9 sposobów, by uniknąć infekcji tej jesieni
Duże różnice temperatur, tłumy kichających ludzi w autobusach, zaraz początek sezonu grzewczego… To idealne warunki do złapania przeziębienia. Czy możesz coś zrobić, żeby uniknąć jesiennej infekcji?
Zanim rozchorujesz się na dobre i z gorączką ustawisz w kolejce do lekarza, a potem utkniesz pod kołdrą na zwolnieniu lekarskim, zobacz, jak możesz zapobiec jesiennej infekcji. Nie ma ludzi, którzy nigdy nie chorują – jasne. Ale naprawdę możesz zrobić sporo, by to ryzyko zminimalizować. W końcu kto lubi być chory?! Oto 9 ważnych zasad na zdrową jesień:
Myj porządnie ręce
Chociaż po pandemii koronawirusa o myciu rąk wiemy już wszystko, nadal wiele osób o tej czynności niestety zapomina. A szkoda, bo badania naukowców z uniwersytetu w Michigan wykazały, że regularne mycie rąk może zmniejszyć ryzyko złapania infekcji górnych dróg oddechowych o ponad 20 proc. Poświęć kilka razy dziennie po 20 sekund na dokładne wyszorowanie dłoni, a bakterie i wirusy nie będą miały szans przedostać się do twojego organizmu. Używaj delikatnego mydła, a po powrocie do domu (zwłaszcza po podróży komunikacją miejską) sięgnij po kostkę antybakteryjną. Myjąc ręce, nie zapomnij o przestrzeniach między palcami i skórze pod paznokciami. Jeśli chodzi o suszenie rąk, udowodniono, że ręczniki papierowe są bardziej higieniczne niż elektryczne suszarki dmuchające gorącym powietrzem. Idealnie, gdybyśmy myli ręce za każdym razem po skorzystaniu z toalety (tym bardziej publicznej), gdy dotykaliśmy klamki w miejscu publicznym, trzymaliśmy się poręczy w hipermarkecie na ruchomych schodach itp. oraz koniecznie, gdy mieliśmy kontakt z kimś chorym. Kiedy jeszcze? Zawsze przed gotowaniem i robieniem jedzenia.
Zostań jeden dzień w domu
Nie zgrywaj bohatera. Jeśli czujesz, że choroba nadciąga, odpuść. W tym kluczowym momencie, właśnie wtedy, kiedy choroba jeszcze nie rozwinęła się na dobre, lepiej zostać w domu. Czasami taki jeden czy dwa dni spędzone z herbatą pod kocem mogą uchronić przed późniejszym dwutygodniowym zwolnieniem lekarskim. W kluczowym momencie pomagasz organizmowi zewrzeć szyki i bronić się przed wirusami. Masz gorączkę? To ewidentny sygnał organizmu o chorobie – dziś masz wolne, łykasz leki i odpoczywasz.
Zwalcz alergię
Kichasz i masz zatkane zatoki przez alergię? Musisz wiedzieć, że obrzęk i zaczerwienienie nosa to idealne warunki dla rozwoju przeziębienia. Dlatego na symptomy alergiczne reaguj od razu. Przyjmuj leki przeciwhistaminowe. Odpowiednio dobrane przez lekarza zniwelują kichanie, przywrócą drożność nosa, zmniejszą obrzęk i stan zapalny. Oczywiście nie wyleczą przeziębienia, ale jest szansa, że zapobiegną jego rozwojowi.
Dbaj o przyjaźnie
Im słabszy mamy kontakt z innymi ludźmi w pracy, domu, w wolnym czasie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zachorujemy. Naprawdę! Pielęgnowanie prawdziwych przyjaźni dobrze wpływa na naszą odporność. Wniosek ten powstał na podstawie badań, w których naukowcy monitorowali 276 osób w wieku od 18 do 55 lat – ci, którzy mieli sześciu lub więcej przyjaciół, cztery razy lepiej potrafili zwalczyć wirusy wywołujące przeziębienie niż badani z mniejszą liczbą znajomych.
Kup nawilżacz powietrza
Sezon grzewczy to zmora dla naszego organizmu. Nie dość, że ogrzane powietrze robi się drażniące, to jeszcze jest suche. Łatwiej unoszą się w nim kurz i roztocza mogące wywołać katar lub kaszel. Poza tym jeśli dopuścimy do przesuszenia naszych śluzówek, staniemy się bardziej podatni na atak wirusów (które zresztą dłużej przeżywają w powietrzu, gdy spada jego wilgotność). Dlatego warto zainwestować w dobry nawilżacz powietrza i utrzymywać wilgotność w domu na poziomie między 40 a 60 proc. No i nie zapominaj o regularnym otwieraniu okien i wietrzeniu – to poprawia cyrkulację i wilgotność powietrza. Możesz też codziennie wieszać mokry ręcznik na kaloryferze.
Łap witaminę D
Aż 9 z 10 Polaków ma niedobory witaminy D. Tymczasem osoby mające niski poziom tej witaminy w swoim organizmie są o ponad 30 proc. bardziej narażone na infekcje górnych dróg oddechowych – twierdzą badacze z Harvardu. Nic dziwnego, na długiej liście wręcz cudownych właściwości, jakie ma witamina D, jako jedna z pierwszych wymieniana jest poprawa odporności. Witamina D powstaje w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego. Niestety, w naszej szerokości geograficznej słońce może wywołać produkcję witaminy D jedynie od marca do września. Teraz musimy ratować się jedzeniem. Witaminę D znajdziesz między innymi w rybach takich jak łosoś, dorsz, tuńczyk, makrela i śledź, ale też w tranie i grzybach oraz żółtkach jaj.
Pij zieloną herbatę
Tak, powtarzamy to enty raz i jeszcze nieraz powtórzymy. Zielona herbata stymuluje krążenie, obniża poziom cholesterolu, wspomaga procesy trawienne, pomaga usuwać toksyny z organizmu, dobrze działa na wątrobę i nerki, a nawet wzmacnia szkliwo zębów. Ale może nie każdy wie, że dzięki polifenolom zawartym w naparze zielonej herbaty może ona też poprawiać odporność naszego organizmu oraz hamować namnażanie wirusów i bakterii. To wnioski naukowców z uniwersytetu w Oregonie. Jeśli więc nie chcesz kichać i kasłać tej jesieni, zacznij codziennie pić zieloną herbatę.
Włącz do jadłospisu złotą trójkę
Miód, czosnek i imbir – jeśli jeszcze na stałe nie wkradły się do twojej kuchni, zmień to. Miód działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, poprawia odporność i dodatkowo chroni drogi oddechowe przed zakażeniami. Ważne jednak, żeby nie słodzić nim od razu świeżo zaparzonej herbaty, bo temperatura powyżej 40 stopni C pozbawia go części zdrowotnych właściwości. Jak już jesteśmy przy herbacie, to warto wrzucić też do niej trochę imbiru. Działa przeciwzapalnie i rozgrzewająco. Idealnym rozwiązaniem jest miodowo-imbirowy mus do herbaty!
A co z ostatnim produktem ze złotej trójki? Ostry zapach sprawia, że dla niektórych jedzenie czosnku jest dyskusyjne. Jeśli lubisz używać go w kuchni, to świetnie, bo nie bez powodu jest nazywany naturalnym antybiotykiem. Ze względu na swój skład potrafi świetnie radzić sobie z różnymi bakteriami w organizmie. Z dodatkiem czosnku można wyczarować mnóstwo pysznych rzeczy, naprawdę nie musisz chrupać od razu na surowo całej główki!
Ubieraj się na cebulkę
W autobusach już grzeją, a na zewnątrz przechodzą cię ciarki, gdy tylko mocniej zawieje chłodny wiatr. Różnice temperatur między pomieszczeniami a dworem powodują, że łatwo w głupi sposób się zaziębić. Bądź sprytniejszy i ubieraj się tak, żeby w każdej chwili móc łatwo pozbyć się jednej czy dwóch warstw ubrań. Dzięki temu się nie spocisz, a zaraz potem cię nie zawieje. A małych domowników też naucz, że ubieranie się na cebulkę właśnie teraz jest obowiązkowe.
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Czarna słodycz, tajemnica włoskiej księżniczki i piemonckie złoto
Układ immunologiczny, czyli tarcza chroniąca przed rozwojem chorób
się ten artykuł?