Zbiórka dla powodzian podczas 25. Biegu po Nowe Życie! Wspólnie pobiegnijmy i pomóżmy!
W tym trudnym czasie, kiedy południe i zachód Polski zmaga się z niszczycielskim żywiołem, organizatorzy Biegu po Nowe życie nie zapomnieli o dotkniętych powodzią. W trakcie sobotniego wydarzenia odbędzie się zbiórka darów. Co można przynieść?
Już w sobotę, 21 września, spotykamy się w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie na Biegu po Nowe Życie, który redakcja Hello Zdrowie objęła swoim matronatem medialnym. Po raz 25. pomaszerujemy dla donacji i transplantacji narządów, ale nie tylko.
Bieg po Nowe Życie w geście pomocy tym, których dotknęła katastrofalna w skutkach powódź na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Górnym Śląsku, organizuje podczas wydarzenia zbiórkę żywności i środków higienicznych.
Co można przynieść? Suchą żywność z przedłużonym terminem ważności – kasze, ryż, makarony, wodę w butelkach, środki czystości, jak również suchą karmę dla zwierząt. Zebrane produkty zostaną przewiezione do jednego z punktów zbiorczych w Warszawie, tak by mogły jak najszybciej zostać przekazane powodzianom.
Więcej na temat Biegu po Nowe Życie i jego wspaniałej idei przeczytacie TUTAJ.
Z kolei jeśli chcecie wiedzieć, jak jeszcze można pomóc osobom dotkniętym przez powódź, poniżej kilka zweryfikowanych zbiórek:
Zbiórka Fundacji Siępomaga https://pomagam.pl/sospowodz
Zbiórka finansowa i materialna na stronie Caritas Polska: BLIK na numer +48 668 07 00 00 z tytułem POWODZ
Zbiórkę Polskiego Czerwonego Krzyża www.pck.pl
Na pomoc zwierzakom zbiera m.in. opolskie schronisko: pomagam.pl
i Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt: pomagam.pl.
W wielu miastach, m.in. w Warszawie, dary dla powodzian można przynosić także do siedzib Urzędów Dzielnic. Pokażmy, że nasi rodacy z południa kraju nie są w tych dniach sami!
RozwińZobacz także
Polecamy
Polka wyjechała do Arabii Saudyjskiej, by pracować jako ginekolożka. Jej historia jest wstrząsająca
Zapraszamy na Śląskie Forum Młodych. Bo nowe jest nadzieją!
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
„Przez pół roku płakałam w poduszkę – widziałam, że moje dziecko potrzebuje pomocy, ale nikt tego nie zauważa”. Była w „czarnej dziurze”, teraz wyciąga z niej rodziców dzieci z niepełnosprawnością
się ten artykuł?