„Z tym nie przyjeżdżamy na SOR. To nie jest drive thru”. Lekarka ostro na temat… kleszczy
Co zrobić, kiedy na swojej skórze lub skórze naszego dziecka znajdziemy kleszcza? „Nie smarujemy, wyciągamy i dezynfekujemy” – wyjaśnia w tweedzie lekarka Maria Kłosińska. Czego nie robić? Jak wyjaśnia Kłosińska, przede wszystkim – nie jechać na SOR.
Nie było Google, nie było problemu?
„Gdy byłam nastolatką, na obozach harcerskich wyciągaliśmy sobie kleszcze same – wg książki, bo nie było Google. Rodzicom do głowy nie przyszło spieszyć do lekarza z takimi sprawami. Teraz rodzic boi się podjąć działania i chce, by odpowiedzialność wziął kto inny” – diagnozuje w jednym ze swoich wpisów lekarka Maria Kłosińska.
Jej zdaniem w przypadku gdy u dziecka znajdziemy kleszcza, wystarczy go wyciągnąć i zdezynfekować miejsce, w które się wbił. Konsultacja lekarska jej zdaniem nie jest konieczna, podobnie jak antybiotyk. Lekarka radzi jednak, by codziennie robić zdjęcie miejsca, w którym był kleszcz. To pomoże ustalić, czy wokół ranki robi się rumień. Ten może świadczyć o zakażeniu i wówczas konsultacja lekarska jest wskazana.
RozwińSOR to nie jest „drive thru”
Lekarka zwraca w swoim tweecie uwagę, że Szpitalne Oddziały Ratunkowe są przeciążone a wszystkie takie „błahe” sprawy dodatkowo wydłużają kolejkę.
„SOR = oddział ratujący życie i zdrowie. To nie jest drive thru. Rodzic przyjeżdżający do SOR zamiast do PoZ, NPL albo poradni specjalistycznej naraża zdrowie i życie innych dzieci czekających z wgłębieniem, niedrożnością, drgawkami, odwodnieniem w przebiegu infekcji” – pisze Kłosińska w odpowiedzi na komentarz jednego z użytkowników Twittera.
Jak wyciągnąć kleszcza?
Kleszcze najczęściej wbijają się w miejscu zgięcia kolan, łokci, w pachwinie lub na karku, czyli tam, gdzie skóra najbardziej się poci i wydaje zapach, który przyciąga pajęczaki. Jeśli po powrocie do domu ze spaceru zauważymy na ciele kleszcza, przede wszystkim nie powinniśmy panikować. Wyciąganie kleszcza nie jest niczym trudnym pod warunkiem, że odpowiednio się do tego zabiegu przygotujemy. By po zrobić, potrzebna jest wiedza, która umożliwi nam zastosowanie bezpiecznych metod działania.
Jak podpowiada pediatra Anna Ratajczak, przed zabiegiem należy dokładnie umyć ręce, by nie doszło do zakażenia. Następnie chwycić kleszcza pęsetą jak najbliżej skóry.
„Kleszcza trzeba usuwać ze stałą siłą wzdłuż osi wkłucia. Nie wolno go 'wykręcać’ (wykonywać ruchów obrotowych), bo może to spowodować oderwanie samego tułowia” – tłumaczy pediatra.
Polecamy
Kleszcz afrykański Hyalomma dotarł do Polski. Wywołuje groźną gorączkę krwotoczną
Jak wygląda rumień wędrujący? Objawy, których nie możesz lekceważyć
Inwazja kleszczy na placu zabaw. „Czegoś takiego nie przerabialiśmy. Kłębowisko koło piaskownicy”
Latające kleszcze w Polsce. Kiedy atakuje strzyżak jeleni?
się ten artykuł?