Zmiany w zaleceniach leczenia COVID-19. Chlorochina nie jest już rekomendowana w leczeniu podstawowym!
Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych opracowało aneks do rekomendacji dotyczących postępowania w zakażeniach SARS-CoV-2. Zmiany dotyczą kontrowersyjnej chlorochiny, która nie może być już stosowana w leczeniu podstawowym infekcji koronawirusowej. Co więcej, nie może być podawana pacjentom z postacią krytycznej COVID-19 przebiegającej z zespołem ostrej niewydolności oddechowej (ARDS).
PTEiLChZ: zmiany w zaleceniach leczenia COVID-19 w związku z rejestracją remdesiwiru
„Ze względu na pojawiające się nowe dane z piśmiennictwa oraz gromadzone doświadczenia konieczne stało się dokonanie pewnych zmian w zaleceniach postępowania w zakażeniach SARS-CoV-2 Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, opublikowanych 31 marca 2020” – czytamy w dokumencie opublikowanym na stronie internetowej PTEiLChZ 1 czerwca.
Poprawki, o których mowa, dotyczą podawania chlorochiny i hydroksychlorochiny (substancje czynne leków Arechin i Plaquenil) osobom zakażonym koronawirusem. Obie substancje były dotychczas rekomendowane do zastosowania w leczeniu podstawowym u pacjentów:
- z postacią stabilną COVID-19,
- z niewydolnością oddechową,
- w stanie krytycznym.
Poprawki dotyczą leczenia podstawowego i wspomagającego w poszczególnych stadiach choroby, a wynikają – jak czytamy w aneksie do pierwszego dokumentu – między innymi z rejestracji remdesiviru dokonanej przez FDA (Agencja Żywności i Leków) i EMA (Europejska Agencja Leków ). Co się zmieniło?
Chlorochina tylko w leczeniu wspomagającym COVID-19
W Polsce chlorochina zarejestrowana została do leczenia wspomagającego COVID-19, przy czym PTEiLChZ „chlorochinie i hydrochlorochinie przypisało zastosowanie w leczeniu podstawowym, co wynikało z braku alternatywnych zarejestrowanych form leczenia i spodziewanych dowodów na skuteczność”.
Po czerwcowych zmianach – z racji na brak dowodów skuteczności chlorochiny i hydoksychlorochiny w leczeniu pacjentów z COVID-19, a także w odpowiedzi na wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa tych leków – substancjom tym przypisano status, który wynika z charakterystyki produktu leczniczego. Co to oznacza? Otóż nie są już rekomendowane w leczeniu podstawowym, a jedynie w leczeniu wspomagającym i tylko w przypadku stabilnej postaci COVID-19. W leczeniu podstawowym ma być stosowany remdisivir.
Chlorochina ani hydroksychlorochina nie są też zalecane w postaci krytycznej COVID019 przebiegającej z zespołem ostrej niewydolności oddechowej (ARDS).
Aneks z 1 czerwca do rekomendacji postępowania w zakażeniach SARS-CoV-2 Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych z 31 marca został opracowany przez następujących specjalistów: Robert Flisiak, Andrzej Horban, Jerzy Jaroszewicz, Dorota Kozielewicz, Małgorzata Pawłowska, Miłosz Parczewski, Anna Piekarska, Krzysztof Simon, Krzysztof Tomasiewicz, Dorota Zarębska-Michaluk.
Szczegółowe wytyczne dotyczące leczenia znajdziecie na stronie PTEiLChZ.
Poleć artykuł znajomym
Chlorochina i hydroksychlorochina w leczeniu COVID-19 – kontrowersje
Znany od lat lek na malarię, który niemal od początku epidemii koronawirusa promuje Donald Trump, chlorochina, stosowany jest również w leczeniu chorób reumatycznych. W Polsce chlorochina została zatwierdzona do leczenia wspomagającego przypadków COVID-19, ale w zaleceniach PTEiLChZ rekomendowana była w leczeniu podstawowym. Jak w rozmowie z Hello Zdrowie mówiła prof. dr hab. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych:
– To lek, który w zakaźnictwie jest znany, bo służy do leczenia chorób pasożytniczych, tropikalnych, m.in. malarii. Ma także istotne oddziaływanie na układ odpornościowy człowieka, stąd jest też wykorzystywany, wcale nierzadko, do leczenia chorób autoimmunologicznych, głównie reumatoidalnego zapalenia stawów. Zgodnie z obserwacjami naszych kolegów z Chin, chlorochina podawana pod koniec pierwszego tygodnia choroby, rzeczywiście łagodzi objawy i pozwala pacjentom szybciej wrócić do zdrowia.
Od początku jednak specjaliści alarmowali, zarówno chlorochina, jak i hydroksychlorochina mogą powodować poważne działania niepożądane, szczególnie w dużych dawkach lub w połączeniu z innymi lekami. W reakcji na wyniki badań opublikowanych na łamach szanowanego pisma medycznego „The Lancet” – autorzy badania zaobserwowali wyższą śmiertelność wśród osób leczonych chlorochiną i hydroksychlorochiną niezależnie od tego, czy leczenie było skojarzone czy nie – WHO tymczasowo wstrzymała badania nad tymi substancjami.
Polecamy
Ocieplenie klimatu odpowiada za rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych. „Denga nadchodzi, a sytuacja pogorszy się”
Zmutowany groźny wirus w warszawskich ściekach. GIS wydał pilny komunikat
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
się ten artykuł?