Wypijamy go razem z wodą. Naukowcy odkryli, że lit zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory

Ten popularny pierwiastek jest jednym ze składników wody pitnej. Teraz okazało się, że może zmniejszać ryzyko zachorowania na nowotwory. Naukowcy muszą jeszcze popracować nad tym odkryciem, ale nie ma wątpliwości, że stwarza ono obiecujące perspektywy w profilaktyce onkologicznej. To duże zaskoczenie, bo lit jest uważany za zanieczyszczenie i eliminowany. O wynikach trwającego kilka lat badania pisze „JAMA Network Open”.
Białe złoto, pożyteczny lek czy toksyczny odpad
Lit, najlżejszy z pierwiastków chemicznych, jakie mamy na Ziemi, nie miał do tej pory dobrej sławy. Choć od ponad półwiecza wykorzystuje się sole litu w psychiatrii, to jednak sporo badań wskazuje też szkodliwe działanie tego pierwiastka na ludzi. W przyrodzie lit znajdziemy w wodzie pitnej, a także w niektórych roślinach i glebie. Ponieważ jest metalem alkalicznym, łatwo łączy się z innymi związkami, tworząc sole, takie jak azotan czy węglan litu.
Zła sława litu związana jest przede wszystkim ze środowiskiem. Pierwiastek ten jest uważany za zanieczyszczenie wody, którą pijemy. Duży niepokój ekologów wzbudza technologia odzyskiwania litu z popularnych i powszechnych na całym świecie baterii litowych. Ogromne emocje wzbudza także jego wydobywanie.
Lit nazywa się „białym złotem”, bo wykorzystywany jest w produkcji telefonów komórkowych, laptopów i baterii do samochodów elektrycznych. Ponieważ to strategiczne dziedziny gospodarki światowej, słychać głosy, że jako ludzkość jesteśmy od niego zależni, tak jak od ropy i od węgla.
Długa kariera litu w medycynie
Medycyna poznała lit w połowie XIX wieku dzięki Alfredowi Baringowi Garrodowi, odkrywcy i badaczowi dny moczanowej. Ten londyński internista jako pierwszy odkrył kryształki kwasu moczowego w stawach i w ramach poszukiwania skutecznego leku na tę dolegliwość, zaczął stosować u swoich pacjentów właśnie lit. Co ciekawe, uważał on, że niektórzy ludzie chorują na mózgową postać dny moczanowej i u tak zdiagnozowanych pacjentów sole litu były najbardziej skuteczne.
To odkrycie zaprowadziło jego następców do eksperymentowania nad wpływem litu na zaburzenia psychiczne, a z czasem także na inne choroby. Sto lat temu usuwano z jego pomocą kamienie nerkowe, podawano go w chorobach pęcherza moczowego czy w kamicy żółciowej.
Z czasem wiele z przypisywanych mu właściwości okazało się nieprawdziwych. Obecnie obserwuje się wręcz niekorzystny wpływ długotrwałego stosowania litu na funkcje nerek i tarczycy. Niektórzy łączą też lit z występowaniem autyzmu i mniejszą wagą urodzeniową noworodków.
Skuteczność soli litu w psychiatrii i profilaktyce raka
Najbardziej obiecujące i potwierdzone wieloma badaniami okazało się podawanie soli litu w chorobie afektywnej dwubiegunowej (ChAD). Chorzy zażywający leki z litem nie tylko wychodzili ze stanów pobudzenia, ale stawali się spokojniejsi i mieli dobry nastrój. Co więcej, zaobserwowano też, że rzadziej chorują na nowotwory.
Tę właśnie właściwość litu postanowiono szerzej zbadać na University of Chicago. Program badawczy All of Us Research Program trwał od 2017 roku. Do analizy wykorzystano dokumentację medyczną 252 178 osób, które nie chorowały wcześniej na nowotwory. Analizowano też miejsca zamieszkania tych osób, by sprawdzić, jakie było stężenie litu w wodach gruntowych i w studniach w ich okolicy. Do badania wybrano osoby mieszkające w zachodniej i wschodniej części Stanów Zjednoczonych od co najmniej trzech lat.
Jak się okazało, jeśli litu było w wodzie pitnej więcej, ryzyko zachorowania na nowotwory było mniejsze. Dotyczyło to wszystkich rodzajów nowotworów, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
Czy odkrycie przybliża nas do znalezienia sposobu na raka?
Czy to znaczy, że wystarczy zwiększyć ilość litu w wodzie pitnej, by ryzyko zachorowania na raka było mniejsze? Do takich wniosków droga jeszcze bardzo daleka. Na razie dowody, choć zebrane dzięki ogromnej próbie, nie są jeszcze zbyt mocne. Naukowcy nie potrafią na razie wytłumaczyć, w jaki sposób lit działa na nasze organizmy, by zmniejszyć zagrożenie zachorowaniem.
Źródło: JAMA Network Open
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
się ten artykuł?