Przejdź do treści
Artykuł sponsorowany przez markę Synevo

Wystarczy jedno badanie, by ocenić ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego w ciąży

na zdjęciu: ciężarna kobieta odpoczywa na kanapie. Tekst o preeklampsji - Hello Zdrowie
Wystarczy jedno badanie, by ocenić ryzyko wystąpienia preeklampsji /fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Preeklampsja, nazywana też gestozą, zatruciem ciążowym czy stanem przedrzucawkowym jest bardzo poważnym powikłaniem ciąży. Skąd taki problem i jak często występuje u kobiet, rozmawiamy z dr n. med. Aliną Goralewską, kierownik ds. nauki i rozwoju w Synevo, Laboratorium Medycznym.

 

Preeklampsja to tajemnicza choroba. Dla większości ciężarnych jest całkowitym zaskoczeniem, wiele z nich nie obserwuje u siebie żadnych wcześniejszych objawów. Stan przedrzucawkowy poważnie zagraża przebiegowi ciąży, jest także klasyfikowany jako stan zagrożenia życia.

Terminem preeklampsja określany jest stan poprzedzający drgawki i związany z występowaniem nadciśnienia tętniczego i białkomoczu (stężenie białka w moczu >300 mg/24h). Ostatnia definicja preeklampsji uwzględnia również oprócz białkomoczu występowanie dysfunkcji nerek, wątroby, powikłania neurologiczne lub hematologiczne.

Preeklampsja to ciężkie, wieloukładowe zaburzenie, którego przyczyny nie zostały dotychczas w pełni poznane. Prowadzone w tym zakresie badania wskazują na główną rolę łożyska i nabłonka naczyń łożyskowych. W wyniku zaburzeń dochodzi do nieprawidłowego ukrwienia łożyska, niedotlenienia i upośledzenia przepływu krwi. Organizm matki stara się to kompensować, czyli dostarczać do płodu jak najwięcej krwi, dochodzi do zwiększenia ciśnienia, pojawia się nadciśnienie, które z kolei może skutkować różnymi powikłaniami. Czyli z jednej strony mamy nieprawidłowe ukrwienie łożyska i niedotlenienie płodu, a z drugiej nadciśnienie u matki. Jest to stan stwarzający zagrożenie i dla płodu, i dla kobiety.

Preeklampsja rozwija się zazwyczaj około 20. tygodnia ciąży, a ustępuje po jej zakończeniu, konieczne może być rozwiązanie ciąży przed terminem, aby uchronić i matkę, i dziecko przed konsekwencjami utrzymywania tego stanu dłużej.

Czy to powszechny problem? W moim otoczeniu jest sporo kobiet, u których rozwinęło się to zaburzenie.

Preeklampsja rozwija się w 2-3 proc. wszystkich ciąż, większe ryzyko, sięgające ok. 14 proc., obserwuje się w przebiegu ciąży mnogiej. Jeśli rozwinie się w pierwszej ciąży kobiety, prawdopodobieństwo wystąpienia w drugiej i każdej kolejnej ciąży się zwiększa.

Na zdjęciu: Kobieta z zatruciem ciążowym siedzi na fotelu

Preeklampsja objawia się przede wszystkim podwyższonym ciśnieniem krwi, ale także białkiem w moczu. Jakie czynniki wpływają na rozwinięcie się tego zaburzenia?

Czynniki ryzyka wystąpienia preeklampsji to:

  • nadciśnienie pojawiające się w ciąży lub nadciśnienie przewlekłe występujące już przed ciążą;
  • nadciśnienie tętnicze występujące w poprzedniej ciąży,
  • przewlekłe choroby nerek,
  • choroby z autoagresji (zespół antyfosfolipidowy, toczeń rumieniowaty),
  • zaburzenia gospodarki węglowodanowej (cukrzyca),
  • wiek >35 lat,
  • odstęp pomiędzy kolejną ciążą >10 lat,
  • wskaźnik BMI kobiety przed ciążą >30.

To wszystko może sprzyjać rozwojowi preeklampsji. Dysponujemy już badaniami diagnostycznymi, dzięki którym ryzyko wystąpienia preeklampsji możemy ocenić znacznie wcześniej.

W jaki sposób możemy to zrobić?

Przede wszystkim już na etapie starania się o dziecko warto mieć pełną wiedzę o swoim stanie zdrowia. Wiele kobiet dopiero podczas wizyty u lekarza ginekologa ma pierwszy raz mierzone ciśnienie krwi. Wcześniej w ogóle nie brały pod uwagę, że mogą mieć nadciśnienie. Wiele osób sądzi, że wysokie ciśnienie to problem ludzi w wieku dojrzałym. To błąd. Nadciśnienie tętnicze może występować u młodych kobiet a objawy (ból głowy, obrzęki, zmęczenie, zaburzenia snu) mogą nie być kojarzone z nadciśnieniem.

To niejedyne zaniedbywane badanie. Warto ocenić, jaki jest ogólny stan organizmu kobiety jeszcze przed zajściem w ciążę. Podstawowe badania laboratoryjne, jak morfologia krwi obwodowej, stężenie glukozy, oznaczenie hemoglobiny glikowanej (parametr odzwierciedlający średnie stężenie glukozy w ciągu trzech miesięcy poprzedzających badanie), badanie ogólne moczu – one wszystkie mogą dać odpowiedź na pytania: czy w organizmie kobiety nie występują zaburzenia gospodarki węglowodanowej, czy funkcja nerek jest prawidłowa oraz czy u nie występują na przykład niedobory żelaza lub niedokrwistość.

Kobieta w ciąży objęta jest opieką medyczną, bardzo ważne są regularne wizyty u lekarza. Obowiązują standardy w zakresie profilaktyki i promocji zdrowia oraz badań diagnostycznych i konsultacji medycznych wykonywanych u kobiet w okresie ciąży. Przepisy regulują, jakie badania laboratoryjne i inne, w jaki czasie powinny być wykonane. Podczas wizyty lekarskiej mierzone jest ciśnienie krwi, a w określonych przypadkach wykonywane jest także USG naczyń czy ocena ukrwienia łożyska.

Kobieta w ciąży w szarej koszuli nocnej

Diagnostyka laboratoryjna ciągle się rozwija, wprowadzane są nowe badania, również u kobiet w ciąży. Jak już mówiłam, preeklampsja związana jest zaburzeniami i nieprawidłowym ukrwieniem łożyska. Rozwój naczyń krwionośnych regulują różne czynniki, których stężenie we krwi matki możemy oznaczać. Oznaczane są dwa parametry:

  • PlGF – łożyskowy czynnik wzrostu, czynnik wzrostu śródbłonka naczyń odgrywający ważną rolę w tworzeniu naczyń krwionośnych przez co warunkuje prawidłowy rozwój łożyska i płodu;
  • sFlt-1 – rozpuszczalny receptor kinazy tyrozynowej dla czynnika wzrostu śródbłonka naczyniowego wydzielany przez zarodek. sFlt-1 redukuje wzrost naczyń krwionośnych.

W ciąży fizjologicznej oba czynniki są w równowadze. W ciąży prawidłowej stężenie PlGF rośnie w czasie pierwszych 2 trymestrów ciąży, później aż do końca ciąży spada. Z kolei stężenie sFlt‑1 we wczesnym i środkowym stadium ciąży nie zmienia się, następnie rośnie aż do rozwiązania.

W przypadku zaburzeń powstawania naczyń krwionośnych w łożysku dochodzi do zachwiania tej równowagi. Z powodu niedokrwienia łożyska wzrasta stężenie sFlt-1, z kolei stężenie PIGF zmniejsza się, co jest wynikiem uszkodzeniem łożyska. Dlatego oznaczanie stężenia PlGF i sFlt‑1 może pomóc w odróżnieniu ciąży prawidłowej od ciąży zagrożonej preeklampsją. Wzrost sFlt-1 występuje we wczesnej, bezobjawowej fazie choroby. Oznaczenie tych parametrów ma wartość prognostyczną i pozwala na określenie prawdopodobieństwa wystąpienia preeklampsji. Przydatny diagnostycznie jest także współczynnik sFlt-1/PIGF. Badanie może być wykonywane we wszystkich trymestrach ciąży i służyć do monitorowania ryzyka preeklampsji, a także przewidywania jej ciężkości.

Czy preeklampsji można w jakiś sposób zapobiec?

Można ocenić ryzyko wystąpienia preeklampsji. Wytypowanie pacjentek o wysokim ryzyku rozwoju niewydolności łożyska pozwala na objęcie ich szczególną opieką lekarską, wdrożenie leczenia hipotensyjnego, zastosowanie prewencyjnie innych leków. Można odpowiednio monitorować stan ciężarnej i dziecka, a także podejmować działania zabezpieczające przed powikłaniami zarówno dla matki, jak i dla dziecka.

 


dr n. med. Alina Goralewska – kierownik ds. nauki i rozwoju w Synevo Polska. Specjalista diagnostyki laboratoryjnej z wieloletnim doświadczeniem, przekonana, że medycyna laboratoryjna to nie tylko zbiór procedur, lecz element poznania złożoności ludzkiego organizmu a dzięki nowoczesnej diagnostyce i współpracy interdyscyplinarnej możliwe jest kompleksowe zrozumienie procesów chorobowych. Pasjonatka muzyki i podróży, szczególnie miejsc, gdzie można podziwiać piękno przyrody.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?