„Nowa nadzieja dla osób z depresją”. Zidentyfikowano białka, które mogą odpowiadać za zaburzenia nastroju
Badacze z University of South Australia stworzyli specjalny test, który pozwala zmierzyć stężenie białek mBDFN i pro BDFF we krwi. Okazało się, że osoby z depresją i chorobą afektywną dwubiegunową mają ich znacznie mniej we krwi niż osoby zdrowe. Naukowcy przekonują, że wnioski z tych badań już wkrótce będzie można wykorzystać do diagnozowania choroby i monitorowania efektów farmakoterapii.
W poszukiwaniu skutecznego lekarstwa
Osobie z depresją świat rozpada się na kawałki. Nie potrafi go poukładać i żyć tak jak inni, zdrowi ludzie. Nic jej nie cieszy (albo odnajduje radość w bardzo niewielu rzeczach), często jej życie jest wypełnione lękiem. Ma zaniżoną samoocenę, zazwyczaj czuje się niepotrzebna, nie widzi sensu swojej egzystencji. „Wzięcie się w garść” nie jest dostępną opcją. Zarówno psychiczne, jak i fizyczne objawy depresji, które pojawiają się u chorego, są często niezrozumiałe dla jego bliskich, dlatego nie od razu może on liczyć na pomoc.
Medycyna nie zatrzymuje się w poszukiwaniu skutecznego lekarstwa na zaburzenia nastroju, jednak klasycznie stosowane leki psychotropowe nie zawsze przynoszą rezultaty (szacuje się, że tylko w Polsce codziennie antydepresanty przyjmuje 2 mln dorosłych osób, a 30 proc. ma depresję lekooporną, to znaczy, że 600 tys. Polaków jest cały czas chorych). Na szczęście wnioski płynące z najnowszych badań przeprowadzonych na University of South Australia rzucają nowe światło na tę chorobę, a co najważniejsze – również na tę formę, która opiera się farmakoterapii.
„To nowa nadzieja” – mówi z przekonaniem prof. Xin-Fu Zhou, kierownik badań.
Brak równowagi we krwi a zaburzenia nastroju
Białko BDNF, nazywane mózgowym czynnikiem neurotroficznym, wspiera wzrost komórek nerwowych u osób dorosłych. Pełni ważną funkcje w procesach uczenia się i zapamiętywania. Pod wpływem stresu jedna z form tego białka (o nazwie mBDNF) znacznie zmniejsza swój poziom we krwi. Dostępne dotychczas badania krwi nie były w stanie precyzyjnie odróżnić mBDNF od jego prekursora, znanego jako proBDNF, który z kolei – wiążąc się z innym receptorem – wywołuje stany zapalne i zwyrodnienie nerwów.
By zbadać te zależności, australijscy naukowcy opracowali specjalny test o nazwie ELISA, który pozwala na zmierzenie poziomu wspomnianych białek – zarówno u osób zdrowych, jak i u tych z zaburzeniami nastroju. Jak się okazało, osoby z depresją i chorobą afektywną dwubiegunową miały znacznie niższy poziom mBDNF we krwi niż osoby zdrowe. Co istotne, leki o działaniu przeciwdepresyjnym zwiększały stężenie białek.
Naukowcy przekonują, że stworzony przez nich test może być wykorzystywany przez specjalistów do diagnozowania tych schorzeń i monitorowania postępów leczenia.
Zespół pod kierownictwem prof. Xin-Fu Zhou zamierza sprawdzić, czy terapia elektrowstrząsowa (ECT) może przywrócić brak równowagi między proBDNF i mBDNF. Badacze również będą próbowali dowiedzieć się, co jeszcze wpływa na poziom kluczowych białek we krwi.
Zobacz także
„Jedna z bohaterek mojej wystawy napisała, że depresja dotyka osoby, które były silne zbyt długo” – mówi Karolina Jonderko
„Kryzys psychiczny może spotkać mnie, ciebie, twoją matkę, brata, przyjaciółkę… każdego” – pisze lekarka z okazji Marszu Żółtej Wstążki
„Wizyta u psychiatry nie boli”. Trycholog Magdalena Kania o tym, jak ważne w procesie leczenia jest zadbanie o psychikę
Polecamy
Wielka Brytania: Śmierć pielęgniarki powiązana z przyjmowaniem leku odchudzającego w zastrzykach
Tabletki na migrenę bez recepty i na receptę. Przegląd
Jak przebiega leczenie migreny? Farmakoterapia i nie tylko
Reforma psychiatrii dziecięcej do poprawki. NIK ujawnia nieprawidłowości: pacjent spędził ponad 2 miesiące w pasach
się ten artykuł?