorowi w zdobywaniu leków, w tym dwoje lekarzy.

„Oskarżeni wykorzystali problemy uzależnienia pana Perry’ego, aby się wzbogacić. Byli bardziej zainteresowani czerpaniem zysków od pana Perry’ego niż dbaniem o jego dobro” – przekazał prawnik Martin Estrada.

Jak przekazała prokuratura, zatrzymani lekarze licytowali się między sobą, „ile ten dureń zapłaci” za narkotyk. Matthew Perry był gotowy dać za fiolkę wartą 12 dolarów aż dwa tysiące dolarów.

Dokument „TMZ Investigates Matthew Perry and the Secret Celebrity Drug Ring” ma obnażyć prawdę o narkotykowym gangu. Mają być w niego włączeni nie tylko lekarze, ale także pracownicy ośrodków odwykowych.

źródło :Polsat News, foxnews.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?